op
Jadąc w pięć osób auto zamienia się na dziurach w trampolinę.
Zachowanie powiedziałbym wręcz niebezpieczne.
Amorki trzymają na postoju sztywno, nie da się rozbujać auta.
Czy też tak macie?
Podejrzane są sprężyny. Chciałbym pozbyć się francuskiej miękkości i zacząć jeździć normalnie czyli twardo.
Ktoś się zna na tym i może doradzić? Może władować sprężyny z Granda?
Stare seicento porównuję i prowadzi się jak po sznurku, Scenic zawias z tyłu dziadostwo.
Na dziurach skacze tył na boki, trampolina. Masakra.
Zachowanie powiedziałbym wręcz niebezpieczne.
Amorki trzymają na postoju sztywno, nie da się rozbujać auta.
Czy też tak macie?
Podejrzane są sprężyny. Chciałbym pozbyć się francuskiej miękkości i zacząć jeździć normalnie czyli twardo.
Ktoś się zna na tym i może doradzić? Może władować sprężyny z Granda?
Stare seicento porównuję i prowadzi się jak po sznurku, Scenic zawias z tyłu dziadostwo.
Na dziurach skacze tył na boki, trampolina. Masakra.