op
Zakładam wątek odnośnie przepustnicy spalin na tłumniku, gdyż jest to częsty i powracający problem w dieslach.
Po krótce dlaczego. Z przepustnicą u mnie ciągły problem od zakupu. Wszelkie info odnośnie: rozruszania i smarowania dawało efekt chwilowy. Po drodze błędy dotyczące przepustnicy, błąd wtrysku, sprawdź układ wydechowy, błąd sondy lambda. Najczęściej błędy wyskakiwały przy schodzeniu auta z obrotów. Od początku opisany w oddzielnym wątku problem z przyspieszaniem, pulsacyjnym przyspieszaniem. Nie wiem czy te efekty były wywołane przez przepustnicę, ale żadnych innych błędów nie było a wszystkie parametry wskazywały działanie auta poprawne. Docelowo przepustnica wymieniona, błędy na tablicy zgasły same w aucie zmieniła się dynamika na bardziej płynną. To spostrzeżenia po 1 dniu obserwacji.
Przepustnica pierburga koszt ok 500zł + robocizna 100zł. Ku mojemu zdziwieniu przepustnica w środku czyściutka, bez sadzy, dała się palcami obracać, więc tu tak jakby sterownik się wysypał. Przepustnicę już zaczynam rozbrajać, żeby obczaić gdzie jest główny problem. ;)
Po krótce dlaczego. Z przepustnicą u mnie ciągły problem od zakupu. Wszelkie info odnośnie: rozruszania i smarowania dawało efekt chwilowy. Po drodze błędy dotyczące przepustnicy, błąd wtrysku, sprawdź układ wydechowy, błąd sondy lambda. Najczęściej błędy wyskakiwały przy schodzeniu auta z obrotów. Od początku opisany w oddzielnym wątku problem z przyspieszaniem, pulsacyjnym przyspieszaniem. Nie wiem czy te efekty były wywołane przez przepustnicę, ale żadnych innych błędów nie było a wszystkie parametry wskazywały działanie auta poprawne. Docelowo przepustnica wymieniona, błędy na tablicy zgasły same w aucie zmieniła się dynamika na bardziej płynną. To spostrzeżenia po 1 dniu obserwacji.
Przepustnica pierburga koszt ok 500zł + robocizna 100zł. Ku mojemu zdziwieniu przepustnica w środku czyściutka, bez sadzy, dała się palcami obracać, więc tu tak jakby sterownik się wysypał. Przepustnicę już zaczynam rozbrajać, żeby obczaić gdzie jest główny problem. ;)