Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

OGÓLNE Opony wielosezonowe - czy warto? Jeśli tak jakie polecacie?


Paweł Głowienkowski
Zarejestrowani

Ja też mam 4Seasons przejechałem zimę i teraz lato w wysokich temp. Jestem bardzo zadowolony. Jedynie wydaje mi się że w lecie przy mocnym ruszaniu lubią się przekręcić ale tak są super. Cenowo zbliżone do dobrych zimowek a zakładasz raz i spokój. Jak się kupiło najtańsze wielosezonowki to potem ma się pretensje. Po coś te testy jednak robią. Ja gorąco polecam ale tylko wysoką półkę. I oczywiście odpowiednie wyważenie zbieżność itd. Bez sprawnego zawieszenia nie ma dobrych efektów choćby założyć najlepsze gumy na świecie.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

(15-06-2019, 17:31)Artip napisał(a): Przerabiałem temat przy poprzednim samochodzie. Przeczytałem i obejrzałem większość dostępnych testów w prasie i internecie i wniosek nasunął mi się jeden. Takie opony są mocno przeciętne w niemal każdej kategorii (hamowanie na suchym, mokrym, aquaplaning itp. itd.). Trzeba też zaznaczyć że testowane są opony fabrycznie nowe więc jak one będą się spisywać po kilku zimach i latach skoro już na wstępie są średnie. A to przecież chodzi o życie i zdrowie Twoje, Twojej rodziny i innych uczestników na drodze poboczach i chodnikach.
Ciekawe, może różne testy czytamy bo w moich wielosezonowki były porównywalne albo i lepsze od sezonowek zwłaszcza Crosclimate i 4Seasons ale swoje kosztują. Jak kolega chce za stówke to ma chłam.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-06-2019, 14:09 przez Paweł Głowienkowski.)

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi Paweł Głowienkowski za ten post post:
  • Wojtas_BB
Artip
Zarejestrowani

Tu nie chodzi o straszenie kogokolwiek. Kupuje się samochody za dziesiątki tysięcy z mnóstwem zabezpieczeń przeciw wypadkowych a oszczędza się na elemencie który bezpośrednio trzyma tę kupę żelastwa na ziemi. Pewnie wiecie jaka jest powierzchnia styku wszystkich opon z nawierzchnią? Jest wielkości kartki papieru A4 i trzeba kogokolwiek przekonywać jak ważne jest by przyczepność na tym kawałku była jak najlepsza?
Przy normalnej jeździe auto pojedzie nawet na slikach, jakość opon, bieżnika itp. wychodzi np. na deszczu, śniegu gołoledzi itd. Naprawdę uważa ktoś że jedna opona zrobi swoją robotę przy -20 i + 50 stopniach?
Teraz dla zobrazowania - pooglądajcie sobie filmiki z kamerek na YT (jest ich mnóstwo) gdzie jedzie kolumna samochodów ze stałą prędkością po łuku, gdzie przejeżdża jeden, drugi, trzeci a czwarty wpada w poślizg i ląduje na barierkach. To nie dlatego że poprzednicy mieli lepsze auta. Mieli lepsze opony które dały radę! Stosowanie opon sezonowych jest formą zapobiegania przed ewentualnymi skutkami niekorzystnych warunków jakie mogą nas spotkać na drodze i uważam że lepiej być na nie przygotowanym niż nie.

Odpowiedz
Paweł Głowienkowski
Zarejestrowani

(16-06-2019, 15:21)Artip napisał(a): Tu nie chodzi o straszenie kogokolwiek. Kupuje się samochody za dziesiątki tysięcy z mnóstwem zabezpieczeń przeciw wypadkowych a oszczędza się na elemencie który bezpośrednio trzyma tę kupę żelastwa na ziemi. Pewnie wiecie jaka jest powierzchnia styku wszystkich opon z nawierzchnią? Jest wielkości kartki papieru A4 i trzeba kogokolwiek przekonywać jak ważne jest by przyczepność na tym kawałku była jak najlepsza?
Przy normalnej jeździe auto pojedzie nawet na slikach, jakość opon, bieżnika itp. wychodzi np. na deszczu, śniegu gołoledzi itd. Naprawdę uważa ktoś że jedna opona zrobi swoją robotę przy -20 i + 50 stopniach?
Teraz dla zobrazowania - pooglądajcie sobie filmiki z kamerek na YT (jest ich mnóstwo) gdzie jedzie kolumna samochodów ze stałą prędkością po łuku, gdzie przejeżdża jeden, drugi, trzeci a czwarty wpada w poślizg i ląduje na barierkach. To nie dlatego że poprzednicy mieli lepsze auta. Mieli lepsze opony które dały radę! Stosowanie opon sezonowych jest formą zapobiegania przed ewentualnymi skutkami niekorzystnych warunków jakie mogą nas spotkać na drodze i uważam że lepiej być na nie przygotowanym niż nie.
Tyle, że rozmawiamy Ty teoretyk oglądający YT i my którzy te niezwykle niebezpieczne diabelskie wynalazki maja założone i je użytkują. Uważasz, że jak kupisz byle oponę za parę złotych tyle że sezonowke to bed, ie lepsza od wielosezonowek z górnej półki wygrywajacych wszystkie testy od kilku lat? Technologia idzie do przodu a jak ktoś jeździ bez wyobraźni to go żadna guma i super systemy na drodze nie utrzymają. A tak przy okazji to miałeś na tych filmach podane, że ten konkretny pojazd wypadający z drogi miał wielosezonowki produkcja 2018/2019? Bo o to kolega pytał. Więc jak ich nie używasz to się nie udzielaj proszę.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-06-2019, 16:19 przez Paweł Głowienkowski.)

Odpowiedz
vanhelsing
Zarejestrowani

Do Artip:
1."Tu nie chodzi o straszenie kogokolwiek." -A więc czemu straszysz skoro nie masz ani doświadczeń ani dowodów na poparcie swoich słów?
2." Naprawdę uważa ktoś że jedna opona zrobi swoją robotę przy -20 i + 50 stopniach?" -Mam pytanie: na jakim oleju jeździsz? Założę się że na 5W30, albo 5W40 ewentualnie 0Wcośtam. Naprawdę uważasz,że jeden olej zrobi robotę przy -20 i +50 stopniach? Biggrin Biggrin Naprawdę nie wymieniasz oleju co sezon na letni i zimowy??? Biggrin Biggrin
3. "Teraz dla zobrazowania - pooglądajcie sobie filmiki z kamerek na YT" -Kolego-konkrety...Miałeś opony wielosezonowe? Jakie? Ile na nich przejechałeś? Jeśli miałeś, to czy miałeś potwierdzoną sytuację w której te opony zagroziły życiu lub zdrowiu kogokolwiek? Ktoś może to potwierdzić? Jeśli nie miałeś to dlaczego wypisujesz bzdury?

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-06-2019, 16:47 przez vanhelsing.)

Odpowiedz
Artip
Zarejestrowani

Co się tak irytujecie? Przedstawiam tylko swoje zdanie na temat opon "uniwersalnych" i nawet mi przez myśl nie przeszło żeby przekonywać Was wszystkich którzy już takie opony kupiliście, znajdziecie setki kontrargumentów. Chcecie oszczędzać na bezpieczeństwie, Wasza sprawa, ja nie zamierzam. Moje wypociny są raczej dla tych co jeszcze nie kupili.

Odpowiedz
Paweł Głowienkowski
Zarejestrowani

Irytujemy się ponieważ:
1. Czlowiek pyta użytkowników a nie teoretykow
2. Twoje opony sezonowe tak samo są testowane jako nowe z fabryki i jak myślisz ile będą trzymały parametry?
3. Sezonowke też dostają w kość myślisz że zawsze trafisz z wymianą? Nigdy nie jechales zimową powyżej 5-10 stopni i odwrotnie i co wtedy jest bezpiecznie? I co wtedy opony się nie niszczą? A źle przechowywane albo parkowanie pod blokiem na słońcu itd. itp...
4. Fakt to tylko Twoje wypociny i nabija ie sobie postów. Uważasz, że wożąc 3 dzieciaków tego nie przemyślałem? Uważasz, że 350 zł za oponę to oszczędność?......

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Odpowiedz
TomaszB
Moderatorzy

Proszę powstrzymać emocje, każdy ma prawo wyrazić swoją opinię.

Bycie starszym ma swoje wady i zalety - nie widzisz liter z bliska, ale poznajesz idiotów z daleka...

[Obrazek: icon5.png]
Odpowiedz
Wojtas_BB
Zarejestrowani

(16-06-2019, 19:30)Artip napisał(a): Chcecie oszczędzać na bezpieczeństwie
Twoje zdanie sprowadza się tylko do tego jednego stwierdzenia. A akurat ostatnie posty to mowa o wielosezonówkach z najwyższej półki, zarówno klasowej jak i cenowej. Wierz mi, że znacznie większy odsetek ludzi ma założone budżetowe sezonówki, które w swoich warunkach są znacznie gorsze od przedstawianych tu wielosezonówek. A wiem o czym mówię, bo lata jeździłem na budżetowych zimówkach, a co to przyczepność dowiedziałem się dopiero jak założyłem GY. A i cena wielosezonówek jest wyższa niż opon sezonowych.
Z innej strony - nowy samochód wyposażony w fabryczne opony Bridgestone (letnie) - znana marka, może nie najwyższej klasy, ale też i nie budżetowa. Wierz mi, że na mokrym to strach było jeździć, a auto miało 120 KM w turbo benzynie. Osobiście uważam, że na mokrym GY4S lepiej się sprawowały niż te Bridgestony, i co?

Najważniejsze jest to, żeby we wszystkim zachować rozsądek. Jeśli samochód nie wyjeżdża poza miasto, to nie ma sensu bawić się w sezonowe opony, jak się mieszka na wsi i to w oddali od głównych dróg, to powinno się posiadać zimówki, z resztą tak samo w miasteczkach. Jak się dużo jeździ po trasach i wali kilometry, to też skłoniłbym się do sezonowych opon, podobnie jak mieszkając w typowych terenach górskich (choć pewnie tutaj cały rok używałbym opon zimowych, jeśli bym mieszkał np w takim Zakopanym i niewiele wyjeżdżał dalej poza kilkadziesiąt km od miejsca zamieszkania).

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-06-2019, 06:04 przez Wojtas_BB.)

Pozdrawiam Wojtas_BB
Citroen C5 Aircross, 1.2 PT, 2023
Seat Arona, 1.0, 2021
Odpowiedz
[-] 2 użytkowników postawiło piwo użytkownikowi Wojtas_BB za ten post post:
  • robii, thermalfake
komarek34
Zarejestrowani

Wszystko zależy od tego jakie opony kupujemy i jak użytkujemy samochód.  Jesli zimą głównie w miescie - to nie ma problemu. Miałem wielosezonowe Kleber. Bardzo byłem zadowolony. Na pewno bardziej niż z chińskich opon letnich,  w których trakcja na mokrym była tragiczna. Nie mowiac o hałasie...

Odpowiedz
bamil
Zarejestrowani

Ja w SI miałem wielosezonowe Nexen, były przyzwoite ale bez szału. Teraz od jesieni mam w SII wielosezonowe Kleber i są zdecydowanie lepsze. Użytkując auto głównie w mieście i robiąc rocznie około 15-20 tkm nie widzę sensu dwóch kompletów opon.
Ja nie widzę różnicy po przejściu na wielosezonowe i z czystym sumieniem polecam. Oczywiście trzeba kupić nowe i markowe.
Ja do dwóch kompletów już nie wrócę.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-06-2019, 14:27 przez bamil.)

Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

2 gości