op Witam Wszystkich. Piszę ten wątek bo chętnie poznam wrażenia z używania opon bieżnikowanych zimowych(w ostatnich latach)?
Może jest ktoś, kto używał i odradza lub poleca jeśli poleca to jakiej firmy/kraju?

ps
Mam kolegę używającego tych opon nieświadomie(na takich kupił), były wyprodukowane w Niemczech pojęcia nie miał, że to bieżnikowane a wrażenia były ok.
Dowiedział się dopiero w tym sezonie przy zmianie.

Moim zdaniem nie warto, wszystko oprocz bieznika jest conajmniej o 5 lat starsze...
Po drugie trzeba wiecej ciezarkow nabijac i ciezej wywazyc...

Lepiej najtańszą zimowke nie chińską. Ja z uwagi na małe zimowe przebiegu będę powoli przerzucal się na wielosezonowe. Pierwsze zimowe testy wyszły ok. Zobaczymy jak z trwałością bieżnika.

Z bieżnikami jest tak, że przede wszystkim muszą być naprawdę dobrze zrobione, bo albo odklei się bieżnik albo biją i nie da się ich wyważyć, albo aby je wyważyć trzeba stosować duże ciężarki.
Inną sprawą jest mieszanka i bieżnik, z reguły to kopie innych producentów, tyle, że wykonane z całkiem innej gumy niż producent źródłowy, choćby dlatego, że tamten wydał miliony na opracowanie składu, bieżnikarz - raczej tego nie zrobił. A to ma istotny wpływ na to czy auto się utrzyma w zakręcie, czy zahamuje itp.

Osobiście miałem bieżniki w seicento i uważam, że jak ktoś jeździ turladłem po mieście i robi 4-5 tys km to bieżnik na zimę czy na lato może być, na auto, którym się lata po trasach, jeździ na wakacje i robi trochę więcej km niż tylko do pracy i z powrotem w tym samej miejscowości, to bym nie założył.

op Tak o tym wyważaniu słyszałem i nawet rozmawiałem z wulkanizatorem i mówił, że są firmy nie do wyważenia.
Podobno tak samo jest z chińskimi produktami-chociaż mam kolegę używającego chińskich zimówek i sobie chwali poza hałasem nie ma się do czego przyczepić jakość porównywalna do wersji ekonomicznej(używa drugi sezon).

a jaki potrzebujesz rozmiar??

Moje osobiste wrażenia z jazdy na bieżnikowanych oponach w poprzednim samochodzie :
- Opona bieżnikowana raz więcej cięższą od normalnej zimówki, większe opory toczenia ( ciut więcej palił)
- Bieżnik zalewany jest ( jak mi  pan  tłumaczył) są na oponach letnich przywożonych z Anglii , tam kupują za grosze ->tak wiec dwa rodzaje mieszanki gum i rożnie się zachowują przy minusowych temperaturach u mnie przy -12 rano jak ruszyłem i jadąc 60 km/h tak waliło ze myślałem ze albo łożysko, albo półośka mi poszła lub jak bym miał balon na oponie  
- pan który wywarzał to chyba był oazą spokoju , bo drugi już tylko  klną bo chciał używać maszyny , a ten ciągle bawił się z moimi bieżnikowanymi oponami
Szczerze teraz mam Goodride  zimówki produkcja w  Chinach -> używam drugi sezon ( dodam ze letnie tez mam Goodride ) i jak dla mnie są ok 

Moje osobiste wrażenia z jazdy na bieżnikowanych oponach w poprzednim samochodzie :
- Opona bieżnikowana raz więcej cięższą od normalnej zimówki, większe opory toczenia ( ciut więcej palił)
- Bieżnik zalewany jest ( jak mi  pan  tłumaczył) są na oponach letnich przywożonych z Anglii , tam kupują za grosze ->tak wiec dwa rodzaje mieszanki gum i rożnie się zachowują przy minusowych temperaturach u mnie przy -12 rano jak ruszyłem i jadąc 60 km/h tak waliło ze myślałem ze albo łożysko, albo półośka mi poszła lub jak bym miał balon na oponie  
- pan który wywarzał to chyba był oazą spokoju , bo drugi już tylko  klną bo chciał używać maszyny , a ten ciągle bawił się z moimi bieżnikowanymi oponami
Szczerze teraz mam Goodride  zimówki produkcja w  Chinach -> używam drugi sezon ( dodam ze letnie tez mam Goodride ) i jak dla mnie są ok 

Ja również nie jestem przekonany do bieżnikowanych. Zeszłej zimy kupiłem jak kolega wyżej Goodride (chiny ) za komplet 17 "zimówek z założeniem zapłaciłem 850zł - gdzie 1 opona typu Fulda kosztowała 400zł.Według mnie - wolę kupić nową może być nawet chińczyk niż bieżnikowana oponę.

Moje osobiste wrażenia z jazdy na bieżnikowanych oponach w poprzednim samochodzie :
- Opona bieżnikowana raz więcej cięższą od normalnej zimówki, większe opory toczenia ( ciut więcej palił)
- Bieżnik zalewany jest ( jak mi  pan  tłumaczył) są na oponach letnich przywożonych z Anglii , tam kupują za grosze ->tak wiec dwa rodzaje mieszanki gum i rożnie się zachowują przy minusowych temperaturach u mnie przy -12 rano jak ruszyłem i jadąc 60 km/h tak waliło ze myślałem ze albo łożysko, albo półośka mi poszła lub jak bym miał balon na oponie  
- pan który wywarzał to chyba był oazą spokoju , bo drugi już tylko  klną bo chciał używać maszyny , a ten ciągle bawił się z moimi bieżnikowanymi oponami
Szczerze teraz mam Goodride  zimówki produkcja w  Chinach -> używam drugi sezon ( dodam ze letnie tez mam Goodride ) i jak dla mnie są ok 

Ja również nie jestem przekonany do bieżnikowanych. Zeszłej zimy kupiłem jak kolega wyżej Goodride (chiny ) za komplet 17 "zimówek z założeniem zapłaciłem 850zł - gdzie 1 opona typu Fulda kosztowała 400zł.Według mnie - wolę kupić nową może być nawet chińczyk niż bieżnikowana oponę.

Potwierdzam przydatność opon goodride.Miałem takie w Vel Satisie i były rewelacyjne.Trzymanie na mokrym to mistrzostwo świata jak za te pieniądze.225/50 R17 GOODRIDE SA 05 97W (270/h)

op Wojtgda rozgląda się za oponami 205/55r16 bo wg mnie powoli kwalifikują się do wymiany z przedniej osi. Rozglądają się wpadłem na te bieżnikowane i w cenie nowych dwóch można kupić bieżnikowane 4 sztuki. Używane to tylko jak by była okazja bo ceny dobijają do bieżnikowanych.
Ale z tego co widzę wrażanie są słabe.