Powiem Ci tak: miałem kilka lat temu stluczke. Wymienili mi w ASO reflektor na funkiel nowke i co? Szczerze to d*.* nie urywało. Różnice było widać ale nie jakaś kolosalna.
Stary reflektor rozebrałem i nie zobaczyłem tam żadnej warstwy odblaskowej. Być może po tych 6 latach się wypaliła, ale żeby cała? Bez żadnych pozostałości?
Obecnie ten nowszy reflektor ma całkiem ładna nie zniszczona powierzchnie, a i tak świeci to miernie. Mam już nowe palniki i jak już zrzucę zderzak żeby je zmienić to za jednym zamachem wymienię też odbłyśniki.

Przecinałem po tej powierzchni na której narysowałem żółte kreski plus kawałek na bocznych płaszczyznach. Szczerze powiedziawszy nie pamiętam jak jest łączona soczewka z odbłyśnikiem, wysłałem ten element w całości do regeneracji i tak też wrócił. Tfelek po rozebraniu moich reflektorów okazało się, że lustra po prostu niema, w miejscu gdzie powinien być odbłyśnik był tylko brązowawy nalot, dodatkowo żarniki to była jakaś chińszczyzna bez żadnych oznaczeń producenta więc po regeneracji wsadziłem Osramy. Sądzisz, że polerka klosza coś da gdy element "produkujący" światło jest zużyty i nie spełnia swojego zadania ?

Ja też u siebie regenerowałem odbłyśniki, bo w górnej części też były już wypalone i brązowe.
Klosz jak jest matowy też osłabia światło, dlatego ja zrobiłem od razu komplet.

Sądzisz, że polerka klosza coś da gdy element "produkujący" światło jest zużyty i nie spełnia swojego zadania ?

Tego nie napisał, a jedynie wskazał pierwszy krok w 'leczeniu':

Panowie wiecie co wypolerujcie najpierw reflektor jak to nie pomoże to wtedy regenerujcie odbłyśnik .

Ja wyciąłem trochę mniej generalnie przymierzyłem by wsuwka od cewki wyszła swobodnie i jakiś 1 cm od otworu reflektora

Też wysyłałeś do regeneracji całość z soczewka?

Tego nie napisał, a jedynie wskazał pierwszy krok w 'leczeniu':

ja uważam to stratę czasu i pieniędzy jeśli nie mamy kompletnie matowego reflektora. Reflektor nie kształtuje wiązki światła, może ją co najwyżej przytłumić, więc jeśli nie jest zmatowiały/biały to po co go polerować usuwając jednocześnie fabryczną powłokę zabezpieczającą.

z tego zabezpieczenia fabrycznego po nawet 5-6 latach normalnej jazdy (20-30tys/rok) zostaje tyle pewnie co po twoim odbłyśniku. ja uważam że jeśli ktoś montuje żarówki zgodne z homologacja to nic nie powinno dziać z odbłyśnikiem a ważnym jednak warunkiem tez jest klosz lampy. który rozprasza światło , poco w ,,xenonach" sa spryskiwacze .

Tego nie napisał, a jedynie wskazał pierwszy krok w 'leczeniu':

po co go polerować usuwając jednocześnie fabryczną powłokę zabezpieczającą.

Jaką powłokę? Nie spotkałem się z tym jeszcze, jakieś bliższe info?

plastikowe klosze mają fabryczną powłokę. Taki bezbarwny lakier.
Dlatego ja przy regeneracji zdecydowałem się na położenie nowej takiej powłoki utwardzanej UV.

Cos więcej możesz napisać? Sam kładłeś jakiś lakier (jaki?) czy zlecałeś?