op Witam,

Na początek dane auta, Grand Scenic II PH1, początek 2006 roku, 2.0 PB 136KM bez LPG.

Wczoraj zniknął mi, hmm, cały (?) płyn chłodniczy, autko zaczęło się przegrzewać, na szczęście było to 200m od bloku więc temp urosła tylko o 2 dodatkowe kreseczki.
Po otwarciu maski od płynu zachlapany był silnik od strony kierowcy- akumulator i przewody obok niego kąpały się w płynie, przewód od filtra powietrza mokry, zbiornik na płyn hamulcowy mokry, poniżej przewody lekko ochlapane, trochę płynu na skrzyni biegów.

Większość przewodów po tej stronie silnika wydaje się być cała, nie znalazłem też żadnych uszkodzonych cybantów, obudowa termostatu metalowa była sucha, z pod czujnika temperatury też nic nie kapało. Nie wiem tylko jak wyglądają przewody które idą w stronę ściany grodziowej (przewody do nagrzewnicy wnętrza?)- strasznie ciasno jest pod ta maską :|

Czy ktoś może doradzić któremu elementowi należy się bardziej przyjrzeć? W którym miejscy uszkodzenie mogło tak zachlapać silnik? Niestety teraz w krk jest niezła ulewa więc dopiero jutro będę mógł sprawdzić co się stanie jak zaleje silnik wodą i organoleptycznie spróbuje namierzyć wyciek, ale chciałbym mieć do tego czasu jakiś trop

Czy macie może jakieś schematy układu chłodzenia dla tego silnika/modelu auta?

Pozdrawiam
Mateusz.

Mati napisał 09-09-2019, 20:48:
Zapraszamy do przywitania się z innymi użytkownikami

Pierwszy post zgodnie z regulaminem pkt.4 http://www.scenic-forum.pl/Ogloszenie-Re...enic-Forum 
powinien znajdować się w Powitaniach http://www.scenic-forum.pl/Forum-Powitania tam się przywitaj.
Kolejny post proszę napisać w Powitaniach.

W którym miejscy uszkodzenie mogło tak zachlapać silnik?

mógłbyś na zdjęciu mniej więćej pokazać gdzie było mokro?

op Hi,

Błąd z brakiem przywitania naprawiony

W załączniku 2 zdjęcia, na czerwono stan na wczoraj, na zielono jedyny objaw zaobserwowany dzisiaj.

A dokładniej, wczoraj wieczorem udało mi się jeszcze podejść do auta, do silnika weszło ponad prawie 5L wody :| silnik zagrzałem- brak jakichkolwiek wycieków. Ogrzewanie działa, płynu nie ubywa, kilka kołek do okoła osiedla i nadal wszystko w porządku. Dzisiaj rano kontrola płynu i również żadnych wycieków.

Po dojechaniu do pracy (11km w Krakowskich korkach) przewód od czujnika temperatury (na zdjęciu zaznaczone na zielono) lekko mokry, mokra również skrzynia biegów od góry, ubytek płynu około 200-300ml.

Po pracy wytarłem to co się dało wytrzeć, po powrocie do domu sytuacja się powtórzyła, przewód od czujnika lekko mokry + skrzynia biegów mokra. Ubytek płynu również około 200-300ml :|

Najgorsze jest to że nie widać nic co mogło by tryskać wodą, tak aby ochlapać aż akumulator czy zbiornik na płyn hamulcowy. 

Jakieś rady/sugestie?

Zawieszony termostat mógł spowodować wzrost ciśnienia do tak wysokiego aż coś nie wytrzymało. Teraz pewnie pracuje poprawnie, jest jakaś nie szczelność i ubytki są mniejsze.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

op Godzina spędzona przy aucie macając wszystkie rury do których jest dostęp i w końcu znalazłem winowajce (mam nadzieję że jedynego).

Na obudowie termostatu u samej góry jest zamocowana taka zaślepka w formie 5cm gumowego zaślepionego węża- to on pękł bezpośrednio nad cybantem który go mocuje do obudowy termostatu. Po uzupełnieniu płynu i ściśnięciu gumowego węża przed termostatem z tego miejsca zaczęło tryskać wodą w stronę akumulatora i kapać na skrzynie.

Ktoś wie gdzie to coś można dokupić? Na razie na szybko to załatam ale na dłuższą metę trzeba coś bardziej fabrycznego

Właśnie miałem pisać żebyś tą zaślepkę sprawdził.
Na allegro kiedyś widziałem takie korki.
Jednak nie na allegro. Link poniżej.
http://www.auto-truck3.pl/product.php?id_product=2982

W 1.6 też jest taka zaślepka?

napisane telefonem

A masz plastikową czy metalową obudowę termostatu?

Na moje oko, plastik fantastik.

napisane telefonem

To nie ma
Chyba że masz założony używany z innego auta...