Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

Dziwna 'niesprawnosc' odpalania - dziwna, bo ogólnie jest ok... SC2ph1 2.0 16V


Trodor
Zarejestrowani

op Witajcie, zastanawiam się od dłuższego czasu czemu mój silnik dziwnie zapala i nie mam pomysłów. Przeszukałem dużo internetów ale nie znalazłem akurat takich objawów u nikogo.

Podczas odpalania bardzo ciężko ma odpalić - zalapuje, ale telepie jakby miał 100-200 rpm. I teraz tak :

Po pierwsze primo dzieje się to dość rzadko. Raz na tydzień, czasem dwa, ale zdarzy się i dzien po dniu. Żadnej powtarzalności, nie widzę żadnej analogii czy na ciepłym, zimnym, niezależnie od temp zewn.

Po drugie primo, jak chociażby minimalnie dotknę wtedy gazu - odpala momentalnie prawidłowo.

Podczas jazdy nie ma żadnych objawów, również na autostradzie przy dużych prędkościach. Zero błędów.

Po trzecie primo, jak zostawię żeby tak kręcił ile chce (bez gazu) to odpala po kilku sekundach ale obroty są poza minimalnym zakresem na zegarach (0rpm), telepie straszliwie, i masakra. Dotkne gazu i jak różdżką odjął, obroty skaczą na prawidłowe i tak się utrzymują.


Ma ktoś jakiś pomysł???

Cofajace się paliwo? Brudne wtryski? Kończąca się pompa? Wsumie nie pasuje mi to do objawów- bo poza momentem odpalania nic złego się nie dzieje. Kzfr na pewno sprawne bo nowe i już trochę zrobiło km.


Jedyny punkt zaczepienia: od czasu do czasu (raz na 2-3 tygodnie) na chwilkę pokazuje się komunikat o problemie układu wydechowego (emisja spalin). Nie jest w żaden sposób powiązane występowanie komunikatu z tym odpaleniem.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Odpowiedz
Kapitan Powolny
Zarejestrowani

Online
Skoro odpala to układ paliwa jest ok- znaczy paliwo dostaje

Ja u siebie miałem podobną przypadłość z tym, że u mnie działo się bardziej na ciepłym motorze. Jak go odpalałem po krótkim postoju to obroty byly na granicy zgaśnięcia (wskazówka prawie leżała na blacie). Musiałem poczekać chwilę i podnosiły się do prawidłowych. Jak przycisnąłem gaz w tymm czasie to gasł.

Co było winne? Najpierw wyjąłem i na glanc umyłem przepustnice i to w sumie zalatwiło sprawę. Dla świętego spokoju wymieniłem jeszcze czujnik położenia wału korbowego i od tej pory problemow brak.

Obejrzałbym jeszcze świece i cewki bo może iskra jest kiepska i dlatego jak odpalisz to trzepie nim- choć na brudną przepustnice wskazuje to że obroty sa ok jak dotkniesz gazu. Może syf na klapce przepustnicy ją przycina i krokowiec nie daje rady pokonać oporu od razu- jak mu pomożesz pokonać "granicę" to już bangli.

To tak na moją wiedzę laicką-mechaniczną Naughty

Coś jest nie tak. Jeżdżę Scenicem od ponad roku i nic nie odpadło, nic się nie zepsuło. Kim Ci Francuzi myślą, że są? Niemcami?
Odpowiedz
Trodor
Zarejestrowani

op Też nad tym myślałem, ale czasami zdarza się że 3 tygodnie nie ma żadnych objawów.... Chyba ze okresowo sama się brudzi i czyści .

Świece i cewki odpadają. Świece nowe (dobre, podmieniane), cewki dawałyby na pewno inne objawy też. Mogę jechać na autostradę i bez problemu silnik pracuje idealnie, na ciepłym i zimnym (próbowałem również dużych prędkości na zimnym).

To jest dla mnie dziwne właśnie ze nie ma żadnych innych objawów. Nic złego nie dzieje się na światłach itd.

Wydaje mi się że zdarza się to chyba raczej po dłuższym postoju (min 5h). Ostatnie tygodnie chyba troszkę częściej.

Zero logiki.

Może opiłki na czujniku wału?...
Katalizator raczej nie będzie zapchany bo muliłby przy większych obrotach.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Odpowiedz
Trodor
Zarejestrowani

op Dzisiaj profilaktycznie wyczyściłem na błysk przepustnicę. Jeśli dalej tak będzie się mu działo to chyba wyciągnę wtryski do czyszczenia w myjce ultradźwiękowej.

Ktoś ma jakieś doświadczenie? W czym myć i jak najlepiej otwierać wtryski? Wanienke mam ale szczegóły są ważne - bo wtryski nie są tanie

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Odpowiedz
adi84
Zarejestrowani




Może pomoże Biggrin

Odpowiedz
Trodor
Zarejestrowani

op Dzięki, widziałem już kiedyś.
Miałem na myśli coś bardziej profesjonalnego, ale może faktycznie nie ma sensu zalewac myjki skoro to działa

A poważniej mówiąc trochę boję się czy ultradźwięki (mam dość mocną wanienke) nie uszkodzą czegoś we wtrysku. Otwieralbym go napięciem 5V bo tyle jest w samochodzie.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Odpowiedz
adi84
Zarejestrowani

Spróbuj na jednej sztuce. Ale jak oglądam te filmiki to nikt nie rozbiera tylko czyszczą właśnie przepływowo. Albo jedź na jakiś złom i weź np kompletne z jakiegoś zamień i pojeźdz trochę. A jak będzie tak samo to znaczy nie wtryski.

Odpowiedz
scrabi
Zarejestrowani

Adi ale kupić wtryski i podmienic plus kodowanie to troszku zachodu , no koszt zakupu za 5 zł nik nie soprzeda 4 wtrysków...

 Zawsze do przodu, nigdy do tyłu. Biggrin 
Dostępne Ramki, wlepy i kubki z VI Zlotu, ........Oraz inne Gadżety....
Odpowiedz
Trodor
Zarejestrowani

op Rozbieranie nie wchodzi w grę bo to chyba nierozbieralne.

W firmach które to czyszczą, czyszczą właśnie przepływem wstecznym (żeby wypłukać drobiny syfu chyba) albo ultradzwiekami ale tylko zanurzajac końcówkę z dyszą. Tak zauważyłem z filmików na tych profesjonalnych maszynach.

Narazie pojezdze i zobaczę czy będzie dalej się mu tak działo przy zapalaniu. Trochę trzeba poczekać bo rzadko stosunkowo się to działo

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Odpowiedz
adi84
Zarejestrowani

Ok. Myślałem że w pb to tylko podmiana i będzie chodzić.

Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

6 gości