op Witam,

Oddaje właśnie moją Renie do serwisu Renault, mam do wymiany miskę olejową. Mam tylko osłonę pod zderzakiem, pytałem o osłonę silnika, ale cena za oryginał to ponad 800 zł. Zastanawiam się czy różni się mocno od zamienników? i czy warto ją w ogóle montować?, będzie ciszej ?, czy to tylko ochroną elementów silnika przed wodą?.

Kup używany oryginał.

Powinno być trochę ciszej przy wyższych prędkościach..
Ściana grodziowa jest słabo wytłumiona.
Tak jak krosser napisał używany oryginał. Kolega ostatnio za 80 PLN kupił.

Kup używkę na jakimś szrocie. Będzie ciut ciszej, silnik trochę oslonisz od wody i w zimie będzie szybciej się nagrzewał.

Cena używanej części nie powala. To koszt rzędu 80zl.

telefonem

Niestety większość tych osłon to już bez gabek... sam.plastik i.takie.są.Po 30zl...we kupia sam.plastik i samemu.przykleić gabke albo jakąś matę wygluszajaca Ale odporna.na temperaturę.

Zawsze do przodu, nigdy do tyłu.

dokładnie ,plastikowe zamienniki są do d..y.Lepiej poszukać ori na szrocie

czy te osłony różnią się swoja budową i mocowaniami zależnie od wersji silnika czy nie ma to znaczenia?

Nie ma roznicy. Nie klej gąbki bo bedziesz mial wilgoć i smród. W oryginale jest taka gumo gabka w dodatku ze śliska powierzchnią. Aby właśnie nie chlonac tego syfu.

---

Ja mam zamontowaną osłonę i uważam, że dzięki temu silnik, osprzęt, pasek osprzętu są czyste. Bardzo skutecznie chroni przed piachem, błotem i różnego rodzaju paskudztwami znajdującymi się na jezdni. Jedynym słabym punktem jest jej mocowanie, niestety ale często bywa, że śruba zapiecze się w tzw. nitonakrętce zaciśniętej w profilu i przy próbie odkręcenia osłony nitonakrętka obraca się. Przytrafiło mi się to kilka razy w związku z tym zmieniałem ławę pod spodem chłodnicy. Te 3 nitonakrętki znajdujące się w niej różnią się kształtem od pozostałych 4 i niestety ale nie natrafiłem na takie w żadnym sklepie. Słyszałem, że serwis liczy sobie za nie coś w granicach 180 zł to wolałem kupić drugą ławę za 50 zł.
Należy pamiętać aby nigdy nie odkręcać i nie przykręcać osłony pneumatem a tylko i wyłącznie ręcznie kluczem z grzechotką. Przed pierwszym przykręceniem osłony proponuję oczyścić gniazda nitonakrętek i przegwintować, śruby też należy dokładnie umyć i sprawdzić stan gwintu. To zapobiegnie zablokowaniu śruby w nitonakrętce i obkręceniu nitonakrętki w profilu. Na aukcjach internetowych można zobaczyć osłony z ułamanymi otworami na śrubę to jest właśnie efekt zablokowania śruby w nitonakrętce.
W razie zablokowania śruby aby uniknąć łamania osłony rozcinam łeb śruby, wtedy zdejmuję podkładkę i osłona schodzi a dalej to już bujam się aby wykręcić pozostałą część śruby. Śruby przed wkręceniem można liznąć smarem (obojętnie jakim).

Ja właśnie przed miesiącem zrobiłem porządek z tą osłoną, bo okazało się przez te kilkanaście lat mechanicy doprowadzili jej mocowania do obrazu nędzy i rozpaczy (ukręcone śruby, śruby kręcące się w miejscu, połamana osłona, wyrwana nakrętka i w konsekwencji pogięta blacha). Próbowałem zanitować nowe zwykłe nitonakrętki Topexa (jak dla mnie ostatecznie pasowały w każde miejsce) sposobem bez specjalnej nitownicy, ale się skichałem. Także udało mi się za 40zł na jeden dzień wypożyczyć taką nitownicę i zrobiłem z tym ostatecznie porządek, wymieniłem wszystkie siedem nitonakrętek (stare porozwiercałem i wyrwałem kombinerkami, blachę wyklepałem młotkiem), dałem też nowe śruby o klasie wytrzymałości 8,8 (psiknięte uprzednio smarem silikonowym). Myślę, że na ileś lat jest spokój.

A tak w ogóle to każdy samochód na rynku powinien mieć takową osłonę pod silnikiem, dzięki temu nie byłoby tyle zaplamionych olejem chodników w miastach.