Witajcie.
Przeczytałem cały temat (ufffff) i jestem zmiksowany tym co tu napisaliście do tej pory.
W moim SCIIPHII do tej pory siedział jakiś MAXIS 74ah680. Nie wiem jakiej daty jest ten produkt, bo nie mogę nigdzie znaleźć takiej informacji ale przynajmniej u mnie (1,5roku) nie był nigdy ładowany prostownikiem. W zeszłym roku nawet rozładował się do 0 bo nie zauważyłem, że na zapłonie miałem uruchomioną klime
![Biggrin Biggrin](https://www.scenic-forum.pl/images/smilies/aktualne/biggrin.gif)
Uruchomiony został na kablach i podładowany w trasie. W tą zimę przy -30 stopniach odpalał za 1 razem i nie miałem powodów do niepokoju. W sobotę z kolei po przejechaniu ok 4km na klimie i zostawieniu go na 20min na wyłączononym zapłonie (tylko radio grało ok 10min-15min) rozładował się do zera. Nawet kable nie pomagały. Wrzuciłem awaryjnie jakiegoś malucha 50ah na czas lądowania tego dotychczasowego, auto odpala choć czuję, że jest za słaby na mój samochód.
I teraz się zastanawiam czy ten akumulator padł nagle w ciągu 20min bo po prostu dokonał żywota czy pojawił się problem z instalacją elektryczną w moim samochodzie. Co prawda jakby to był ten drugi przypadek to pewnie na obecnym awaryjnym akumulatorze również zaliczyłbym blackdown. Dziś dam na pomiar ten aku i zobaczę jakie będą rezultaty.
Zaczynam się rozglądać za ewentualnym następcą w razie gdyby wyniki były negatywne i polecano mi 4MAX, np. taki
https://www.akumulatory24.pl/4max-ecolin...p-988.html
Poczytałem, że pojemność nie może być za duża bo można niedoładować do końca baterii co skróci jej żywotność.
Jazda u mnie wygląda następująco: 85% - dystanse miejskie do 10km, 10%-dystanse podmiejskie - do 80km, 5% w skali roku dłuższe wyjazdy do 400km. Zatem przede wszystkim musi mieć na pewno duży rozruch a niekoniecznie dużą pojemność, tak? Obecny "awaryjny" ma chyba 50ah ale czuć podczas startu, że jest słaby. Powyłączane mam wentylatory, klimę bo boje się, że szybciej się rozładuje niż cokolwiek naładuje.
I teraz po tym długim monologu pytania zasadnicze:
-czy nagłe rozładowanie aku mogło się zdarzyć, bo po prostu padł czy szukać winy gdzieś w instalacji elektrycznej? Nigdy wcześnieś się to samo nie zdarzyło
-jest gdzieś jakoś zakodowany rok produkcji na akumulatorze jeżeli na naklejkach nic takiego nie dostrzegam?
-w jakim zakresie pojemności szukać aku w moim przypadku? podlinkowany wyżej 4max pewnie za duży?
-wszelkie inne porady i komentarze mile widziane