Podczas zakupu samochodu był wlany jakiś olej o nieznanych mi właściwościach.
Doradzono mi abym wlał Elf10w40 i taki wlałem. Przez ten czas przejechałem około 18tys km i musiałem już raz dolewkę zrobić ok 300ml.
Teraz przyszedł czas na zmianę tego oleju i doradzono mi abym zastosował 5w40 motul.
Czy ma sens znowu kombinować czy pozostać przy elfie ale 5w40 (czyli teoretycznie taki jaki powinien być wlany od początku)?
Ten ubytek oleju mógł być spowodowany właśnie faktem że był niewłaściwy olej wlany (10w40?). Przed wymianą nie ubywało mi oleju.
Doradźcie coś, proszę.