op
Powitać w nowym roku.
Auto pojechało do kolejnego mechanika...
- Rozebrali wszystko, stwierdzili, że turbina którą kupiłem jest uszkodzona, turbo pojechało z powrotem do sprzedawcy, sprzedawca sprawdził - turbo sprawne.
- Wróciło zawiozłem do mechanika z kwitem o sprawności.
- Zdemontowali cały układ wydechowy sprawdzając czy nie zatkany - wszystko ok
- zdemontowali katalizator - wszystko ok
- auto składają z powrotem....
- Aha jeszcze jedno wypalają kolektor od wewnątrz i jeden i drugi bo podobno słaby przedmuch, ale widziałem to na własne oczy i wg. mnie to nie ma wpływu.
Mają jeszcze sprawdzić raz wszystkie podcisnienia i puszkę z tyłu na silniku - coś od odmy...
Ogólnie wg. mnie nie wiedzą co jest i usterki nie znajdą.....
Ktoś coś jeszcze może mądrego wymyśli??