Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka
OGÓLNE Scenic II 1.9 dCi 120KM 2003r - Dziwny dźwięk podczas jazdy - Proszę o pomoc
op
No i co mogło być przyczyną, że turbo padło? Samo z siebie? Tak też padają.... nie wiem... wiem, że dużo w tym aucie już jest wymienione. Uszczelka pod głowicą, przepływomierz, filtry, rozrząd, koło pasowe, czujnik jakiś turbiny wtedy wraz z przepływką i filtrem powietrza, itp, itd. I kolejne pytanie, od odmy mogło turbo walnąć? no i od czego jeszcze
Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka
Świat złamie Ci serce na dziesięć różnych sposobów, to pewne. Nie umiem tego wyjaśnić, ani tego, ani szaleństwa które tkwi we mnie i w innych, ale niedziela znów jest moim ulubionym dniem, myślę o tym co zrobili dla mnie inni i czuję się wielkim szczęściarzem.
O ile dobrze pamiętam to pisałeś, że przyczyną uszkodzenia turbiny był wyciek oleju z przewodu doprowadzającego olej do niej. Tak więc brak należytego smarowania.
Przy wymianie turbiny oprócz wcześniej wymienionych czynności należy również sprawdzić drożność przewodu odprowadzającego olej z turbiny do miski olejowej. Mycie wszystkich węży i rur a także intercoolera i katalizatora. Do katalizatora możesz nalać płynu do mycia silników niech postoi tak przez noc a później na myjni wymyj pod ciśnieniem ciepłą wodą ze środkiem do mycia samochodów i wypłucz. Taka wymiana turbiny po tym jak pójdzie olej to paskudnie brudna robota. Wiele osób lekceważy wskazówki dotyczące procedury wymiany turbiny myśląc, że da się coś ominąć i niestety problem powraca. Dlatego firmy zajmujące się regeneracją turbin bardzo często odmawiają uznania reklamacji wiedzą, że montaż nie był wykonany zgodnie ze sztuką. Odmy nie musisz wymieniać gdyż ją się tylko myje, jeżeli nie wymieniałeś ZAWORU odmy to go wymień, dałem Ci link jak to wygląda. Ten zawór ma w środku gumową membranę i z biegiem czasu z tej membrany nie zostaje nic tylko majta się sprężynka dociskająca. Tą czarną puszeczkę można otworzyć delikatnie podważając dekielek. O nowych uszczelkach i nakrętkach już Ci pisałem, pamiętaj żadnego silikonu ani pasty na połączenia turbiny z silnikiem ani turbiny z katem. Umyj EGR i chłodnicę EGR-a znajdziesz tam niezły syf i tak będziecie wszystko rozkręcać to masz okazję doprowadzić silnik do kultury. Jak będziesz miał pytania to pisz.
Co Wy z tymi zamkami panewek bredzicie. To co nazywacie zamkami, nigdy nie służyło ani służyć nie będzie do zmniejszenia ryzyka obrócenia się panewki.
Sio do ksiązek
Każda książka o budowie silników się kłania. Bez znaczenia jaka byle lepsza.
Zamki mają tylko i wyłącznie zastosowanie montażowe, ułatwiają spozycjonowanie... a w przypadku niesymetrycznych półpanewek pozycjonują otwór na olej ;) Nie ma tu drugiego dna, nie było. Nie jest to zabezpieczenie żadnego rodzaju, ani na siły ścinające ani skrecające ani jakiekolwiek inne. W czasach bardziej zamierzchłych, np. przy silnikach maszyn rolniczych, choćby ursusa, bez zamka było dosyć niewygodnie korbę skręcić bo się wszystko złośliwie przesuwało wzdłużnie.. Ja po samochodówce jestem :P i od lat ten mit słyszę. A obróconych panewek z zamkami - jest od pytki, zawsze tak było i będzie. Obrócenie się to już tylko skutek zbyt dużego tarcia spowodowanego przez różne czynniki - zużycie powierzchni ślizgowej, brak filmu olejowego. Równie dobrze możesz nawet na klej przylepić panewkę do korby i mostka, a i tak bez oleju obróci się w kilka sekund pracy. -- edycja A jeżeli nie jesteś w stanie uwierzyć w te informacje bez poparcia.... to pierwszy lepszy (i renomowany) producent panewek: http://www.wilmink.nl/glyco/glyco_lagers...rmatie.pdf Locating lug The locating lug is the most apparent of these features. It ensures that the bearing shell is installed in its correct position within the case (Figure 6). Ensuring the correct positioning of the bearing in the housing is the only function of the locating lug. Specifically, it does not safeguard the bearing shell against torsion/twisting inside the case. This is prevented by interference fit, as a result of the ‘crush height’, which is discussed below (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-02-2016, 12:10 przez marcintkacz.)
op
Chłopaki nie kłóćmy się... co do panewek to fakt nie ma zamka to ciężej się je zakłada, a jak mają się obrócić to i tak to zrobią. Jakby się chciało je wymieniać to trzeba lepiej wszystkie i zrobić szlify itp mniejsza z tym. Bardzo dziękuję za cenne wskazówki i informacje, szczególnie haszczurur - znasz się na rzeczy i to się ceni, nikomu tu nic nie zarzucam ale nie "wymadrzasz" się, jak niektórzy na innych forach. Przekazujesz swoją wiedzę, zanim coś napiszesz to zapewne się upewniasz i dodam po raz kolejny - wiesz co piszesz. Jeszcze raz Wam wszystkim dziękuję i będę Was informował o postępach. Mam pytanie, szwagier u siebie ma CLIPa, dorabia karty, itp może to dodać gdzieś jak się zarejestruje? Jakby ktoś chciał skorzystać albo byłby po drodze.
Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka
Świat złamie Ci serce na dziesięć różnych sposobów, to pewne. Nie umiem tego wyjaśnić, ani tego, ani szaleństwa które tkwi we mnie i w innych, ale niedziela znów jest moim ulubionym dniem, myślę o tym co zrobili dla mnie inni i czuję się wielkim szczęściarzem.
raventador - Kurcze twój przypadek tak mnie "wystraszył" że teraz jak jadę to tak po przekroczeniu 2 tys. obrotów słyszę podobny dźwięk, nie wiem czy to siedzi w mojej głowie ale jeżdżę przy wyłączonym radiu i nadsłuchuje. Tyle się już naczytałem na temat awarii w tych naszych nieszczęsnych silnikach że boję się gdziekolwiek dalej jechać i poruszam się jak to się mówi "w koło komina". Zbliża się lato, wakacje już zarezerwowane a jak mam jechać cały "posrany" i myśleć cały czas czy coś się spierniczy czy też nie to aż mi się odechciewa. A wracając do tematu to naprawdę jakiś dziwny dźwięk słyszę, może nie tak głośny jak u Ciebie na filmiku ale jednak coś jest na rzeczy, masakra (sprzedać autko czy nie?) cały czas walczę z tym pytaniem .
op
No tak to jest w naszych silniczkach... powiem Ci tak, auto trzeba dobrze wybrać, Mój kolega kupował bmw e46 touring mpakiet 3.0 diesel jakieś 7 miesięcy aż kupił dobrze i jeździ już 15 tys km bez większych napraw. Jak auto kupisz musisz dla spokojnej głowy znowu włożyć. Ja bym robił samochód. Widzisz szczeniakiem wróciłem 1700km bez podłączenia do komputera i z błędem service od wtryskow, kopciło i nie miało mocy, dojechałem i doprowadziłem do porządku. Niektórzy mówią jeździ? To jeździj nie narzekaj. Ja jestem innego zdania skoro coś się dzieje to jest to oznaką. Jakbyś miał sprzedać to uprzedz kogoś o tym dźwięku... ja nie jestem zwolennikiem ucieczki od problemu przekazując go komuś innemu
Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-02-2016, 13:49 przez raventador.)
Świat złamie Ci serce na dziesięć różnych sposobów, to pewne. Nie umiem tego wyjaśnić, ani tego, ani szaleństwa które tkwi we mnie i w innych, ale niedziela znów jest moim ulubionym dniem, myślę o tym co zrobili dla mnie inni i czuję się wielkim szczęściarzem.
op
Intercooler był czysty, katalizator też, na szczęście nie zdążyło się pobródzić. Autko jeszcze nie gotowe, ale myślę, że dziś bądź jutro będzie.
Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka
Świat złamie Ci serce na dziesięć różnych sposobów, to pewne. Nie umiem tego wyjaśnić, ani tego, ani szaleństwa które tkwi we mnie i w innych, ale niedziela znów jest moim ulubionym dniem, myślę o tym co zrobili dla mnie inni i czuję się wielkim szczęściarzem.
czyli podsumowując -> turbina
(27-02-2016, 13:08)slejter napisał(a): raventador - Kurcze twój przypadek tak mnie "wystraszył" że teraz jak jadę to tak po przekroczeniu 2 tys. obrotów słyszę podobny dźwięk, nie wiem czy to siedzi w mojej głowie ale jeżdżę przy wyłączonym radiu i nadsłuchuje. Tyle się już naczytałem na temat awarii w tych naszych nieszczęsnych silnikach że boję się gdziekolwiek dalej jechać i poruszam się jak to się mówi "w koło komina". Zbliża się lato, wakacje już zarezerwowane a jak mam jechać cały "posrany" i myśleć cały czas czy coś się spierniczy czy też nie to aż mi się odechciewa. A wracając do tematu to naprawdę jakiś dziwny dźwięk słyszę, może nie tak głośny jak u Ciebie na filmiku ale jednak coś jest na rzeczy, masakra (sprzedać autko czy nie?) cały czas walczę z tym pytaniem . Turbina po jakimś czasie pada - i to w każdym aucie z turbiną. Wszystko zalezy od wielu czynników - między innymi od kierowcy ;) To że turbo "gwiżdże" to dobrze bo ma trochę gwizdać - tylko zalezy jaka jest wysokość dźwięku - bo i za wysoki jak i za niski nie jest dobry. A co do awaryjności naszych 1,9dci - to nie zgodzę się z tym że są awaryjne. Wystarczy tylko dać mu olej co 10 tys (dobry olej), lać dobre paliwo od czasu do czasu wlać coś do czyszczenia wtrysków - i nic nie powinno się wydarzyć. Oczywiście pytanie - jak dbał poprzedni właściciel ..... bo tego do końca nie wiadomo. Co do wakacji - to Ty nie myśl że samochód Ci się spierniczy - bo jeszcze wykraczesz ;) Po prostu wymień, płyty, filtry, sprawdź CLIP-em + zawieche i hamulce - i po prostu jedź i baw się !!! od tego sa wakacje (01-03-2016, 09:10)raventador napisał(a): Intercooler był czysty, katalizator też, na szczęście nie zdążyło się pobródzić. Autko jeszcze nie gotowe, ale myślę, że dziś bądź jutro będzie. czyli turbo ? (Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-03-2016, 11:15 przez pawelli.) |
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości