Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

SCENIC II PH II Nie odpala / Po odpaleniu dławi się i gaśnie.


Karolkm
Zarejestrowani

Ta rurka to buzer, nic nie ma to do gaśnięcia. Maź jest ciekawa, może syf też zatkał zawór sterujący kołem rozrządu i przez to wariuje. Coś mi się wydaje że to może być przyczyną.

Odpowiedz
pawlosio
Zarejestrowani

(03-07-2022, 14:16)szymek_ napisał(a):
(02-07-2022, 18:25)wojteks napisał(a):
(02-07-2022, 16:28)szymek_ napisał(a): Nie posiadam CLIPa,
Podstawowy odczyt błędów silnika powinien zrobić każdy uniwersalny tester (np. Delphi) albo kostka wpinana w OBD2 tak zwany ELM327 z bluetooth i np. program toruqe (na smartfona) czy podobne.

Próbowałem dzisiaj DDT2000 z kablem od VIAKENa którego uzywałem do BMW/VW ale niestety nie da się połączyć.


(02-07-2022, 20:34)kumell napisał(a):
(02-07-2022, 13:58)szymek_ napisał(a): kiedyś dostały wody bo 3-cia była w żółtym osadzie
Namierz zepsutą cewkę/cewki, sprawdź też wtyczki do nich. Przy wadliwym czujniku położenia wału były by problemy z rozruchem silnika.

Nowe cewki na podmiankę zamówione, wymiana w najbliższym czasie i tak pewnie by była konieczna. Wyjąłem z ciekawości czujnik położenia wałka rozrządu i zauważyłem na nim dziwną "maź", ktoś ma pomysł co to może być? Po włożeniu palca w otwór czujnika stwierdzam, że jest tam tego więcej.



(02-07-2022, 20:34)Karolkm napisał(a): To wygląda jakby lewe powietrze gdzieś zasysał i na wolnych obrotach będzie to bardziej odczuwalne dla silnika.

Sprawdzałem dolot powietrza właśnie i odpadł mi taki plastikowy dydek jak nim poruszałem, wygląda na to, że był już wcześniej naderwany, a teraz go urwałem do końca
[Obrazek: UEKBcw6.jpg]
Powstała wielka dziura w dolocie, oczywiście za przepływomierzem i typowo przed przepustnicą.
[Obrazek: mt0A8fJ.jpg]

Jak ta rurka ci się urwał to nie ma dramatu. 
Możesz albo próbować ja przykleić....ja tak kiedyś w swoim byłym scenic II  próbowałem....Ale po pewnym czasie zawsze odpadła zwłaszcza jak coś grzebalec w silniku...
Potem się wkurzyłem i Po prostu wycialem sobie taki okrągły plasticzek i zalepilem otwór A rurkę wywalilem...
Jeździłem tak kilka lat i żadnych problemów nie bylo..

Ja.stawiam najszybciej na cewki....z doświadczenia polecam tylko beru zs052..

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-07-2022, 15:58 przez pawlosio.)

Odpowiedz
Marian1981
Zarejestrowani

Powiem tak może być wszystko, od welnietej cewki/świecy/wtrysku(to głównie sugeruje zachowanie silnika, jednak jeśli nie będziesz wiedział na którym cylindrze nie będzie wiadomo co). Trzeba podpiac nawet po najprostszy tester(nie każda apka się dobrze łączy OBD2). Bez tego szukac można wiele ....skoro odpływy były zatkane mogło coś być zalane z bezpieczników. Co do czujnika kzfe znajduje się koło korka wlewu paliwa i można odpiąć żeby sprawdzić czy coś się zmieni.

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi Marian1981 za ten post post:
  • szymek_
wojteks
Zarejestrowani

(03-07-2022, 19:39)Marian1981 napisał(a): Co do czujnika kzfe znajduje się koło korka wlewu paliwa
Paliwo wlewamy do silnika?

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi wojteks za ten post post:
  • Marian1981
Marian1981
Zarejestrowani

Sorki, koło korka gdzie wlewamy olej(żółty korek).

Odpowiedz
szymek_
Zarejestrowani

op
(03-07-2022, 19:39)Marian1981 napisał(a): Powiem tak może być wszystko, od welnietej cewki/świecy/wtrysku(to głównie sugeruje zachowanie silnika, jednak jeśli nie będziesz wiedział na którym cylindrze nie będzie wiadomo co). Trzeba podpiac nawet po najprostszy tester(nie każda apka się dobrze łączy OBD2). Bez tego szukac można wiele ....skoro odpływy były zatkane mogło coś być zalane z bezpieczników. Co do czujnika kzfe znajduje się koło korka wlewu paliwa i można odpiąć żeby sprawdzić czy coś się zmieni.

Przełom nastąpił. Co prawda nie odpalałem jeszcze dzisiaj auta wcale więc nie wiem czy to to ale po odpięciu wtyczki od czujnika faz rozrządu, przedmuchaniu powietrzem z kompresora i ponownym wpięciu samochód odpalił normalnie i nie świrował. Przy kolejnych trzech próbach odpalenia problem nadal nie wystąpił. Dzisiaj ruszę w podróż do znajomych i zobaczę czy coś będzie się działo.

Co prawda może to być przypadek, może cewki zatrybiły w końcu (nowe i tak dzisiaj będą zamontowane) ale teraz wszystko wskazuje albo na czujnik zmiennych faz albo samo kzfr. Co o tym myślicie?

Myślę też o zrobieniu płukanki w samochodzie i zmianie oleju, co o tym myślicie? Mechanik mamy odradza ale odradzał też w każdym moim poprzednim aucie (BMW e46, golf III), a w żadnym nie zaszkodziło. Chciałbym przepłukać silnik ze względu na ten syf na czujniku położenia wałka rozrządu.

Odpowiedz
wojteks
Zarejestrowani

Na jakim oleju silnikowym jeździsz?

Odpowiedz
szymek_
Zarejestrowani

op
(04-07-2022, 13:01)wojteks napisał(a): Na jakim oleju silnikowym jeździsz?

Nie mam pojęcia, obecnie jest to co wlał poprzedni właściciel bo 2k km przed sprzedażą był serwis olejowy.



Przejechałem się autem na odłączonym czujniku faz rozrządu, auto jedzie normalnie, nie ma problemów (Komunikat sprawdź wtrysk się wyświetla).
Przy podłączonym czujniku dławi się i gaśnie, szarpie przy przyśpieszaniu.

Winny będzie sam czujnik czy może zmienne fazy rozrządu (KZFR)?

Odpowiedz
Karolkm
Zarejestrowani

Masz zasyfiony silnik przez niewymienianie oleju i blokuje sitko na elektrozaworze od zmiennych faz. Płukanka, najepiej ze dwa razy, dobry olej na max stan i będzie dobrze. Ja sitko wywaliłem całkiem bo gasł zaraz po odpalenie, za drugim razie było już ok.

Odpowiedz
szymek_
Zarejestrowani

op
(04-07-2022, 14:25)Karolkm napisał(a): Masz zasyfiony silnik przez niewymienianie oleju i blokuje sitko na elektrozaworze od zmiennych faz. Płukanka, najepiej ze dwa razy, dobry olej na max stan i będzie dobrze. Ja sitko wywaliłem całkiem bo gasł zaraz po odpalenie, za drugim razie było już ok.

Z tego co widziałem po karteczkach to olej był wymieniany co te 16/18k, więc myślę, że całkiem okej. Sprzedający także mówił, że olej był wymieniany regularnie. Przymierzam się już do wymiany czujnika od zmiennych faz, czy uważasz, że lepiej odpuścić teraz i zrobić płukankę + nowy olej?

Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości