op
Może coś podpowiecie. Niedawno bylo w nocy -8. Scenik na zewnątrz. Rano mi ledwo odpalił, tak jakby był słaby akumulator. Zrobiłem 20 km, zgasiłem, za 2 godz. znowu odpaliłem i też ciężko. Sprawdziłem ładowanie 14,2 V. Zrobiłem następne 12 km. Zgasiłem na 5 min i znowu odpaliłem. Myślałem że już tam zostanę z tym samochodem. Rozrusznik nie miał siły kręcić ale jakoś odpalił. Jako że stare aku podlegało juz i tak wymianie, zakupiłem nowe aku. Na drugi dzień już lepiej ale i tak ciężko. Dzisiaj postal na zewnątrz ok 8 godz i też wolno kręcił zanim zapalił. Waszym zdaniem jest to objaw kończącego się rozrusznika?
Wolne obroty rozrusznika.
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości