Jestem bo wizycie u mechanika - wizyta była krótka. Silnik ciepły, po przejechaniu ok. 5 km, wykręcenie świec z cylindra 1 i 2 i oglądanie kamerą endoskopową. W 1 cylindrze ciemno, na dnie widoczny matowy nagar. Po włożeniu do drugiego cylindra od razu widać piękne lusterko - światełko kamery odpija się w dnie - pokryte płynem chłodniczym. Reszty już nie sprawdzaliśmy.
Jestem też po rozmowie z Panem magikiem
. Na dzień dzisiejszy koszt wymiany silnika 1,4 TCe na 1,6 16v w Scenicu - 9 tyś. Okres oczekiwania ... 2 miesiące
Jak usłyszałem to na chwilę zaniemówiłem. W tej chwili ma na placu 3 samochody i dwa w kolejce. Do tej pory przełożył około 300 silników. Mówi że jest coraz większy problem z pozyskaniem silników do wymiany. Sprowadza głównie z europy i z Anglii, ale coraz ciężej o sensowne silniki. Jeśli chodzi o ten termin, to chyba lepiej żeby samochód stał u niego - wprost tego nie powiedział ale to chyba może trochę przyśpieszyć sprawę.
Na pytanie czy podejmuje się naprawy 1,4 TCe odparł ze oczywiście nie - jeśli silnik był zagotowany = pęknięta tuleja.
Jeszcze ciekawą rzecz powiedział mi mój mechanik po rozmowie z kolegą który od lat pracuje e Renault. Twierdzi on, że silniki te mają problem z "opadającymi tulejami". Pod wpływem temperatury tuleje opadają w dół, co prowadzi do wydmuchania uszczelki. Wymiana uszczelki nic nie daje, bo przez opadniętą tuleję docisk nowej jest zbyt mały. Oczywiście nie chodzi tu o opadnięcie o pół centymetra, ale o ułamek milimetra, wystarczający jednak do zmniejszenia docisku uszczelki. Ile w tym prawdy nie wiem. W każdym razie sporo sprzedanych u nich w salonie sceników z tym silnikiem przyjechało w okresie gwarancji z UPG. Na początku się bawili w uszczelki, a później gdy już było wiadomo o co chodzi, to po prostu wymieniali silniki - byle do końca gwarancji