Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

Zerwany gwint szpilki koła tył


Kapitan Powolny
Zarejestrowani

op Witajcie

Jak w temacie. Rzecz tyczy się S1 po lifcie. Mam uszkodzony gwint szpilki koła na tyle. Szpilka daje się wkręcić ale nie można jej dokręcić bo nie stawia oporu. 

Pytanie czy do wymiany jest piasta, czy tarcza bo już zgłupiałem. 
I czy nagwintowanie nowego gwintu w ogóle jest możliwe i opłacalne

Coś jest nie tak. Jeżdżę Scenicem od ponad roku i nic nie odpadło, nic się nie zepsuło. Kim Ci Francuzi myślą, że są? Niemcami?
Odpowiedz
PunkRock86
Moderatorzy

Tarcze są zintegrowane z łożyskiem. Wymieniasz obie na osi. W nich są gwinty na śruby do kół. Gwintowanie wg. mnie nie ma sensu.

Tutaj przykład:

https://allegro.pl/oferta/tarcza-ham-ren...5287711168

Na tył do SC1 lepiej tanie nowe, niż kombinowanie ze zmianą śruby i gwintowaniem.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-10-2024, 19:51 przez PunkRock86.)

Whistling Żłopię browar, jaram szlugi,nie ma na mnie żadnej siły.
Byłem punkiem, jestem punkiem, będę punkiem do mogiły.


Odpowiedz
Kapitan Powolny
Zarejestrowani

op
(15-10-2024, 19:49)PunkRock86 napisał(a): Tarcze są zintegrowane z łożyskiem. Wymieniasz obie na osi. W nich są gwinty na śruby do kół. Gwintowanie wg. mnie nie ma sensu.

Tutaj przykład:

https://allegro.pl/oferta/tarcza-ham-ren...5287711168

Na tył do SC1 lepiej tanie nowe, niż kombinowanie ze zmianą śruby i gwintowaniem.

jakiejś klocki na tylną oś mam zachomikowane. Wychodzi na to, że teraz muszę poszukać jakiegoś taniego zestawu tarcz na tył

Pytanie czy np. taki zestaw wystarczy https://allegro.pl/oferta/tarcza-hamulco...5444593770

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-10-2024, 09:18 przez Kapitan Powolny.)

Coś jest nie tak. Jeżdżę Scenicem od ponad roku i nic nie odpadło, nic się nie zepsuło. Kim Ci Francuzi myślą, że są? Niemcami?
Odpowiedz
twilk7
Zarejestrowani

W przypadku tarcz z łożyskami, ważnym jest producent ŁOŻYSK.

Wysłane z Redmi 13

Odpowiedz
[-] 2 użytkowników postawiło piwo użytkownikowi twilk7 za ten post post:
  • PunkRock86, wojteks
PunkRock86
Moderatorzy

(16-10-2024, 09:18)Kapitan Powolny napisał(a): akiegoś taniego zestawu tarcz na tył

Zależy jak długo chcesz autem jeździć. Tak jak napisał @ twilk7 tutaj jakości trzeba się doszukiwać w łożysku, bo inaczej tarcza przeżyje piastę ;)

Whistling Żłopię browar, jaram szlugi,nie ma na mnie żadnej siły.
Byłem punkiem, jestem punkiem, będę punkiem do mogiły.


Odpowiedz
user64
Zarejestrowani

ło matko i córko i wszyscy inni, nie kupuj tego g*wna. BluePrint to do drukarki tusz można kupić, też w ostateczności. Te tarcze są z plasteliny!

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-10-2024, 17:39 przez user64.)

Odpowiedz
Kapitan Powolny
Zarejestrowani

op Dobra to może trochę się tutaj wtrące bo to może pomoże pewne kwestie usystematyzować

Jak wiemy żabojady wymyśliły taką, a nie inną konstrukcję przez co cena tylnych tarcz nawet najtańszych sięga 300 zł za sztukę (info z hurtowni gdzie pytałem). 
Prawda jest taka, że fakt uszkodzonego gwintu zauważył wulkanizator przy wymianie opon- przy jeździe na alusach ani ja, ani partnerka nie zauważyliśmy że jest problem. Śruba się trzymała. Przy założeniu stalówek okazało się że po pokonaniu kilkudziesięciu km śruba z uszkodzonego gwintu wypadła (czy była w jakikolwiek sposób załapana tego nie sprawdzałem)

Auto porusza się w 90% dookoła komina i już w tym miesiącu wsadziłem w nie 900 zł kupując komplet nowych zimówek. Jak dołożę 600 na tarcze to będzie mnie to trochę boleć biorąc pod uwagę że mam w tym miesiącu do zapłacenia jeszcze ubezpieczenie za drugie auto.

Podsumowując:

1. Rozważam kupno używanej tarczy. Tylko po to żeby mieć pewność że koło trzyma się na 4 śrubach, a nie trzech (choć pewnie by wytrzymało) do czasu kiedy po prostu kupię zestaw tarcz na tył i wymienię komplet. 

2. Znalezienie kogoś kto jednak ten gwint poprawi 

3. Kupno jednej taniej tarczy i montaż na tymczasem aż do chwili jak w punkcie 1.

Wiem, że wszystkie opcje są totalnie druciarskie i tak dalej...... podkreślam, póki co są to pomysły- ale zmierzam ku temu aby zrobić to bez piętrzenia kosztów pod sufit. A niestety rozwiązanie z tarczami w których są łożyska nie ułatwia zadania

Coś jest nie tak. Jeżdżę Scenicem od ponad roku i nic nie odpadło, nic się nie zepsuło. Kim Ci Francuzi myślą, że są? Niemcami?
Odpowiedz
ko-ma
Zarejestrowani

Gwintowania nie doradzam. Dlaczego?
Problemem jest nie tarcza (tu zrobić gwint o rozmiar w górę o tym samym skoku dało by się raczej bezproblemowo.
Problem tkwić będzie w parze śruba koła - tarcza koła.
O ile śrubę koła też dało by się znaleźć (typowa samochodowa, średnica i skok gwintu + odpowiedni stożek osadzenia i właściwa wytrzymałość)
to z tarczą koła może być problem: otwór może okazać się zbyt mały. Dobra, też można rozwiercić o ten milimetr zachowując osadzenie stożkowe. Ale - po czasie wracamy do typowej piasty - i mamy luźny otwór śruby. Wiem, że osadzenie jest na kołnierzu i otworze centrującym, ale...
Robisz to dla siebie. To Ty będziesz w środku.
W starych, często zabytkowych gratach, robi się różne cuda, ale staramy się jak najczęściej trzymać się oryginalnych rozwiązań - chyba, że nie ma innego wyjścia.

Scenic II Ph II 1,5 dci 105 KM / Megane III Coupe Ph1 1,5 dci 90 KM


Scenic II Ph II (+), GrandScenic II Ph I, Polonez Caro+, Gaz 69M, Syrena R-20, Renault Megane Coupe , III Ph I , Suzuki SX4 1,6 4x4
Odpowiedz
Jurek
Zarejestrowani

Online
Do koła nie polecam ,ale na jedno przykręcenie + odkręcenie koła możesz to naprawić gwintowaną tulejką . Np. https://allegro.pl/oferta/tulejka-do-nap...0ZWZiLTk5M . Tylko trzeba ją wkręcić na dobry klej do gwintów bo pzry odkręcaniu koła wykręci się razem ze śrubą . Robisz to na własne ryzyko .

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-10-2024, 16:34 przez Jurek.)

Odpowiedz
Kapitan Powolny
Zarejestrowani

op Dodaję nowe fakty do dyskusji.

Otóż przy wymianie kół wulkanizator zakręcił śrubę na tym gwincie na słowo honoru, po czy po dwóch dniach śruba wypadła. Jako że pod koniec miesiąca partnerka miała jechać w długą trasę to wziąłem inna śrubę z zapasowych jakie były w aucie. 

I o dziwo ta śrubę dało się dokręcić do pewnego wyczuwalnego oporu. Oczywiście próba zakręcenia do oporu kończyła się tym że śruba przeskakiwała, ale zakręciłem ją tak że palcami nie dało się jej wykręcić.

No i teraz zgłupiałem bo wszystkie śruby mają jednakowy skok gwintu- różnią się jedynie rozmiarem łba. Jedne są na klucz 17 drugie 19. Dlaczego w takim razie jedna wypadła, a drugą jako tako dało się zakręcić i auto bez problemu przejechało w obie strony.....

W końcu skopany jest gwint śruby, czy gwint w tarczy?

Coś jest nie tak. Jeżdżę Scenicem od ponad roku i nic nie odpadło, nic się nie zepsuło. Kim Ci Francuzi myślą, że są? Niemcami?
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

2 gości