Dokładnie, nie każdy świst, gwizd świadczy o końcu turbiny. Wszystko zależy czym to jest spowodowane, jeżeli brakiem smarowania bądź brudem w układzie jej koniec będzie szybszy. Jeżeli gwizd spowodowany jest jakąś drobną wadą kierownicy geometrii to można z tym jeździć i nic się nie wydarzy.Jeżeli turbina przepuszcza olej i straciła jakąś część mocy to już są okoliczności przemawiające za regeneracją bądź wymianą.
Turbo
Zgadzam się z Haszczururem. Kupując Scenica w 2012r. miał przejechane ponad 155 000km teraz mam około 250 000km. Od początku turbina gwizdała. wielu fachowców wieszczyło jej rychły koniec. A ona jak na złość prawie 100 000km zrobiła. Oleju praktycznie nie ubywa, powera samochód ma, w tamtym roku sprawdzany był intercooler. Ten świst jest trochę irytujący, ale trochę nie chcę jej regenerować, bo nie zawsze po regeneracji te "efekty" akustyczne znikają. Jeżdżę i czekam jak padnie, chyba że zacznie olej brać to wtedy się za to zabiorę. Chyba że samochód wcześniej sprzedam.
Turbiny mają różną charakterystykę pracy tak naprawdę poza turbinami sportowymi, które są mocno wyżyłowane nie powinny wydawać żadnego dźwięku. Na pewno nie gwizd, świst a tym bardziej wycie. Rozmawiałem z wieloma osobami zajmującymi się naprawą, składaniem, regeneracją turbin a także ludźmi od silników i wszyscy mówią jedno turbiny nie powinno być słyszeć a czuć. Oczywiście mam na myśli sytuację gdy cały układ jest szczelny i sprawny. Jeżeli ktoś mówi, że turbina ma prawo gwizdać to jest gadka dla frajera na odczep się, coś w stylu ten typ tak ma.
Jedna z wiekszych firm regenerujących turbiny w Bydgoszczy twierdzi ze nie ma znaczenia gwizdanie. Moze gwizdac i być sprawna w 100% a moze być cicha a padać. W Meganie gwizdała juz od 1000 obrotów a się okazała sprawna i to nie przez nią pobierało olej.
Diagnostyka aut osobowych--> DELPHI, DTT4ALL,VCDS
Tak jak już wcześniej pisałem gwizd nie zawsze oznacza koniec turbiny, czasem można z tym jeździć wiele tysięcy kilometrów. Ale zauważ, że gwizd skądś się bierze. To nie tak, że jedna nie gwiżdże a druga sobie gwiżdże. Zakładając, że cały układ jest szczelny gwizd turbiny może brać się np. z uszkodzonej łopatki wirnika. Z tym można jeździć ale biorąc pod uwagę prędkości obrotowe wirnika na pewno takie uszkodzenie nie wpływa korzystnie. Taki wirnik może być fabryczną niedoróbką, najgorszy jest jazgot-pisk gdyż ewidentnie świadczy o zatarciu wałka wirnika. Zakłady regenerujące turbiny cwaniakują, zbierają ten złom z uszkodzonych turbin doprowadzają to jako-tako do kultury dają trochę nowych gratów i tak to wygląda. Przecież nie wyrzucają każdej uszkodzonej obudowy, jak wirnik ją trochę uszkodzi to szlifują, dają nowy wkład i do klienta. To samo jest z kierownicą zmiennej geometrii, wystarczy, że łopatki mają minimalnie większy luz niż dopuszczalny i też może gwizdać.
W samym SC II miałem kilka turbin nie pamiętam może 5 może 6. Za każdym razem dźwięk oznaczał, że jest uszkodzona, potwierdzało to się gdy została wyjęta i zawieziona do zakładu regeneracji. To tak samo jak mi niektórzy wmawiali, że 1.9 dci nie idzie od dołu tylko od 2000 obr. a niektórzy nawet twierdzili, że od 2500. Bzdura teraz mam dobrą turbinę i idzie od spodu na każdym biegu. To samo szawagrowóz, wczoraj odebraliśmy po wymianie silnika. Włożony ma 1.9 130 km w M II, turbo po porządnej regeneracji. Żadnego dźwięku, tylko pisk palonej gumy. Idzie od spodu, żadnych turbo dziur, gwizdów, świstów. Jak by turbina wydawała jakiś gwizd to byśmy tego samochodu nie odebrali.
Ogolnie wszystko co sie obraca i ma łopaty, łopatki wydawać musi dzwiek, mniejszy lub wiekszy zaleznie od konstrukcji ale musi wydawac dzwiek. Wszelkie turiny, turbinki, smigła i wiatraki wszystko wydaje dzwiek.. To jest tzw hałas aerodynamiczny. Turbiny w autach te sprawne w 100% tez hałasuja, zawsze. Co najwyzej praca silnika na niektorych obrotach moze zagluszac prace turbiny lub tez nie i wtedy slyszymy wyraznie. Poza tym rozmawiamy tutaj okreslajac dzwieki turbin a kazdy moze inaczej slyszec te dzwieki lub nie slyszec kiedy inny uslyszy. Trzeba by bylo razem siedziec jak wszyscy tu rozmawiamy i sluchac roznych turbin aby ocenic czy sa slyszalne czy tez nie
Czesto ocena turbiny po dzwieku to ocena czysto subiektywna. Pomijam fakt kiedy turbiny sa bardzo glosne i wyraznie slychac ich uszkodzenie. (17-05-2017, 21:28)kszyba napisał(a): Sąsiad ma nowego golfa turbodiesel i słychać turbinę. U kolejnego w Peugeocie 508 to samo. Czyli według twojej narracji jest zepsuta bo ją słychać.To tak samo jak mówią Panie to dyzel będzie kopcił, Panie to dyzel będzie brał olej. Wszystko zależy jak kopci ile bierze oleju i to samo dotyczy turbiny. Jeszcze raz powtórzę gwizd powstaje podczas gdy gdzieś jest wada, usterka, błąd. Jeżeli chcesz się przekonać to zadzwoń do zakładu regeneracji turbin i zadaj proste pytanie czy turbiny przez nich regenerowane wydają gwizd słyszalny w kabinie bądź poza samochodem. To, że w nowym VW turbina gwiżdże świadczy tylko o tym, że coś jest nie tak gdyż nie sądzę aby w każdym sztuka w sztukę gwizdała turbina. (17-05-2017, 22:01)A2-eR11 napisał(a): Ogolnie wszystko co sie obraca i ma łopaty, łopatki wydawać musi dzwiek, mniejszy lub wiekszy zaleznie od konstrukcji ale musi wydawac dzwiek. Wszelkie turiny, turbinki, smigła i wiatraki wszystko wydaje dzwiek.. To jest tzw hałas aerodynamiczny. Turbiny w autach te sprawne w 100% tez hałasuja, zawsze. Co najwyzej praca silnika na niektorych obrotach moze zagluszac prace turbiny lub tez nie i wtedy slyszymy wyraznie. Poza tym rozmawiamy tutaj okreslajac dzwieki turbin a kazdy moze inaczej slyszec te dzwieki lub nie slyszec kiedy inny uslyszy. Trzeba by bylo razem siedziec jak wszyscy tu rozmawiamy i sluchac roznych turbin aby ocenic czy sa slyszalne czy tez nieZgadza się wszystko co się obraca i ma łopatki wydaje dźwięk z tym, że są jakieś dopuszczalne granice natężenia tego dźwięku. Byłem przy doważaniu złożonego wkładu turbiny i faktycznie świst był. Po włożeniu wkładu w obudowę i regulacji geometrii świst był już o wiele mniejszy a po zamontowaniu w samochodzie nie słychać nic. Na tym to właśnie polega. (Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-05-2017, 05:30 przez haszczurur.)
Po to łopatki i kierownice w turbo mają kształty dobrane aerodynamicznie, aby układ cały był cichy. Jak gwiżdże, to coś jest nie tak, zaburzona jest aerodynamika przepływu powietrza/spalin.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-05-2017, 06:45 przez Lepus.)
Turbino ty moja, ty jesteś jak zdrowie, ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie kto cię stracił...
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości