Tilok a ten zbiornik 58l masz w sceni czy w innym aucie ?

W grand scenicu 2007 rok, 2,0T. Zbiornik zewnętrzny pełny.

---

Czyli jak dziś mi weszło 43 litry przy butli 48 to przerwałem praktycznie tuż przed odbiciem zaworu.

W moim przypadku to sam zazwyczaj kończę tankowanie bo pompa, która tłoczy LPG na stacji nie daje rady i bardzo powoli tankuje się gaz oraz dodatkowo widać to na ciśnieniomierzu dystrybutora, że ciśnienie rośnie.

A to dlaczego?

A, to już musisz spytać się jakiegoś naprawdę starego ... spawacza - co się dzieje, gdy (i dlaczego) palnik "cofnie". Starego, czyli sprzed epoki montowania na reduktorach bezpieczników.

Tilok a ten zbiornik 58l masz w sceni czy w innym aucie ?

W grand scenicu 2007 rok, 2,0T. Zbiornik zewnętrzny pełny.

---

Czyli jak dziś mi weszło 43 litry przy butli 48 to przerwałem praktycznie tuż przed odbiciem zaworu.

W moim przypadku to sam zazwyczaj kończę tankowanie bo pompa, która tłoczy LPG na stacji nie daje rady i bardzo powoli tankuje się gaz oraz dodatkowo widać to na ciśnieniomierzu dystrybutora, że ciśnienie rośnie.

Ale to w kole masz ten baniak czy  jeszcze grubo pod autem wystaje ?

Ale to w kole masz ten baniak czy  jeszcze grubo pod autem wystaje ?

Podwieszany, trochę go widać z zewnątrz, ale jakie ma to znaczenie.

Ale to w kole masz ten baniak czy  jeszcze grubo pod autem wystaje ?

Podwieszany, trochę go widać z zewnątrz, ale jakie ma to znaczenie.

No bo fajna pojemność - ja mam około 48 l w kole....

@ ko-ma weź jaśniej, bo nie wiem o co Ci chodzi. Moje pytanie odnosilo się do tego, że można i tak miałem w starym aucie, że gaz się wyjeżdżalo do zera.
A palnikem operowałem, gazowym, jakieś 20 kilka lat temu, i to z wytwornicą na karbid ;)

A palnikem operowałem, gazowym, jakieś 20 kilka lat temu

No to czas odświeżyć wiedzę zawodową w zakresie korzystania z butli z gazami palnymi.

85% nie będzie bezpieczne, bo producent nie przewiduje takiego napełnienia. Bezpiecznie masz 80% i koniec. Różnica 1-2% w obie strony może nie być zbyt znacząca, ale jeszcze nie udało mi się zatankować więcej.
Wyjeżdżanie gazu do zera jest możliwe, ale chyba tylko w przypadku najstarszych instalacji - ja tak mogę zrobić, stąd wiem, że na pustą, 48-litrową butlę wchodzi mi 38,2 - 38,5 gazu.

A to dlaczego?

Wyobraź sobie, że kończy Ci się gaz w trakcie wyprzedzania kolumny tirów, albo przy zjeździe ze skrzyżowania. Inny powód, to podzespoły współczesnych instalacji, które pewnie niezbyt dobrze znoszą pracę "na sucho".

No bo fajna pojemność - ja mam około 48 l w kole....

Można było podobno większą. Mam 650x230 a gdzieś czytałem, że wejdzie nawet 680x230. Oczywiście mowa o zewnętrznej pełnej. Nie ma też co przeginać, bo dodatkowe kg obciążają niepotrzebnie sprężyny, amortyzatory i auto może być mniej stabilne w razie awaryjnej sytuacji.

Wyobraź sobie, że kończy Ci się gaz w trakcie wyprzedzania kolumny tirów, albo przy zjeździe ze skrzyżowania. Inny powód, to podzespoły współczesnych instalacji, które pewnie niezbyt dobrze znoszą pracę "na sucho".

Dobra, mnie raczej chodzi o to, co do tego ciekłego gazu się dodaje - celowo i nie tylko.
Spróbuj kiedyś opróżnić do końca jakąś butlę,. ale taką "luzem".
Gaz wyleci - a w butli dalej chlupie. Zwłaszcza w tankowanej gazem "prosto od ruskich".
A na dnie jest trochę dodatku nawaniającego (gaz ma śmierdzieć) i całkiem sporo... wody. Wiody w dodatku zanieczyszczonej zawiesiną środka do pochłaniania tejże wody z gazu o przyzwoitej jakości (to właśnie ten dodatek zatyka Wam filterki). Dlatego dolna granica ryzyka to ok. 10% pojemności zbiornika walcowego.
Kiedyś, nisko zawieszony smok, tę wodę puści do instalacji. A reduktory, a zwłaszcza wtryskiwacze bardzo tego nie lubią...
Silnik także.
A potem się ludzie pytają, dlaczego silnik na gazie przerywa...