Zdjęcia Andrzeja (dzięk-YOU !) potwierdzają moje właśnie obawy o możliwych kłopotach z dostaniem się do bezpieczników pod maską.
Masakra (żabojady się nie popisali).
ps. tak na marginesie:
- ma ktoś jakieś mądre wytłumaczenie dlaczego w naszych autkach bezpieczniki są w trzech miejscach;
pod maską, przy lewym kolanie kierowcy i pod jego siedzeniem? Co autor miał na myśli?
Masakra (żabojady się nie popisali).
ps. tak na marginesie:
- ma ktoś jakieś mądre wytłumaczenie dlaczego w naszych autkach bezpieczniki są w trzech miejscach;
pod maską, przy lewym kolanie kierowcy i pod jego siedzeniem? Co autor miał na myśli?