Jakiś czas temu myłem szyby w aucie jakimś wynalazkiem, który "nie pozostawia smug i zapobiega osadzaniu pary" i.... kiszka. Szyby tak parowały że nie dało się jeździć a na szybie mazaje okrutne. Początkowo myślałem, że mam problem z wilgocią w aucie.. ale! kupiłem w sklepie "Clin" i umyłem szyby. RE-WE-LA-CJA. żadna szyba teraz nie paruje. Żeby wzmocnić efekt zamierzam dolać troszkę spirytusu. nigdy więcej wynalazków! ;)

Wy o płynach, a czym szyby czyścicie?
Mnie zawsze drażniło sięganie do tej przedniej szyby żeby całą dobrze ogarnąć. I ostatnio dorwałem coś co rozwiązuje ten problem w 100%

Nakładam płyn, rozprowadzam po szybie i po chwili poleruje mikrofibrą.

Szyby w autobusie tym czyścisz ? Nawet jak na dużą szybę w szczeniaku zawsze wszędzie dosięgam.

Szyby w autobusie tym czyścisz ? Nawet jak na dużą szybę w szczeniaku zawsze wszędzie dosięgam.

Od środka? To jak jogin się wyginasz?

a czy ktoś używał w aucie myjek do szyb np Karcher? zdaje to egzamin?

Ja od czasu do czasu stosuję coś takiego:
AUTOGLYM Car Glass Polish

a na co dzień:
SHINY GARAGE - Perfect Glass Cleaner

a w spryskiwaczach mam MOTULa i bardzo sobie go chwalę ;)

Bardzo fajny zestaw.

AUTOGLYM to dla mnie naprawdę super środek jeśli szyba jakiś czas nie była czyszczenia

Pozdrawiam acidmk

Od środka czy od zewnątrz?

I jedno i drugie. Działa trochę jak cif do naczyń...ściąga i rozpuszcza osady wszelkie z szyby.

Pozdrawiam acidmk