op
Czesc,
oglądałem wczoraj w Belgii Grand Scenica II w dieslu z 2007 roku do kupna.
Słabo się na tym znam, bo nigdy nie miałem Renault i nigdy nie miałem diesla...
Dlatego proszę Was o opinie czy waszym zdaniem warto kupić i co jeszcze warto sprawdzić. Poniżej opis samochodu. Załączam 2 zdjęcia z ogłoszenia i 2 zdjęcia z własnych oględzin.
Sprzedający to pierwszy właściciele. Kupiony w salonie w Belgii. 1.9 dCi. Pierwsza rejestracja koniec 2007 roku. Wersja JM/JMJD/JMJDN6 cokolwiek to znaczy – chyba Dynamic.
Kobieta jeździła do pracy, a małżonek używał w wakacje na dłuższe trasy. Samochód nie picowany do sprzedaży, bo nawet nie umyty ani nie posprzątany w środku… Przebieg niski, bo około 130 tysięcy i nie mam powodu podważać jego autentyczności. Garażowany podobno. Teraz kupili nowy i starego chcą się pozbyć i stoi pod chmurka.
Cały czas serwisowany w autoryzowanym serwisie Renault , ale jak to mówią: serwisant jest trochę "old style" i listę zrobionych rzeczy wypisywał im długopisem na kartkach zamiast dawać jakieś wydruki ... Maja cala kolekcje takich papierów i dokumentacje napraw. Mianowicie:
Lekko stuknięty przód – prawy, przedni reflektor ma klejone / spawane zaczepy do górnych śrub - zrobione solidnie.
Ponownie lekko stuknięty przód - zderzak wypadł z prawej strony (od pasażera) z jednego zaczepu - zaczep chyba nie urwany - zderzak trzyma się porządnie. Widać na zdjęciu samochodu z boku.
Z tylu tez chyba stuknięte bo spasowanie prawego nadkola jest slabe…
Generalnie chyba Pani Kierowca nie ma wyczucia do wielkości samochodu i ciągle lekko gdzieś zawadza.
Drzwi kierowcy wymienione bo przy zakręcie obtarli się o inny samochód - widziałem oświadczenie powypadkowe.
Zrobione sprzęgło. Wymieniony akumulator. Zrobione tylne hamulce, podobno serwis na ostatnim przeglądzie powiedział , ze przednie za jakieś 3 tysiące km trzeba będzie zrobić…
Zrobione cos pod dźwignią zmiany biegów – jakaś tania plastikowa część pękła i nie dało się wrzucać biegów podobno.
Przy prawych tylnych drzwiach na samym końcu progu jest nakładka ok 10 na 10 cm z blachy nałożona i pomalowana – zrobiłem zdjęcie.
Szukałem rdzy wszędzie - nie ma najmniejszej plamki. Samochód ma strasznie podrapany/poobcierany zderzak przedni i tylny. Właściciele twierdza ze malowanie zderzaka to około 400 euro i nie chcą malować, bo i tak ktoś im zaraz porysuje - podobno tu się tak jeździ. Ponadto plastikowe nadkole przednie ma 2 małe pęknięcia przy krawędzi. Ale najciekawsze jest co jest pod nadkolem z prawego przodu (od pasażera). Zrobiłem zdjęcie – wygląda chyba jakby koło wytarło plastik, który np. wyrwał się z zaczepów. Ale może w Scenicu tak jest. Zobaczcie proszę i powiedzcie co sadzicie.
Co budzi mój niepokój: samochód po odpaleniu silnika się trzęsie – jak się siedzi w środku to tego nie czuć, ale widać to na górnej krawędzi otwartych na maxa drzwi kierowcy. Zastanawiam się czy to dlatego, ze krawędź jest po otwarciu po prostu daleko od podłużnej osi samochodu i przy wibracjach poprzecznych jest to bardziej widoczne czy cos jest nie tak z silnikiem czy jego mocowaniem… Jak patrzę na pracujący silnik to widać jak wibruje –jak się patrzy na żółty korek wlewu oleju to ma się wrażenie ze jest luźny, niedokręcony, ale to tylko wrażenie bo jak się dotknie to czuć ze jest dokręcony… Pytałem o te wibracje. Podobno pytali w warsztacie już kiedyś to warsztat sprawdzili i powiedział ze wszystko OK. Silnik to diesel 1870 cm, 85 kW.
Cena 3700 euro…
PS.
Potrafi ktoś z VIN cos wyciągnąć ciekawego?
oglądałem wczoraj w Belgii Grand Scenica II w dieslu z 2007 roku do kupna.
Słabo się na tym znam, bo nigdy nie miałem Renault i nigdy nie miałem diesla...
Dlatego proszę Was o opinie czy waszym zdaniem warto kupić i co jeszcze warto sprawdzić. Poniżej opis samochodu. Załączam 2 zdjęcia z ogłoszenia i 2 zdjęcia z własnych oględzin.
Sprzedający to pierwszy właściciele. Kupiony w salonie w Belgii. 1.9 dCi. Pierwsza rejestracja koniec 2007 roku. Wersja JM/JMJD/JMJDN6 cokolwiek to znaczy – chyba Dynamic.
Kobieta jeździła do pracy, a małżonek używał w wakacje na dłuższe trasy. Samochód nie picowany do sprzedaży, bo nawet nie umyty ani nie posprzątany w środku… Przebieg niski, bo około 130 tysięcy i nie mam powodu podważać jego autentyczności. Garażowany podobno. Teraz kupili nowy i starego chcą się pozbyć i stoi pod chmurka.
Cały czas serwisowany w autoryzowanym serwisie Renault , ale jak to mówią: serwisant jest trochę "old style" i listę zrobionych rzeczy wypisywał im długopisem na kartkach zamiast dawać jakieś wydruki ... Maja cala kolekcje takich papierów i dokumentacje napraw. Mianowicie:
Lekko stuknięty przód – prawy, przedni reflektor ma klejone / spawane zaczepy do górnych śrub - zrobione solidnie.
Ponownie lekko stuknięty przód - zderzak wypadł z prawej strony (od pasażera) z jednego zaczepu - zaczep chyba nie urwany - zderzak trzyma się porządnie. Widać na zdjęciu samochodu z boku.
Z tylu tez chyba stuknięte bo spasowanie prawego nadkola jest slabe…
Generalnie chyba Pani Kierowca nie ma wyczucia do wielkości samochodu i ciągle lekko gdzieś zawadza.
Drzwi kierowcy wymienione bo przy zakręcie obtarli się o inny samochód - widziałem oświadczenie powypadkowe.
Zrobione sprzęgło. Wymieniony akumulator. Zrobione tylne hamulce, podobno serwis na ostatnim przeglądzie powiedział , ze przednie za jakieś 3 tysiące km trzeba będzie zrobić…
Zrobione cos pod dźwignią zmiany biegów – jakaś tania plastikowa część pękła i nie dało się wrzucać biegów podobno.
Przy prawych tylnych drzwiach na samym końcu progu jest nakładka ok 10 na 10 cm z blachy nałożona i pomalowana – zrobiłem zdjęcie.
Szukałem rdzy wszędzie - nie ma najmniejszej plamki. Samochód ma strasznie podrapany/poobcierany zderzak przedni i tylny. Właściciele twierdza ze malowanie zderzaka to około 400 euro i nie chcą malować, bo i tak ktoś im zaraz porysuje - podobno tu się tak jeździ. Ponadto plastikowe nadkole przednie ma 2 małe pęknięcia przy krawędzi. Ale najciekawsze jest co jest pod nadkolem z prawego przodu (od pasażera). Zrobiłem zdjęcie – wygląda chyba jakby koło wytarło plastik, który np. wyrwał się z zaczepów. Ale może w Scenicu tak jest. Zobaczcie proszę i powiedzcie co sadzicie.
Co budzi mój niepokój: samochód po odpaleniu silnika się trzęsie – jak się siedzi w środku to tego nie czuć, ale widać to na górnej krawędzi otwartych na maxa drzwi kierowcy. Zastanawiam się czy to dlatego, ze krawędź jest po otwarciu po prostu daleko od podłużnej osi samochodu i przy wibracjach poprzecznych jest to bardziej widoczne czy cos jest nie tak z silnikiem czy jego mocowaniem… Jak patrzę na pracujący silnik to widać jak wibruje –jak się patrzy na żółty korek wlewu oleju to ma się wrażenie ze jest luźny, niedokręcony, ale to tylko wrażenie bo jak się dotknie to czuć ze jest dokręcony… Pytałem o te wibracje. Podobno pytali w warsztacie już kiedyś to warsztat sprawdzili i powiedział ze wszystko OK. Silnik to diesel 1870 cm, 85 kW.
Cena 3700 euro…
PS.
Potrafi ktoś z VIN cos wyciągnąć ciekawego?
Załączone pliki
Miniatury![[-]](https://www.scenic-forum.pl/images/revision-scenic/collapse.png)
