Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

Urwana śruba zwrotnicy przód


szymin89
Zarejestrowani

Co by see nie okazało ze nakupisz wierteł, spędzisz tydzień na rozwiercaniu a na koniec i tak kupisz używana zwrotnice. Mo ze lepiej, taniej i szybciej będzie kupić zwrotnice i nowe łożysko dla świętego spokoju i wymienić?

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi szymin89 za ten post post:
  • Tomaj
itek
Nie ma wierteł do śrub twardości 10.5 Narobisz się sporo, na wiertła wydasz kupę kasy. Jedno dobre wiertło do tego celu kosztuje około kilkadziesiąt zł. a będziesz musiał zmienić kilka bo nie naostrzysz zużytego, nie wspomnę o złamaniu gdyż są twarde ale kruche.

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi itek za ten post post:
  • Tomaj
Griffin
Zarejestrowani

Mam tak samo ukręcony łeb tej śruby, przewód hamulcowy złapany na drucie przez poprzedniego właściciela we Szwecji, a ja skapnąłem się o tym jak drut się rozwiązał i przewód dyndał hałasując niemiłosiernie, kosztorys u mechanika - coś około 130 robota plus 30 śruba. Przez 5 lat ani ja przy zmianie kół, ani SKP przy przeglądach, ani mechanik zmieniający drążki- nikt tego nie zauważył... :-/

Smile SC II PH I 1.6 
Odpowiedz
Tomaj
Zarejestrowani

op
(22-04-2021, 21:03)Griffin napisał(a): nikt tego nie zauważył... :-/
Dlatego to co mogę robię sam, mam dość ciągłych poprawek, przesunięć czasowych bo coś się stało czego nie przewidzieli... Nikt nie zauważył, a może nie chciał zauważyć, aż strach się bać. Patrząc jednak jak mocno się trzyma ta śruba bez łba, to można tak jeździć. Mi sama świadomość, że nie ma łba nie pozwala postawić auta na koła Biggrin

Odpowiedz
itek
Czasami robi się to tak:
Rdzeń śruby zawsze jest miększy od zewn. warstwy więc wierci się środek małym wiertłem, gwintuje i wkręca dorobioną śrubkę z gwintem np 6mm
a łeb śruby robi się np. na wielkość oryginalnej. Wtedy siła M6 wystarczy na zamocowanie uchwytu przewodu a oryginalna śruba siedzi w zwrotnicy
jak wcześniej i nic się nie dzieje. Wygląda jak fabrycznie. Taka trochę partyzantka.

Odpowiedz
szymin89
Zarejestrowani

Powodem urwania tej śruby jest rdza miedzy zwrotnica a częścią nie gwintowana śruby. Może jak bys odciął ten gwintowany kawałek od reszty to by dało się go wykręcić. To co by zostało w zwrotnicy może byś wybił na kowadle.

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi szymin89 za ten post post:
  • Tomaj
krzysztofk
Zarejestrowani

Kup zwrotnicę i nie kombinuj. Może być używka.
Koszt nie duży, a bezpieczeństwo pewne.
W swojej rozetnij śrubę na połączeniu piasty i wyjmij amorka.

Scenic II ph II 2007 1,9dCi 131KM 
Diagnostyka komputerowa, mechanika, blacharstwo, lakiernictwo


Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi krzysztofk za ten post post:
  • jarpen
Donrafaellos
Zarejestrowani

Wybić amortyzator ze zwrotnicy, następnie przeciąć śrubę w tej szparze, później nakręcić i najlepiej przyspawać nakrętkę od strony gwintowanej (podgrzanie zrobi swoje), wykręcić śrubę, pozostały nie gwintowaną część śruby wybić. I gotowe Biggrin

Odpowiedz
Tomaj
Zarejestrowani

op Nie jestem zwolennikiem kupowania używanych części bo nigdy nie wiadomo co przeszła i w jakim jest stanie, mam w tym temacie nieciekawe doświadczenia. Lepiej powalczyć o swoją w dobrej i znanej kondycji.
Nie da się wybić amorka bez jego uszkodzenia, a jest sprawny więc chcę go oszczędzić, przeszkadza ta płetwa.
Dzisiaj miałem kilkadziesiąt minut na zabawę z autem i znów kolejne spowolnienie. Prawa końcówka drążka jest do wymiany i jak pech, to pech, nie chciała dać się usunąć ze zwrotnicy. Młotek i ściągacz poległy więc podgrzewałem opalarką i udało się wybić.
Urwana śruba poddaje się wiertłom Boscha HSS pointeq, będę więc nawiercał tak, żeby jak najbardziej osłabić śrubę. Z drugiej strony bez dospawania nakrętki się nie obejdzie, nie ma miejsca na dwie kontry. Patrząc jednak na to jak to zawieszenie jest rozwiązane to jeszcze dokupię łożyska amorów, bo nie będzie mi się chciało za rok ich wymieniać. W czwartek będę walczyć dalej.

Odpowiedz
Tomaj
Zarejestrowani

op Dzisiaj powalczyłem kolejną godzinkę i padł mi kręgosłup, chwilowo nie chce ze mną współpracować, zresztą jak i śruby. Żaden klucz nie daje rady z nakrętką półosi, mam coraz większe wrażenie, że mechanior który ogarniał to auto, miał w poważaniu klucz dynamometryczny. Chyba najwyższy czas na zakup jakiegoś klucza udarowego, tak się zbieram od 3 lat i chyba to auto będzie wymagało go częściej...

Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości