Zmieniłem silnik (1.9 dci 120) bo padła korba, silnik z jeżdżącego auta.
Po wymianie trasa 1000km a olej z max na minimum i dawał z wydechu na niebiesko.
Przy ruszaniu szczególnie na zimnym czarny dym z rury.
No i szukanie dlaczego. Okazało się że spływ odmy do silnika cały zalepiony smołą aż po odmę.
Po 2 g przebijania tego drutem z elektrody przeszło, później prętem plastikowym poprawiłem i teraz jest w pełni drożny.
Lało się z całego silnika, czyli gaszak egr...
Trochę się uspokoiłem że jest czansa że ten silnik nie jest skończony.
Nie jeździłem jeszcze daleko ale wyczyściłem silnik i narazie się nigdzie nie leje po 100 km.
Auto teraz czasem daje z wydechu na siwo w czasie jazdy ale sporadycznie i czasem też na wolnych.
Kopci juz mniej ale jeszcze nie ma tego co powinno być.
Dodam że nie ma tu zaworu odmy ale planuje go założyć tylko czekam na nowy.
Planuje jutro wyczyścić IC bo pewnie ten olej jeszcze się odrywa później sprawdzę jego szczelność i szczelność wszystkich łączników aż do Turbo.
Ps co jeszcze mogę zrobić żeby wyeliminować kopcenie?
Turbo nowe, wtryski sprawdzone i wszystkie są ok na teście przelewowym też ok.
Dzięki za ten temat ;)
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Zapraszamy do przywitania się z innymi użytkownikami. Pierwszy post zgodnie z regulaminem pkt.4 powinien znajdować się w Powitaniach.
Kolejny post proszę napisać w Powitaniach. http://www.scenic-forum.pl/Forum-Powitania
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-04-2020, 13:00 przez pio555.)