op Witam Forumowiczów!


Jak już wspomniałem w przywitaniu, niestety trafiłem na minę z moim Grand Scenic III 1.4 TCE z 2010r. Niedługo po zakupie pojawił się błąd silnika i komunikat "skontroluj ESP". Poczytałem trochę forum, zrobiłem test CO2 i sprawdziłem ubytek płynu. Jeżeli chodzi o test to płyn nie zrobił się ani zielony a ni żółty tylko widać było bąbelki. Ale widać ubytek płynu chłodniczego w zbiorniczku wyrównawczym i jak się odkręci korek to jest syczenie. Na początku byłem oczywiście u mechanika i wymienił świece i cewkę na cylindrze 2 i kazał "jeździć i obserwować". Po zrobieniu ok 120km, błąd ESP nie wrócił, ale kontrolka silnika znów się pali. Teraz jestem na takim etapie, że albo remontuję silnik co będzie kosztować od 5k w górę, albo decyduję się na wymianę.

Do meritum. Z tego co poczytałem, to raczej nie opłaca się naprawiać tego silnika i myślę o wymianie na 1.6. Przeczytałem od deski do deski wątek założony przez @ pawlosio i prawdopodobnie skorzystam z usług "magika". Jednak ze wględu na to, że od magicznego warsztatu dzieli mnie ponad 300km chciałbym podpytać czy ktoś zna może godny polecenia warsztat w okolicach Warszawy, który robi takie podmianki?

Pozdrawiam,
mkwlsk

Nie kombinuj, tylko wynajmuj lawetę i zawieź w sprawdzone miejsce.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Dlaczego nie reklamujesz pojazdu u sprzedawcy?

Przy obecnych cenach części, swap to wydatek 5-7k
Jeżeli możesz naprawić auto tak jak jest za podobne pieniądze, ja bym to naprawił.
Btw temu silnikowi bardzo dobrze robi przepalenie go benzyną 98

Oj wydaje mi sie swap nie będzie w granicach 5-7tys tylko około 9-10 tys zł ..

Jesteś wstu procentach pewien że silnik do wymiany? Może masz gdzieś nieszczelność i płyn ci ucieka?
Wymieniłeś tylko jedna cewkę i jedna świece? A trzy pozostałe?

Upewnilbym się czy na pewno silnik nadaje się do wymiany możliwe że tak...ale może to np inna cewka i jakas nieszczelnosc w węży od chłodzenia..

Zanim zdecydowałbym się na wymianę za grubą kasę to zdecydowanie postarałbym się konkretną diagnozę..

Polecam lawetę i do "magika"

Jak kupiłeś dopiero co samochód to usterkę zgłaszasz sprzedającemu i ciśniesz go o zwrot pieniędzy i oddanie mu samochodu. Na 99% nic nie odzyskasz ale może masz szczęście i ktoś będzie się poczuwał do odpowiedzialności.

Skoro masz wypadanie zapłonu na drugim cylindrze i ubytek płynu to raczej jest coś na rzeczy, u mnie też tak było ale że ja w porę zareagowałem to skończyło się na UPG. Diagnozuj, jak będzie wymyty tłok na drugim cylindrze to w sumie już wyrok zapadnięty.

Jak by jednak spełnił się czarny scenariusz i wymiana UPG była by zbyt kosztowna aby ryzykować wtopienie 5 000 PLN aby się dowiedzieć że jednak są pęknięcia tulei to lepiej zawieźć samochód tam gdzie znają się na robocie i wymienić silnik na 1.6.

op

Dlaczego nie reklamujesz pojazdu u sprzedawcy?

Jestem w trakcie, ale znając polskie realia pewnie nic z tego nie będzie.

---

Przy obecnych cenach części, swap to wydatek 5-7k
Jeżeli możesz naprawić auto tak jak jest za podobne pieniądze, ja bym to naprawił.
Btw temu silnikowi bardzo dobrze robi przepalenie go benzyną 98

Oj, chyba więcej. Przynajmniej ten sprawdzony z allegro wystawia silnik z usługą za 8,5k. Do tego laweta i inne koszty i 10k będzie.

---

Jesteś wstu procentach pewien że silnik do wymiany? Może masz gdzieś nieszczelność i płyn ci ucieka?
Wymieniłeś tylko jedna cewkę i jedna świece? A trzy pozostałe?

Upewnilbym się czy na pewno silnik nadaje się do wymiany możliwe że tak...ale może to np inna cewka i jakas nieszczelnosc w węży od chłodzenia..

Zanim zdecydowałbym się na wymianę za grubą kasę to zdecydowanie postarałbym się konkretną diagnozę..

Polecam lawetę i do "magika"

Świece były wszystkie wymienione, szczelność układu chłodzenia była sprawdzana u mechanika. Dynamika tego silnika jest bardzo przyjemna, ale to chyba nie na moje nerwy myślenie o tym czy znowu padnie przed każdym dalszym wyjazdem, więc dlatego myślę wymianie na 1.6 u magika.

---

Jak kupiłeś dopiero co samochód to usterkę zgłaszasz sprzedającemu i ciśniesz go o zwrot pieniędzy i oddanie mu samochodu. Na 99% nic nie odzyskasz ale może masz szczęście i ktoś będzie się poczuwał do odpowiedzialności.

Skoro masz wypadanie zapłonu na drugim cylindrze i ubytek płynu to raczej jest coś na rzeczy, u mnie też tak było ale że ja w porę zareagowałem to skończyło się na UPG. Diagnozuj, jak będzie wymyty tłok na drugim cylindrze to w sumie już wyrok zapadnięty.

Jak by jednak spełnił się czarny scenariusz i wymiana UPG była by zbyt kosztowna aby ryzykować wtopienie 5 000 PLN aby się dowiedzieć że jednak są pęknięcia tulei to lepiej zawieźć samochód tam gdzie znają się na robocie i wymienić silnik na 1.6.

Jak już wcześniej napisałem, jestem w trakcie postępowania przedsądowego. Mój tok myślenia był dokładnie taki jak Twój. Mogę wywalić kilka tys. na wymianę UPG, ale może się okazać, że już nie ma sensu naprawiać, albo od razu wymienić na 1.6 i zapewnić sobie spokój na dłuższy czas. Nawet jeżeli okazałoby się, że tylko UPG, to z tego co czytałem ludzie po takiej naprawie po pół roku mają potwórkę z rozrywki.

Jak już wcześniej napisałem, jestem w trakcie postępowania przedsądowego

zdajesz sobie sprawę ,że nic nie zdziałasz a będziesz brnął w koszta
UPG jest elementem eksploatacyjnym a udowodnienie sprzedającemu,że to zataił jest praktycznie niemozliwe

Jak już wcześniej napisałem, jestem w trakcie postępowania przedsądowego

zdajesz sobie sprawę ,że nic nie zdziałasz a będziesz brnął w koszta
UPG jest elementem eksploatacyjnym a udowodnienie sprzedającemu,że to zataił jest praktycznie niemozliwe

Odpuść proszę. Jest to już, któryś wątek, w którym niepotrzebnie pacyfikujesz ludzi.
Jedyne co w tym temacie będzie trudne to czas postępowania sądowego.

Odpuść proszę. Jest to już, któryś wątek, w którym niepotrzebnie pacyfikujesz ludzi.
Jedyne co w tym temacie będzie trudne to czas postępowania sądowego.

ja w przeciwieństwie do Ciebie mam doświadczenie w tym temacie
żeby cokolwiek udowodnić sprzedającemu należy powołać rzeczoznawcę który stwierdzi jak powstała i kiedy powstała usterka.... bez rozbiórki silnika tego zrobić się nie da... koszt rzeczoznawcy to od 1k w górę koszt rozbiórki silnika odpowiedz sobie sam....
sprawa może toczyć się lata.... moja toczy się już 9 lat.....
niestety temat rękojmi jest tak zorganizowany ze praktycznie sprzedającemu nie da się nic udowodnić jeśli nie jest to ewidentne oszustowo i dlatego handlarze nadal sprzedają kręcone i powypadkowe auta i mają to gdzieś bo doskonale wiedzą że udowodnienie im czegokolwiek jest niezmiernie trudne i kosztowne a wygrywają jednostki
ale życzę powodzenia