GS 2.0T Lpg 205km/h zimówki 205/60/16 (screen z nagrywanego filmiku)... i skończyła się ładna droga  jeszcze coś by wyciągnął... aż czujnik zwariował :p

Dzisiaj na A4 w drodze do Balic, 188 km na godzinę z 3 dorosłymi osobami i dzieckiem 4 letnim i już więcej iść nie chciał. Nie zrobiłem zdjęcia, bo niestety telefon robił za nawigację.

Dzisiaj na A4 w drodze do Balic, 188 km na godzinę z 3 dorosłymi osobami i dzieckiem 4 letnim i już więcej iść nie chciał.

Ludzie, opanujcie się. Jak komuś życie niemiłe, wolna wola, ale przynajmniej uszanuj życie innych. Scenic to nie rajdówka. Nawet podmuch wiatru, wyjazd zza barier potrafi tą bryłą nieźle zakołysać. To tak jakby świadomie przejeżdżać przez opuszczone zapory kolejowe...

Dzisiaj na A4 w drodze do Balic, 188 km na godzinę z 3 dorosłymi osobami i dzieckiem 4 letnim i już więcej iść nie chciał.

Ludzie, opanujcie się. Jak komuś życie niemiłe, wolna wola, ale przynajmniej uszanuj życie innych. Scenic to nie rajdówka. Nawet podmuch wiatru, wyjazd zza barier potrafi tą bryłą nieźle zakołysać. To tak jakby świadomie przejeżdżać przez opuszczone zapory kolejowe...

Jakoś takie prędkość i nie są dla mnie rzadkością i zdaje sobie sprawę, że kierownicę przy takiej prędkości należy jedynie leciutko korygować. Dzisiaj akurat wiało jak cholera, a mimo wszystko rozwinąłem taka prędkość i popatrz... Nie mówią o żadnym karambolu na A4. Jeśli ktoś zapitala jak idiota i lawiruje tutaj z prawego pasa ma lewy i odwrotnie, to owszem, może kogoś narazić. Jeżdżę ponad 10 lat, latałem również na autostradzie w Niemczech i uwierz mi, że nie uważam siebie za osobę która naraża innych na niebezpieczeństwo. Nie rozumiem, dlaczego czepiłeś się akurat mnie, skoro kolega wyżej cisnął 205 km na godzinę. Żart... Ostatnie zdanie potraktuj jako ironię.

(oczywiście cisnąłem 188 km na godzinę na wymajetej płycie lotniska )

Jeżdżę od roku 1988, od 2000 roku jako PH w kołach mam koło miliona km i nie uważam się za miszcza, wręcz przeciwnie mam ogromny respekt i pokorę dla ruchu na drodze i jeśli czasem sobie przycisne na autostradzie to tylko kiedy jadę sam.
Nigdy kiedy mam najbliższych na pokładzie.
Pięć minut dłużej ale bez niepotrzebnego ryzyka.

Pokory nabywa się z wiekiem, widzę sam po sobie np niedaleko mojego domu jest 5km odcinek prostej drogi przez las za małolata ganialismy z kumplami ile wlezie nie rzadko 2 z przodu jak było pod butem teraz jeżdżę tam max 70km/h bardzo często można trafić na zwierzęta. Tak samo sprawa ma się z odpowiedzialnością a chyba nikt z nas święty nie był.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pokory nabywa się z wiekiem

Oraz z kilometrami przebytych tras.
Jak się człowiek napatrzy na to co się działo i dzieje na drogach to i prawa stopa jakaś taka mało wyrywna jest.

Trochę dziwi mnie ten temat, nie mam nic do osób w nim piszących bo nie mi oceniać takie sprawy każdy robi jak uważa ale zastanawia mnie jaki sens ma ten temat i co ma na celu, bo mam nadzieję że nie propagowanie sprawdzania tego parametru bo inaczej ktoś tu jest mocno nie poważny i raczej powinno się propagować jazdę zgodnie z obowiązującymi przepisami niż dawanie możliwości chwalenia się tym że ktoś popełnia takie wykroczenie.

Oczywiście, że każdy robi, co uważa i bierze odpowiedzialność za siebie, ale nie można nazwać nieodpowiedzialnym osobę, która np. przez minute ciśnie prędkością maksymalna, żeby sprawdzić osiągi auta. Tak dla jasności, śmigałem na tempomacie 120-130 km na godzinę, wiec nie ma co kręcić afery z tego, bo to zbędne. Jestem mam nadzieję przykładnym ojcem, zaraz urodzi mi się drugie dziecko, żona nie musiała nigdy pracować, bo zawsze nam starczyło dzięki temu, że tyralem cały tydzień i czasem mnie w domu nie było od 2 tygodni, żeby rodzina miała wszystko. Nie uważam się za nieodpowiedzialnego człowieka. Jeżdżę tak na prawdę od 7 lat po krajach UE busem 10ep i również wiele widziałem. W Niemczech autostrady są bez ograniczeń i bardzo dużo aut leci tam ponad 200 km na godzinę i nikt z tego nic nie robi, tylko w Polsce kręci się afery i chce być świętrzym od samego Papieża. Wybaczcie, ale musiałem to napisać. Tyle ode mnie. Chciałem, auto sprawdziłem, jestem zadowolony. Siema!

@KamWar Masz rację, ale myślę że oliwy do ognia dodał fakt, że napisałeś że jechałeś z 4 letnim dzieckiem. Sam mam syna 3,5 letniego i mimo, że auto 3 letnie i stan techniczny nienaganny to ufam jedynie zdrowemu rozsądkowi więc autostradą z rodziną jadę maksymalnie 140 km/h, a najczęściej 120 km/h. Kiedyś jechałem sam to grzałem na tempomacie 180 km/h ale z rodziną to na samą myśl mam ciarki. Pozdrawiam.

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka