op Mam dylemat co zrobić z padającym silnikiem, który zrobił na gazie 300 tys. i już "pluje" w rurę po zapaleniu. Kupić używkę (kota w worku) czy naprawiać. Tu myślę o konieczności regeneracji głowicy, wymianie pierścieni tłokowych i rozrząd. Może profilaktycznie pompa oleju lub panewki( koszt nie mały ale pewność naprawy). Żal mi sprzedawać auto bo jest jeszcze, mimo przebiegu, w b. dobrym stanie i zadbane. 
Może podpowiedź, doświadczenia w takich pracach?

Jesteś pewien, że to kończący się silnik a nie uszczelniacze zaworowe? Sprawdzałeś ciśnienie w cylindrach? Nie miałem takiego silnika jak Twój, ale 1.6 8V 90KM i dymił jak szalony po odpaleniu. Wszyscy "spece" dookoła mówili, że pada mi silnik, a mechanik do którego jeździłem wymienił uszczelniacze, przy okazji dwa na wałku i zero dymienia. Silnik przestał brać olej.

Odwieczne pytanie.
Ja bym dodał jeszcze pytanie o pewność prawidłowego remontu.

Chyba bym poszedł w stronę używanego silnika, chociaż nie wiem jaka jest różnica w kosztach

obliczone na lukakatorze

Chyba bym poszedł w stronę używanego silnika,

tylko weź go znajdź w dobrym stanie
większość wykupują Ci mechanicy co robią podmianki z 1,4 TCE

Też fakt.

obliczone na lukakatorze

ja wymieniłem taki silnik ale z duszą na ramieniu czy będzie sprawny koszt 2400 w 2018/2019 roku + później rozrząd , ale dobry remont to też sztuka ale masz swoje i wiesz co i ile to przejechało.

@itek gdzieś pisał, że jest silnikiem i taki remont może sam ogarnąć.
Ja robiłbym remont swojego.

Wysłane z mojego Redmi Note 9 przy użyciu Tapatalka

op Co do diagnozy jestem pewien. Silnik był sprawdzany na szczelność i kompresję w serwisie. Dwa cylindry mają o 30% mniej. Przez lata robiłem remonty silników w Tir-ach, lecz tu przeraziło mnie to , że tłok w IC kosztuje 650, czyli więcej niż do Scani, Mana i innych ciężarowych. Jest nawet nadwymiar na blok po szlifie. Naprawa głowicy w spec. warsztacie to od 1-1.8 tys. przy wymianie zaworów i gniazd.
Kupując używę, nawet jak jest gwarancja rozruchowa, to i tak ponosi się koszty w razie niewypału, bo nie jest to wym. filtra tylko poważna robota.
Stracony czas i koszty.

Ja tez bym robił remont maja umiejętności to wcale tak drogo nie wyjdzie

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

Ja jak robiłem mój k4m 708 w poprzednim scenicu po kolizji tłoka z zaworami za zrobienie głowicy zapłaciłem ok 600zl więc może nie będzie wcale tak strasznie @itek jeżeli szkoda Ci sprzedać to auto to ja chyba bym szedł w remont, ale to tylko i wyłącznie Twoja decyzja

Wysłane z mojego telefonu