op Witam, mam taki problem, dzisiaj po ok 40 km moje auto poraz pierwszy zgasło, tzn jechało normalnie a nagle jakby odcięło go od czegoś, nie reagowało na gaz. Nie dało się odpalić od razu, po odczekaniu chwili znów wszystko było ok, ale po przejechaniu kilometra znów to samo, 0 moc zero reakcji na gaz i silnik off. Sytuacja powtórzyła się jeszcze kilka razy, schemat ciagle taki sam aż dojechałem do mechanika. Podpiął komputer 0 błędów, a autko dalej gaśnie. Wiecie co to może być ??

Czujnik położenia wału bym zweryfikował/wymienił na początek.

Potem sprawdził paliwo (czy pompa paliwa pracuje, pomiar ciśnienia paliwa) i iskrę jak nie odpala (albo w odwrotnej kolejności).

op Przy czujniku nie wywaliło by mi błędu na desce ? Albo na clipie czegoś by nie pokazało ? Bo jak on już odpali to silnik chodzi równiutko, ale przejedzie i odcina go. Tak jakby to znaleźli od temperatury czy coś. Ale sprawdzę na pewno

Albo na clipie czegoś by nie pokazało ?

Może by pokazało ale nie koniecznie, poza tym w takim przypadku warto odczyty live robić co zanika/przestaje działać.

op A czy cos innego może dawać takie objawy ? Czy tylko tym 2 rzeczą się przyjrzeć ?