op
Witam
Trochę mnie nie było na miejscu, nie miałem kontaktu z autem i temat ucichł, ale się nie skończył.
Potrzebuję pomocy bo są nowe okoliczności.
Nakreślę tylko, że auto przestało grzać i się zapowietrzał układ chłodzenia. Po odpowietrzeniu grzał. Kilku miejscowych mechaników twierdziło że to na sto procent uszczelka, ale po różnych perturbacjach został wymieniony termostat, ale miał inne gniazdo do czujnika temperatury i czujnik został stary. Był również robiony kilka razy test (dostępny na allegro) na szczelność uszczelki i wyszedł negatywnie - tzn wg opisu płyn reakcyjny nie zmienił koloru, czyli uszczelka cała. Test powtarzałem na lekko nagrzanym silniku oraz na konkretnie nagrzanym silniku, przez 15 min, zwiększając obroty itd.
Podsumowując:
Po odpaleniu auta nawiew robi się coraz cieplejszy i wszystko wygląda ok (ale nie zawsze), tylko temperatura na wyświetlaczu nie wzrasta. Po czym po kilku kilometrach temperatura wzrasta na wyświetlaczu a auto potrafi przestać grzać, albo grzeje jak trzeba. Nie ma tego na trasie. Jak jedziemy gdzieś dalej to jak złapie to grzeje cały czas. Dodam że chyba trochę mocniej parują nam szyby.
Wiem że może to trochę chaotyczny opis, ale tak chaotycznie to wszystko działa. Nie ma reguły.
Pytanie - czy ktokolwiek ma pojęcie czym to może być spowodowane ? czy to nagrzewnica ? czy ten cholerny czujnik temperatury ?
Będę wdzięczny za jakąkolwiek podpowiedź.
Pozdrawiam forumowiczów