Tak sobie poczytałem i mam następujące wnioski:
1. to duszenie się silnika na postoju, może być spowodowane spadkiem obrotów w momencie załączenia wentylatora chłodnicy, a w przypadku załączonej klimy wentylatora na 2 bieg - nie jest to nic nadzwyczajnego, ale nie powinien to być zbyt głęboki spadek obrotów. Głęboki spadek może byćprzyczyną problemów z regulatorm na pięcia jak i słabym aku
2. cyrki z ładowaniem po mojemu nie sugerują padnięcia aku - akumulator albo przyjmuje ładunek (gorzej lub lepiej) albo nie przyjmuje. W tym pierwszym przypadku może być zasiarczony i ma mniejszą pojemność i teoretycznie może dawać dziwne objawy, uszkodzony aku nie odpali auta.
3. patrząc na to co się dzieje mam wątpliwości co do faktu gaśnięcia silnika - w przypadku problemów z akumulatorem silnik nie powinien gasnąć, prędzej spodziewałbym się błędu od wspomagania (z reguły jest to pierwszy element, który odcina komp w przypadku braku prądu-nie wiem czy tak jest w SCII)
4. jeśli wszystko się zaczęło od wymiany paska rozrządu i altka, to jednak celowałbym w alternator, stare paski miały jakiś luz, nowy pasek go nie ma, zużyte elementy toczne (łożyska) altka mocniej dociągnięte stawiają większy opór (nie pracują w swoim dotychczasowym położeniu) przy jakich luzach teoretycznie mogą powodować dziwne zjawiska.
Podsumowując, chyba bym strzelał w alternator.