op
Pierwsza partia walki za mną.
1. Oczywiście (standard u początkujących) - lekko docisnąłem jeszcze filtr, do zapadnięcia się.
2. Zdjąłem na wszelki wypadek schowek pasażera, żeby zobaczyć, o co chodzi z tym słabszym nawiewem z prawej strony,
przy okazji zerknąłem co tam mam.
Okazało się, że było warto, ponieważ z klapki regulującej z prawej strony - była zdjęta taka kulka, przez co klapka była cały czas otwarta, i efekty jak wyżej pisałem.
Przy okazji odkryłem, że z kostki, która zasila klimę (idą tam z jednej strony tylko 2 grube kable, czerwony i czarny), to szczególnie ten czerwony się nagrzewa.
Styki na kostce wyglądały ok.
Trochę mnie martwi to nagrzewanie, jakby średnica przewodu była dobrana fabrycznie za mała.
Miałem jeszcze w ciągu dnia przygodę, że przy klimie nastawionej na AUTO (poprzednio nadmuch max), nagle mocno dmuchało (słychać było pod kokpitem) po lewej stronie pod kokpitem, ale nigdzie nic nie chłodziło, i co jakiś czas krótko było ok, czyli nawiew na kratki, a później znów tylko hałas pod kokpitem.
Wieczorem po ogarnięciu tematu na razie tego nie było, ale to się działo, przed moją naprawą, jak na dworze było 35 stopni, może to miało jakiś wpływ?
Woda z klimy ścieka na ulicę, więc rurka odpływowa raczej nie jest zapchana.
Jak na razie, cud malina.
Muszę teraz się przypinać pasami, żeby mnie z fotela nie wywiało.
Dzięki chłopaki za porady.