niestety stali się moja Renia padła:/ a mianowicie dzień przed tragedią na wolnych obrotach silnik wariował obroty skakały od 500 do 1000 i silnik gasła powtórzyło się to dwa razy odpalałem i załapał działał dobrze następnego dnia po przejechaniu 20km coś pierdzielnelo odgłos jakby gałąź się dostała pod spód. Silnik zgasł i nie da się odpalic. Próbowałem go odpalić nawet nie było odgłosu żeby próbował coś zakręcic tylko światła przyglądały razem z deską rozdzielcza. Zaciągnęłam go lawetą do mechanika mówi że mógł rozrząd paść i uszkodzić wiele rzeczy. Dość duże koszty naprawy mogą być. Czy ktoś miał podobnie lub ma jakąś tezę o co kaman. Mechanik jeszcze do niego nie zajrzał bo ma kilka aut przed moim. Proszę o radę.
Walnęło gruchnęło i zgasl
op
Witam,
niestety stali się moja Renia padła:/ a mianowicie dzień przed tragedią na wolnych obrotach silnik wariował obroty skakały od 500 do 1000 i silnik gasła powtórzyło się to dwa razy odpalałem i załapał działał dobrze następnego dnia po przejechaniu 20km coś pierdzielnelo odgłos jakby gałąź się dostała pod spód. Silnik zgasł i nie da się odpalic. Próbowałem go odpalić nawet nie było odgłosu żeby próbował coś zakręcic tylko światła przyglądały razem z deską rozdzielcza. Zaciągnęłam go lawetą do mechanika mówi że mógł rozrząd paść i uszkodzić wiele rzeczy. Dość duże koszty naprawy mogą być. Czy ktoś miał podobnie lub ma jakąś tezę o co kaman. Mechanik jeszcze do niego nie zajrzał bo ma kilka aut przed moim. Proszę o radę.
Obstawiam kolizję zaworów po zerwaniu rozrządu. To co działo się wcześniej to według mojej opinii przestawiony rozrząd ( może przeskoczył pasek ). Potem problem się pogłębił jeśli pasek przeskoczył dalej lub się zerwał.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-11-2018, 15:52 przez PunkRock86.) ![]() Byłem punkiem, jestem punkiem, będę punkiem do mogiły.
Myślę że trzeba najpierw potwierdzić tą teorię w praktyce. Jeśli doszło do kolizji zaworów to raczej góra silnika do wymiany + kompletny rozrząd ( duży koszt naprawy)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-11-2018, 15:59 przez PunkRock86.) ![]() Byłem punkiem, jestem punkiem, będę punkiem do mogiły.
Zależy gdzie. Głowica raczej nie powinna ucierpieć, tłoki tez raczej nie. Wymiana zaworów + planowanie głowicy to ok 400 zł. Kpl rozrządu z wymianą to ok 700 zł. Ewentualnie uszczelniacze, co daje kwotę ok 1200 zł. Można przy okazji wymienić koło KZFR czyli 200 zl
(14-11-2018, 16:30)Grzegorz Łubieński napisał(a): Zależy gdzie. Głowica raczej nie powinna ucierpieć, tłoki tez raczej nie. Wymiana zaworów + planowanie głowicy to ok 400 zł. Kpl rozrządu z wymianą to ok 700 zł. Ewentualnie uszczelniacze, co daje kwotę ok 1200 zł. Można przy okazji wymienić koło KZFR czyli 200 zl Zadaję sobie sprawę, że to wróżenie z fusów i domniemanie, że awarii uległ rozrząd. Ale w mojej opinii tłoki także mogły zostać uszkodzone - tym bardziej że były jeszcze niepotrzebne próby odpalenia auta. Głowica do planowania - to kolejny koszt. Ja bym jednak się wstrzymał z wróżbami i poczekał co powie mechanik jak zobaczy to na żywo. Ot prosta wróżba - cytuję: "Niestety, pęknięcie paska rozrządu jest bardzo poważną awarią. Silnik pozbawiony synchronizacji potrafi się kompletnie zniszczyć. Najmniejszy wymiar kary to pęknięte zawory. Większy – podziurawione tłoki, skrzywiony wałek, a nawet pęknięty blok. W wielu przypadkach naprawa nie jest opłacalna i lepiej wymienić cały silnik. Z tego powodu rozrząd warto wymienić w świeżo kupionym samochodzie używanym, chyba że mamy absolutną pewność, że czynność ta została przeprowadzona niedawno. Pęknięcia paska nie muszą się obawiać jedynie właściciele aut z tzw. systemem bezkolizyjnym, w którym nie ma fizycznej możliwości zetknięcia się tłoka z zaworem. Jest ich jednak stosunkowo niewiele." (Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-11-2018, 16:40 przez PunkRock86.) ![]() Byłem punkiem, jestem punkiem, będę punkiem do mogiły.
miałem całkiem niedawno zerwany pasek w Clio 1,5 dCi. Doszło do tego podczas wyprzedzania z prędkością ok 120 km/h. Tłoki były ok, ale głowice musiałem wymienić, bo była popękana, ale w dieslach głowice pękają też podczas normalnej eksploatacji i w sumie tu tez tak pewnie było. A awaria pewnie to tylko pogłębiła
Jeżeli faktycznie strzelił rozrząd a wiele na to wskazuje to powinieneś się szykować na wydatek od 2k w górę.
Czy lepiej kupić drugi silnik czy remontować swój to się dowiesz się po zdjęciu góry. Pamiętaj jednak , że kupując drugi silnik wypadało by go z grubsza przejrzeć i obowiązkowo wymienić rozrząd. Czego byś nie wybrał będzie bolało a koszt naprawy może się zbliżyć do wartości auta
Pzdr.
Broov |
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości