op 1.5 dCi K9K732 (sterownik Siemens SID301)

Od dłuższego czasu borykam się z dość nietypowym problemem w swoim szczeniaczku. Czekałem aż problem się nasili, żeby móc to jakoś zdiagnozować i stało się. Od tygodnia sprawdzam różne rzeczy, to co wg mnie ma znaczenie, ale po kolei.

Jeżdżąc codziennie do pracy, tą samą trasą ok 2 miesięcy temu zauważyłem, że podczas skręcania w lewo, np. jadąc powoli na 2-gim biegu i wcisnę gaz samochód ma szarpnięcie, najpierw było to jedno szarpnięcie, teraz potrafi na jednym łuku zrobić to kilka razy. Nie jest to szarpnięcie zaraz po wciśnięciu gazu, ale powiedzmy zaczyna przyśpieszać, turbo wstaje i nagle jest szarpnięcie ( dziś czasem jest ich już kilka).
Żeby nie było tak łatwo to nie jest to regułą, tzn. można jechać kilkadziesiąt kilometrów i jest ok, a na drugi dzień kupa, ale tez nie robi tego na każdym zakręcie. Co więcej jadąc na wprost i skręcając w prawo nie udało mi się zmusić go ani razu do takiego szarpnięcia.

..iagnostyka:..

Kiedy zdarzało się to pojedynczo komputer nie rejestrował żadnych błędów.
W momencie gdy objawy zaczęły się nasilać nie miałem żadnych komunikatów na tablicy, ale komputer zarejestrował dwa błędy:

DF004 Obwód czujnika ciśnienia doładowania - za wysokie napięcie CO.0
DF012 Napięcie zasilania nr2 czujników 1.DEF

Idąc tym tropem i uwzględniając instrukcje serwisowe sprawdziłem połączenie czujnika ciśnienia doładowania, wiązkę łączącą czujnik z komputerem silnika, kostkę. Wszystko jest dobre, odizolowywałem całą wiązkę, szarpałem, zaginałem, nigdzie nie ma przerwy ani zwarcia pomiędzy przewodami. Zmieniłem też czujnik na drugi (miałem akurat na stanie) objawy są dokładnie takie same. Żeby wyeliminować że dwa czujniki są złe, jeden poddałem testowi, podpiąłem zasilanie, powrót sygnału pod oscyloskop i pompowałem go i robiłem podciśnienie sprawdzając na zewnętrznym reduktorze wskazania ciśnienia, są ok, odbiegają o ok 2% od ideału, serwis nakazuje zmienić czujnik jak odbiega ponad 15%. Więc to nie czujnik.

O dziwno po tych zabiegach objawy jak by ustały, ale niestety po ok tygodniu wszystko wróciło. Nawet ze zdwojoną siłą. Na jednym dość długim łuku po serii szarpnięć, na zegarach ujrzałem błąd, z kontrolką service i samochód przeszedł w tryb awaryjny. Zaraz podpiąłem komputer i sprawdziłem błędy. Ponad te które dostałem poprzednio (wróciły też teraz) był jeszcze jeden:

DF038 Moduł elektroniczny 12.DEF

a DF004 ma teraz stan 1.DEF

Instrukcja naprawy tej usterki, niestety mówi, że jeśli istnieją inne błędy towarzyszące to należy usunąć te inne usterki.

Skasowanie błędów jest możliwe, ale po dłuższej serii szarpnięć błędy wracają, ale ten DF038 zdarzył się tylko 2 razy na 20 kasowań, więc to raczej następstwo przerywanego sygnału.


Wczoraj zabawy się skończyły i przystąpiłem do kompletnej diagnostyki.
Sprawdziłem szczelność turbo - jest szczelne.

Odpinałem kolejno czujniki i robiłem jazdę próbną:
1. odpięcie czujnika ciśnienia doładowania - bez niego szarpie
2. Odpięcie zaworu sterującego turbo - bez niego szarpie (odpięty także turbina się nie uszczelniała, więc nie było nawet turbo doładowania)
3. Opięcie EGR - bez niego szarpie.

Zacząłem rejestrować parametry na live. Pierwszy podejrzany wymieniany ok. 6 miesięcy temu czujnik pedału hamulca ( z nim też był problem, samochód czasem nie chciał przyśpieszać, trzeba było puścić gaz i jeszcze raz nacisnąć jechał dalej) niestety jego stan jest ok, nie zmienia się sam jak to działo się wcześniej.

Idąc dalej tropem czujników podpiętych do linii zasilania nr 2 zacząłem obserwować parametry pedału gazu. I tutaj są ciekawe rzeczy, które chyba wskazują na uszkodzenie jednego obwodu tego czujnika. Tylko do cholery DLACZEGO TYLKO PODCZAS SKRĘCANIA W LEWO???

załączam zrzuty z CLiPa, na których widać obie ścieżki pedału gazu, ogólny sygnał przyśpieszenia i doładowanie.

Pytanie do kogoś kto sprawdzał pedał gazu, wskazania z obu potencjometrów powinny być takie same? Wg mnie tak i to co zrobię teraz to zamówię nowy pedał, ale chcę się upewnić. Wiązka wypinana z pedału, styki czyste przewodzenie ok. Na wolnych obrotach nie da się zauważyć pików pokazanych poniżej. Tylko podczas jazdy w lewo.

       
       

DLa porównania kawałek trasy na wprost

   

Dla chętnych pomóc, mogę na priv podesłać pliki *.dat do podejrzenia w CLiPie z rejestracji parametrów.

Pierwsze jak na moje to kierownica turbo się zacina
Po drugie masz przerwy w sterowaniu od pedału gazu do sprawdzenia zasilanie na pedale gazu, wiązka do sterownika silnika lub sam pedał gazu
Ostatecznie może jaja sobie robić sterownik silnika

Sprawdzałeś parametry p[racy live czujnika ciśnienia bezwzględnego w kolektorze dolotowym?
Bardzo często to jego wina - nie pracuje płynnie, lub nie pracuje wcale (stała wartość sygnału)
Albo przyczyną jest uszkodzona przekładnia kierownicza (a raczej elektryczne wspomaganie przekładni) przeciążające jakiś obwód zbyt dużym poborem prądu. Teza ta jest bardzie prawdopodobna - napięcie w jakimś obwodzie moze spadać tak mocno, że elektronika jest zasilana poniżej wartości minimalnych i wariuje.

op

Pierwsze jak na moje to kierownica turbo się zacina

Po czym wnosisz? nie zauważyłem nic dziwnego, ale może się po prostu mylę, na pewno grucha chodzi lekko i cięgno nie staje w żadnym położeniu, sprawdzane niezależnie ok 2 miesięcy temu jak szukałem problemu którym okazał się czujnik pedału hamulca.
Widzisz na wykresach miejsce gdzie by się zacinała?

Po drugie masz przerwy w sterowaniu od pedału gazu do sprawdzenia zasilanie na pedale gazu, wiązka do sterownika silnika lub sam pedał gazu

To właśnie widzę, ale jest to tylko na jednej ścieżce, choć sam pedał pomimo że obie ścieżki mają czasem dobry (taki sam) odczyt daje pik w dół, i tego nie rozumiem.

Żeby to wszystko wyeliminować chcę dziś podpiąć oscyloskop pod zasilanie przy pedale i patrzeć na live na odczyt zasilania tego 5V ze sterownika sprawdzać czy ono nie zanika. Musze tylko przetwornice odzyskać, choć nie wiem jak oscyloskop będzie działał na przetwornicy...

Sprawdzałeś parametry p[racy live czujnika ciśnienia bezwzględnego w kolektorze dolotowym?
Bardzo często to jego wina - nie pracuje płynnie, lub nie pracuje wcale (stała wartość sygnału)

jak napisałem wyżej
...
Żeby wyeliminować że dwa czujniki są złe, jeden poddałem testowi, podpiąłem zasilanie, powrót sygnału pod oscyloskop i pompowałem go i robiłem podciśnienie sprawdzając na zewnętrznym reduktorze wskazania ciśnienia, są ok, odbiegają o ok 2% od ideału, serwis nakazuje zmienić czujnik jak odbiega ponad 15%. Więc to nie czujnik.
...

tym samym wykluczyłem ten czujnik, ponadto odpięcie go nie zmienia nic, tyle, ze turbo w trybie bez niego pompuje max 750mbar

op Zrobiłem jeszcze przed chwilą test wiązki pedału gazu wyglądający tak, że rejestrowałem parametry pedału w CLiPie ruszając we wszystkie strony wiązką, przy sterowniku na wiązce, przy pedale, różne wciskanie pedału.

Odczyt jest cały czas stabilny, napięcie nigdzie nie zanika, nie widać pików.

Po południu postaram się jeszcze dalej dobrać do wiązki i poruszać ją w miejscu gdzie przechodzi przez ścianę grodziową. Może tam jest coś nie tak. Jeśli nie to to oscyloskop w czasie jazdy będzie grany, a na koniec wymiana sterownika i ewentualnie pedału.

Sprawdź ładowanie

op bez obciążenia na wolnych obrotach 14.4 równo
bez odbiorników kręcąc kierownicą spada do 14.05
ze wszystkimi odbiornikami 14.15
ze wszystkimi odbiornikami kręcąc kierownicą spada do 14.02

Do ładowania nie ma się jak przyczepić...

op Po weekendzie i rozbieraniu kilku rzeczy usterka nie ustąpiła.

Wytargałem sterownik, rozebrałem, niestety nie widać tam nic niepokojącego, poprawiłem luty gniazd w sterowniku, ale to bardziej zapobiegawczo, bo żaden nie był podejrzany.

Wymontowałem pedał przyśpieszenia, sprawdziłem na biurku, nie znalazłem momentu gdzie robiłby zwarcie. Wszystkie opory na dzielnikach napięcia są w normach serwisowych.

Tarmosiłem całą wiązkę, nie wykryłem żadnej przerwy w wiązce.

W zasadzie dziś też zaczął przerywać przy jeździe na wprost, ale nie wiem ile w tym przypadku.

Aha mierzyłem też napięcie w układzie pedał - sterownik - czujnik doładowania, i w momencie szarpnięcia napięcie zasilania czujników (5V) zanika dlatego też zanikają odczyty tych czujników.
Napięcie sterownika nie koreluje się z tymi pikami, czasem spada np podczas skręcania do poziomu minimalnie 13.6V (zapewne obciążenie silnika wspomagania), ale nie ma to znaczenia, bo nie spada nigdy poniżej tego poziomu, a przy jeździe na wprost trzyma się na jednakowym poziomie.

Skoro napięcie na czujnikach spada to wina jest albo w pedale przyśpieszenia, czujniku doładowania albo sterowniku. Czujniki dwa zachowują się tak samo, odpięcie czujnika też nie niweluje szarpania.
Pedał przyśpieszenia wydaje się ok, ale spróbuję dziś podmienić z innego auta, i wykluczyć go całkowicie (bo odłączyć się nie da żeby sprawdzić).

Jeśli nie to zostaje sterownik, bo wiązkę wykluczyłem.

Sterownik zamówiłem używkę, trochę trzeba będzie się pobawić z immo, ale powinno się udać. Jeśli to nie to, to już nie mam więcej pomysłów...

op Pedał przyśpieszenia podmieniony z innego auta niestety nie rozwiązał problemu.

Pozostał tylko sterownik...

op VICTORIA

Po tygodniu poszukiwań, podmianie masy czujników i przetrzepaniu wiązki, ba nawet po zakupie drugiego sterownika silnika rozwiązałem problem.

Był bardzo banalny - uszkodzony presostat układu klimatyzacji, czy jak kto woli czujnik ciśnienia płynu chłodzącego. Podczas przechylania silnika robił zwarcie w układzie i ściągał napięcie do masy.

O dziwo inne czujniki na linii zasilania czujników nr1 nie sypały błędami, natomiast poprzez masę siał na inne linie (linię nr 2 do której podłączony jest 1 obwód pedału przyśpieszenia i MAPsensor), które jak widać nie są zabezpieczone w linii masowej (tak, jest przejście między masami na niezależnych liniach zasilania 5V).

Na chwilę obecną odpiąłem czujnik, i wszystko działa jak należy, w najbliższych dniach kupie czujnik i wymienię.

Dzięki za pomoc i zainteresowanie. W zasadzie sam do tego doszedłem, ale jak teraz poczytałem, to jest to dość częsta usterka bo mechanicy od renault, często na przerywanie silnik lub brak reakcji na pedał gazu odłączają presostat i każą pojeździć kilka dni...