op
Witam.
Ostatnio miałem problem z nawiewami. Przelutowałem rezystor i jest ok. Pocieszyłem się sprawnym szczeniakiem 4 dni. Dziś wróciłem z trasy, po dwóch godzinach miałem znów jechać i już nie mogę odpalić auta. Wcześniej miewałem problemy z otwarciem samochodu. Teraz wsiadam, wciskam start i..... nic. Nawiewy i radio włączają się dopiero gdy zdejmę nogę z hamulca. Rozrusznik nie kręci. Nie wiem czy to immobilizer, paliwo (jest full) czy znów jakaś mina.
Pomóżcie, bo już nerwowo nie wytrzymuję.
Pozdrawiam i jak zwykle liczę na pomoc ;)
Ostatnio miałem problem z nawiewami. Przelutowałem rezystor i jest ok. Pocieszyłem się sprawnym szczeniakiem 4 dni. Dziś wróciłem z trasy, po dwóch godzinach miałem znów jechać i już nie mogę odpalić auta. Wcześniej miewałem problemy z otwarciem samochodu. Teraz wsiadam, wciskam start i..... nic. Nawiewy i radio włączają się dopiero gdy zdejmę nogę z hamulca. Rozrusznik nie kręci. Nie wiem czy to immobilizer, paliwo (jest full) czy znów jakaś mina.
Pomóżcie, bo już nerwowo nie wytrzymuję.
Pozdrawiam i jak zwykle liczę na pomoc ;)