op
Witam
Mam problem z alternatorem, zacznę od początku. Czyli standardowo pojawiła się ikonka stop niema ładowania, stało się to akurat pod pracą, więc jeszcze dojechałem do domu, trochę się zadymiło z alternatora i śmierdziało spalenizną był bardzo gorący,po sprawdzeniu ładowania oczywiście nie było czyli padł, dostałem od znajomego taki sam alternator podobno sprawny, założyłem i ***** też nie ładuje. Zmierzyłem jakie jest napięcie na zasilaniu regulatora, ten kabelek dwupinowy, i okazało się, że na wyłączonym silniku jest 3V na załączonym 1.5V (chyba trochę mało). Jak zmierzyłem na wyłączonym silniku, biały z minusem akumulatora, pokazało 4V, fioletowy zero. Po załączeniu silnika mierząc obydwa kable z minusem akumulatora pokazywały (jeden i drugi) 12V. Wydaje mi się że coś chyba nie tak. Proszę o jakieś sugestie bo już nie wiem co robić, dodam że odwinąlem kawałek, czy nie ma zwarcia, ale wygląda dobrze
Wysłane z mojego CPH2089 przy użyciu Tapatalka
Mam problem z alternatorem, zacznę od początku. Czyli standardowo pojawiła się ikonka stop niema ładowania, stało się to akurat pod pracą, więc jeszcze dojechałem do domu, trochę się zadymiło z alternatora i śmierdziało spalenizną był bardzo gorący,po sprawdzeniu ładowania oczywiście nie było czyli padł, dostałem od znajomego taki sam alternator podobno sprawny, założyłem i ***** też nie ładuje. Zmierzyłem jakie jest napięcie na zasilaniu regulatora, ten kabelek dwupinowy, i okazało się, że na wyłączonym silniku jest 3V na załączonym 1.5V (chyba trochę mało). Jak zmierzyłem na wyłączonym silniku, biały z minusem akumulatora, pokazało 4V, fioletowy zero. Po załączeniu silnika mierząc obydwa kable z minusem akumulatora pokazywały (jeden i drugi) 12V. Wydaje mi się że coś chyba nie tak. Proszę o jakieś sugestie bo już nie wiem co robić, dodam że odwinąlem kawałek, czy nie ma zwarcia, ale wygląda dobrze
Wysłane z mojego CPH2089 przy użyciu Tapatalka