Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

"Pływanie" przodu po drodze a łożyska amortyzatorów


Lionel2000
Zarejestrowani

(27-03-2019, 19:29)amigozm napisał(a): Borykam się z taką samą przypadłością. Auto jedzie, gdzie chce, ruszając na maksymalnie skręconych kołach da się odczuć jakby poślizgi samochodu. Luzów żadnych nie ma, maglownica w super stanie, wszystkie tuleje sztywne, opony nowe.
Dziś podniosłem przód auta i zauważyłem, że amortyzator od strony kierowcy jest cały tłusty, drugi suchy. Nie wiem, czy może to być przyczyna

Sprawdzałeś osłony bo widzę że w okolicach tłoczyska i uszczelki jest dość sporo piasku.
Jest zaolejony więc proces destrukcji już się rozpoczął. 
Pamiętaj że amortyzatory wymieniamy parami i koniecznie dajemy nowe osłony i łożyska.

Odpowiedz
amigozm
Zarejestrowani

Czy proces, o którym wspomniałeś może wpływać na problemy, które wymieniłem ?

Odpowiedz
Trodor
Zarejestrowani

op Rozpocząłem robotę z hamulcami, przy okazji wyszły drążki kierownicze. Macie jakiś patent na demontaż - montaż czy musi być specjalny klucz tulejowy? Próbowałem stare ruszyć kleszczami morsea ale się nie poddalo. Kleszcze zjeżdżają jak bym mocno nie zacisnal, obudowa przegubu już zmasakrowana i co dalej... Jutro rozeznam się za nowymi drążkami na miejscu (auto potrzebne na weekend) i może zapytam czy mają takie klucze

#Wytapatalkowane

Odpowiedz
Lionel2000
Zarejestrowani

(27-03-2019, 21:06)amigozm napisał(a): Czy proces, o którym wspomniałeś może wpływać na problemy, które wymieniłem ?

Uślizg na pełnym skrecie bardziej spowodowany bylby zmianą profilu ogumienia lub przejściem na opony o miekiej mieszance.
Sprawdziłbym też luzy na wahaczach.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-03-2019, 21:11 przez Lionel2000.)

Odpowiedz
Trodor
Zarejestrowani

op Złożone, wymienione końcówki drążków, i wydaje mi się ze jest znacznie lepiej. Klucz zamówiony więc w przyszłym tyg jeszcze się zabawie z drążkami. Jutro trasa więc upewnię się czy problem był spowodowany końcówkami.
Hamulcami pochwale się w temacie do tego przeznaczonym ;)

Jak chodzi o te łożyska amortyzatorów to rzeczywiście strzela ta obudowa plastikowa która się wypina. Samo łożysko wydaje mi się zupełnie ok. Po obmacaniu i posprawdzaniu zakładam że są dobre. Amorki suche, narazie poczekam do następnego przeglądu chyba i zobaczymy. Jedyna nieprawidłowość którą zauważyłem to prawy, ma "spadniety" plastikowy pierścień w górnej końcówce cylindra. Jest wyrwany jakby do góry. Nie da się tego nijak wpiąć ani nic. Trzyma to w momencie podnoszenia auta gumową osłonę w dole zeby się naciagala, u mnie wisi bezwladnie bo nic jej na dole nie trzyma. Nie sądzę żeby to był problem bo jak auto stoi i nawet trochę podniose to guma spokojnie zakrywa wrażliwe elementy amorka. Ktoś się spotkał z takim problemem?

Pod tym plastikiem jest pomarańczowy uszczelniacz i jest ogólnie czysto.

#Wytapatalkowane

Odpowiedz
Lionel2000
Zarejestrowani

Generalnie winę ponosi kiepska konstrukcja osłon, które są połączone z odbojnikami. To później pęka na łączeniu i oslona lata luzem.
U mnie jest to samo. Tak więc obserwuj czy nie dostają się tam zanieczyszczenia a przy następnej okazji wymień na nowe.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-03-2019, 21:57 przez Lionel2000.)

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi Lionel2000 za ten post post:
  • Trodor
amigozm
Zarejestrowani

A przy okazji, jeśli już o amortyzatorach mowa -jakie są objawy padniętych tylnych amortyzatorów?

Odpowiedz
Lionel2000
Zarejestrowani

Tak, tzw. efekty sofy pojawia sie gdy sprawność amortyzatorów spadnie poniżej 50%. Amortyzatory mogą być suche. Natomiast ich serce czyli valving jest już poza zakresem standardowych tolerancji.

Odpowiedz
PatiEK
Zarejestrowani

Generalnie - jak bujniesz samochodem to ma wrócić do pozycji wyjściowej po jednym ugięciu. Jak po bujnięciu faluje, to szykuj się na wymianę.
Plus w czasie jazdy widać z drugiego samochodu - jeśli koło po wpadnięciu w nierówność chodzi góra dół jak opętane - amorek jest zabity.

Odpowiedz
Trodor
Zarejestrowani

op Po dłuższej analizie narazie zostawiam temat amorkow. Nie jest to bujanie gora-dol, raczej niepewność w sterowaniu i lekkie uciekanie na boki, niekoniecznie związane z nierównościami. Po wymianie końcówek drążków wydaje mi się ze jest znacznie sztywniej, jak wogole nie ma problemu, a jeszcze idą mi same drążki. Także jak wymienię to chyba będzie całkiem git.

#Wytapatalkowane

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi Trodor za ten post post:
  • Marian1981




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

3 gości