op Kolejny raz proszę Was o pomoc. Pół nocy czytałam wątki na tym forum i w innych miejscach, ale nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi. Mam nadzieję, że nic nie przegapiłam.

Otóż sytuacja wygląda następująco: samochód kupiłam miesiąc temu i po jakimś tygodniu pojawił się problem ze sprzęgłem. Nagle jakby przestało działać. Tzn. bardzo luźno dawało się wcisnąć - w ogóle nie stawiało oporu i raz podchodziło do góry bardzo powoli, a raz normalnie. Trudno było zmieniać biegi, ale po puszczeniu sprzęgła i ponownym wciśnięciu udało się to zrobić, więc dojechałam do domu, choć nie powiem - z duszą na ramieniu. Na dodatek brało bardzo nisko - prawie przy samej podłodze. Wystarczył naprawdę minimalny ruch nogą, żeby samochód ruszył z miejsca. 
Oczywiście powiedziałam o tym mechanikowi, ale ten po prostu mnie "olał" :/ . Dałam się przejechać kilku innym osobom, ale żadna z nich nie wyczuła nic złego czy dziwnego. I rzeczywiście, po ponownym odpaleniu samochodu sprzęgło działało jak przed tą awarią (?). Każdy mi mówił, że się czepiam, nic się nie dzieje, aż pomyślałam, że naprawdę to ze mną jest coś nie tak, bo sprzęgło przecież działa - może mi się wydawało. Aż do ostatniego piątku, kiedy sytuacja sprzed kilku tygodni się powtórzyła. Sprzęgło wpadało zupełnie bez oporu (nie to, żeby samo, ale ustępowało pod minimalnym naciskiem), aby zmienić bieg trzeba było puścić i wcisnąć ponownie sprzęgło, znów brało bardzo nisko brało. 
Zdarzyło się to podczas jazdy i tak jak nagle się pojawiło, tak po jakimś czasie nagle przeszło i znów nie miałam co pokazać mechanikowi, od którego tym razem usłyszałam, że się czepiam, że wszyscy jeżdżą, tylko mi coś nie pasuje - w domyśle, to ze mną jest coś nie tak, a nie z samochodem :/ . Przecież nie zostawię mu samochodu na kilka tygodni do codziennej jazdy z nadzieją, że kiedyś się sytuacja powtórzy :/ .

Macie może jakiś pomysł? Ja chyba oszaleję

Wszystko wskazuje na problem z wysprzeglikiem.
Ale najbardziej dziwi mnie, że problem występuje czasowo i potem wszystko wraca do normy.
To może wskazywać na pompe sprzęgła.
Warto też sprawdzić poziom płynu hamulcowego

wysłane z mikrofalówki

op

Wszystko wskazuje na problem z wysprzeglikiem.
Ale najbardziej dziwi mnie, że problem występuje czasowo i potem wszystko wraca do normy.
To może wskazywać na pompe sprzęgła.  
Warto też sprawdzić poziom płynu hamulcowego

wysłane z mikrofalówki

No własnie po przeczytaniu wielu wątków najbardziej pasował mi wysprzęglik, jednak widziałam też, że przy tym problemie sprzęgło samo nie wracało na miejsce, więc nie byłam pewna. 
Czy wysprzęglik i pompę można sprawdzić jakoś nieinwazyjnie? Tak, żeby w razie gdyby to nie był ten problem, to można było złożyć, a nie wymieniać pół samochodu?
Mechanik kazał mi jeździć i przyjechać jak znów się popsuje, ale jak nie zdążę, bo się "naprawi", to znów będzie to samo, a ja niedługo wyjeżdżam na wczasy i nie chcę gdzieś utknąć. 
Kurczę, jeżdżę z dziećmi, boję się takich różnych nieprawidłowych zachować samochodu.

A może ktoś zna jakiegoś dobrego mechanika z okolic Tczewa, który potraktuje mnie poważnie? Mam wrażenie, że gdybym była wielkim, włochatym ( :P ) mężczyzną, to mechanicy traktowaliby mnie inaczej (poważniej).

Co prawda ze sprzęgłem hydraulicznym miałem do czynienia tylko w Mercedesie 190D, ale przedmówca ma rację pisząc o problemach z układem hydraulicznym sprzęgła. Tylko nie wskazywałbym od razu konkretnie przyczyny, bo tych może być kilka - przy pedale jest zapewne pompka, w skrzyni siłownik/wysprzęglik, po drodze przewody, na których może być nieszczelność. Plam od autem nie ma jak pompujesz pedałem? Nad/za pedałem sprzęgła sucho? Było coś ostatnio grzebane przy sprzęgle lub hamulcach? Może na początek wystarczy odpowietrzyć i obserwować?

---

Czy wysprzęglik i pompę można sprawdzić jakoś nieinwazyjnie?

Pompka jest zapewne gdzieś przy samym pedale sprzęgła. Włóż tam głowę i zobacz, czy jest sucho. Sprawdź stan płynu hamulcowego. Przewody też możesz prześledzić, prowadzą do skrzyni biegów.

op

Co prawda ze sprzęgłem hydraulicznym miałem do czynienia tylko  w Mercedesie 190D, ale przedmówca ma rację pisząc o problemach z układem hydraulicznym sprzęgła. Tylko nie wskazywałbym od razu konkretnie przyczyny, bo tych może być kilka - przy pedale jest zapewne pompka, w skrzyni siłownik/wysprzęglik, po drodze przewody, na których może być nieszczelność. Plam od autem nie ma jak pompujesz pedałem? Nad/za pedałem sprzęgła sucho? Było coś ostatnio grzebane przy sprzęgle lub hamulcach? Może na początek wystarczy odpowietrzyć i obserwować?

---

Czy wysprzęglik i pompę można sprawdzić jakoś nieinwazyjnie?

Pompka jest zapewne gdzieś przy samym pedale sprzęgła. Włóż tam głowę i zobacz, czy jest sucho. Sprawdź stan płynu hamulcowego. Przewody też możesz prześledzić, prowadzą do skrzyni biegów.

Nigdy nie zauważyłam żadnych plam pod samochodem, ale jeszcze raz zwrócę na to uwagę, jak w końcu przestanie lać. 
Jeśli chodzi o nad/za pedałem, to również nie zauważyłam żadnej wilgoci, ale zerknę dokładniej. Poziom płynu sprawdzę, jak zejdę na dół. 
Nie zlecałam nikomu grzebania przy sprzęgle, a co do hamulców, to jeśli przy wymianie sworzni i łączników nie trzeba grzebać przy hamulcach, to również nikt nie powinien nic tam ruszać. Samochód mam od miesiąca, więc nie wiem czy zanim go kupiłam nie było coś grzebane, co spowodowało takie, a nie inne zachowanie sprzęgła. 
Umówię się w warsztacie na odpowietrzenie sprzęgła i mam nadzieję, że wszystko będzie działać, bo niedługo wyjeżdżam na wczasy i nie chcę w trakcie żadnych niespodzianek ;) .

Odpowietrzenie (prawidłowe) sprzęgła w praktyce nie jest takie proste, ale proces odpowietrzania był tu już opisywany, wystarczy poszukać.
Jest trochę rozbierania, ale warto spróbować, bo wyjęcie wysprzęgnika to już trochę większa zabawa.
Przy okazji warto sprawdzić stan mocowania popychacza pompki sprzęgła do ramienia pedału - uszkodzenia mechaniczne spinki zdarzają się dość często.

Warto zacząć właśnie od odpowietrzenia, bo może ktoś kiedyś dłubał i źle odpowietrzył. Najpierw dobrze obejrzyj układ od pedału sprzęgła aż do skrzyni biegów pod kątem wycieków. Sprawdzić płyn hamulcowy. Na końcu wystrzęglik, bo z tym najwięcej roboty. Podejrzewam, że w tych samochodach trzeba zrzucać skrzynię biegów, nierzadko wtedy okazuje się, że i sprzęgło nie jest w najlepszej kondycji.

Naciśnij sprzęgło ze 40 razy pod rząd, nieszczelności powinny wtedy wyjść.

Zapowietrzone to zapowietrzone, pedał w podłodze i wszystko. Skoro było dobrze, jeździłaś zaczęło się psuć, później nastąpiła poprawa następnie znowu usterka i tak w koło to znaczy, że układ nie jest zapowietrzony. Przede wszystkim należy sprawdzić poziom płynu hamulcowego w zbiorniczku wyrównawczym (gdyż sprzęgło chodzi na tym samym płynie co hamulce), następnie sprawdzić czy cięgno tłoka pompki nie spadło z króćca na pedale sprzęgła. Jeżeli nie brakuje płynu to są dwie możliwości albo pompka sprzęgła przepuszcza (mniej prawdopodobne) albo przepuszcza wysprzęglik.
Z wymianą pompki nie ma żadnego problemu tylko trzeba wyjąć aku., plastikową podstawę aku., obudowę filtra powietrza i mamy na widoku tyłek pompki. Z króćca na pedale sprzęgła zdejmujesz cięgno tłoka pompki a wyjmujesz ją od strony komory silnika. Z wymianą wysprzęglika musisz zwrócić się do mechanika bo sama nie dasz rady, tak więc nie ma sensu aby opisywał proces wyjęcia skrzyni biegów.

Zapowietrzone to zapowietrzone, pedał w podłodze i wszystko.

No właśnie ja miałem tak, że sprzęgło mi głupiało. Wszystko zależało np. od temperatury (rano było źle, a po południu w upał dobrze). Co prawda był to inny samochód, ale sprzęgło hydrauliczne działa wszędzie na takiej samej zasadzie. Problem pojawił się po wymianie kompletnego sprzęgła (tarcza, docisk, łożysko oporowe). Objawy miałem identyczne - pedał nienaturalnie miękki, brał tuż przy podłodze, kilka razy wpadł i pomogło dopiero kilkukrotne wciśnięcie pedału, aż w końcu wpadł na amen. Po odpowietrzeniu jak dzwon. Był na pewno zapowietrzony, bo pojawiło się kilka bąbelków jak spuszczałem płyn odpowietrznikiem. Oczywiście tu może być inaczej, jednak warto sprawdzić najtańsze i najprostsze rzeczy. Skrzynię biegów zawsze zdąży zrzucić.

No właśnie nie taki sam przypadek.Sam piszesz problem pojawił się po wymianie sprzęgła. W powyżej opisanym przypadku nikt nie grzebał przy układzie, zakładając, że jest płyn w zbiorniczku to skąd zapowietrzenie? Niech spróbuje odpowietrzyć to nic nie kosztuje ale osobiście to słabo to widzę. Niedawno przerabiałem ten temat w swoim SC II. Też nagle nie wiadomo dlaczego pedał sprzęgła nie chciał odbić, jak wciskałem to był normalnie twardy. Też na początku odpowietrzałem, na wyłączonym silniku było dobrze a po uruchomieniu raz dobrze a raz kicha. Bujałem się tak kilka dni gdyż temat wyjęcia skrzyni był mi nie po drodze a do tego nie byłem na 100% pewny gdyż wysprzęglik Valeo nowy założony w sierpniu bądź wrześniu 2016. Zmieniłem pompkę i nie było poprawy z tym, że nie było żadnych wycieków i ubytków płynu ze zbiorniczka aż po kolejnej próbie odpowietrzania sytuacja wyklarowała się. Wysprzęglik zeszczał się, no i sprawa jasna, skrzynia w dół, wymieniłem wysprzęglik na ori. zresztą VALEO. Ciekawa sprawa wysprzęgliki Valeo sprzedawane jako ori. w pudełkach Renault mają inne kolory niż te sprzedawane w pudełkach VALEO taka sama jest różnica w przypadku łożysk SNR na kolumnie mcpersona. Te sprzedawane jako ori. różnią się kolorami obudowy od tych sprzedawanych w pudełku SNR.