Witam wszystkich
Trochę odświeżę temat. Scenic zakupiony w marcu, rok 2013, 1.2tce, 115KM, 75000 km przejechane. Na początku spalanie w okolicach 15l na 100 km, ale TYLKO po mieście. Dojazd do pracy, po dwójkę dzieci, sklep, powrót do domu: około 7 km lub 14 km, zależy które dziadki odbierają ta krótsza trasa to miasto, ta dłuższa to połowa w mieście, a druga poza teren miasta, prosta droga.
Zatankowałem do pełna i po przejechaniu 300 km weszło 45 litrów. Komputer pokazywał mi około 13 litrów, ilość zatankowanego paliwa też się nie zgadzała. Zrobiłem drugą próbę i to samo. Wymieniłem sondę przed katalizatorem i parametry na komputerze jak i po zatankowaniu spadły do 12 litrów. Trochę ulżyło, ale wydaje mi się, że to nadal dużo kilka tygodni temu wymieniłem sondę za katalizatorem, ale bez zmian.
Jeśli chodzi o trasę to pokazywało około 8 litrów, na krajówkach prędkość do 110 km, na autostradzie lub eSkach prędkość do 140 km wzrosło do 8.5-8.7 litra. Zawsze kiedy mogłem używałem tempomatu.
Teraz moje pytanie: czy to jest normalne spalanie czy przesadzam, czy trzeba było kupić inny silnik czy ktoś ma podobnie i czy można coś z tym zrobić. Będę wdzięczny za każdą odpowiedz bo pytałem chyba 5-6 mechaników i albo twierdzą, że jest w normie, albo rozkładają ręce i nie mają pojęcia. Ale większość osób twierdzi, że chyba za dużo pali.
Sam już nie wiem co z tym zrobić, bo zamiast cieszyć się fajnym, wygodnym, ładnym i nowym autkiem to ciągle myślę o tym spalaniu :|
Moje miasto to Konin, Wlkp.
Pozdrawiam.

---

Przepraszam., już się przywitałem ?

pio555 napisał 28-12-2021, 12:08:
Zapraszamy do przywitania się z innymi użytkownikami. Pierwszy post zgodnie z regulaminem pkt.4 powinien znajdować się w Powitaniach.
Kolejny post proszę napisać w Powitaniach. http://www.scenic-forum.pl/Forum-Powitania

Witam. Mój Renault Scenic 1,2, 115 KM, 2014 rok produkcji, przebieg 75000. pali w mieście 11l/100 km. Trasa lokalna 50-90 km/h spalanie 6,5 l/100km. Mam go od 2 tygodni i mam nadzieję, że to się zmieni po wymianie świec i latem. Bo dla mnie to porażka, że producent podaje wyniki na poziomie 6 l tak średnio, nie będę się rozpisywał czy miasto czy trasa. Rozumiem błąd na poziomie 1-2 litrów, ale 6 a 11l? To przesada i granda. Mam jeszcze Saaba 95 i 210 KM i rozumiem, że pali 13 do 16l. Ale to auto jak przyspieszam to wciska w fotel a w trasie 140 -180 to ma od niechcenia. Rozumiem spalanie i się z nim godzę, ale 1,2, 115 KM i spalanie 11 l przy spokojnej jeździe to skandal. Może coś źle robię ?. Będę w wątku się odzywał w tym temacie w miarę zdobywania doświadczenia ?.

Witam. Mój Renault Scenic 1,2, 115 KM, 2014 rok produkcji, przebieg 75000. pali w mieście 11l/100 km. Trasa lokalna 50-90 km/h spalanie 6,5 l/100km. Mam go od 2 tygodni i mam nadzieję, że to się zmieni po wymianie świec i latem. Bo dla mnie to porażka, że producent podaje wyniki na poziomie 6 l tak średnio, nie będę się rozpisywał czy miasto czy trasa. Rozumiem błąd na poziomie 1-2 litrów, ale 6 a 11l? To przesada i granda. Mam jeszcze Saaba 95 i 210 KM i rozumiem, że pali 13 do 16l. Ale to auto jak przyspieszam to wciska w fotel a w trasie 140 -180 to ma od niechcenia. Rozumiem spalanie i się z nim godzę, ale 1,2, 115 KM i spalanie 11 l przy spokojnej jeździe to skandal. Może coś źle robię ?. Będę w wątku się odzywał w tym temacie w miarę zdobywania doświadczenia ?.

A czego spodziewałeś się po silniku od kosiarki napędzającym kredens?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

że producent podaje wyniki na poziomie 6 l

ile Ty masz lat ,ze wierzysz w dane katalogowe?
Wiadomo, że producenci ściemniają bo jak by Ci napisał ,że ten silnik pali 11-12l w mieście to byś go kupił? zapewne nie
w moim 1,6 dci producent podaje spalanie w mieście 5,1l a w trasie 4,4l a te wartości sa nieosiągalne nawet jak sie bardzo zepniesz.... w trasie jeszcze da radę ale chyba trzeba jechac max 80km/f na najwyższym biegu bez klimy

w moim 1,6 dci producent podaje spalanie w mieście 5,1l a w trasie 4,4l a te wartości sa nieosiągalne nawet jak sie bardzo zepniesz.... w trasie jeszcze da radę ale chyba trzeba jechac max 80km/f na najwyższym biegu bez klimy

W trasie akurat da się bez problemu, do stówki i z klimatyzacją, tylko trzeba mądrze operować "gazem".
   
W mieście 5,1l/100 raczej nieosiągalne.

Mam 1.2 115km i w mieście (muszę przejechać do pracy przez cały Poznań) max. spalił mi 9.2 (wg Feulio)... Klima non stop włączona, start&stop wyłączony...

ale zdąży się nagrzać i realnie spalanie wychodzi w miarę akceptowalne ale na krótkich odcinkach to i w dieslu będzie bardzo duże
teraz jak były mrozy po -15 skasowałem licznik i spalanie na trasie miejskiej 6km wyszło mi 12l.... a wczoraj gdy było 0 na tej samej trasie spalił 7,5l
po nagrzaniu schodzi nawet ponizej 7l w miescie

Tak czytam o tych wynikach spalania osiaganych przez te turbodoladowane benzyniaki i dochodze do wniosku ze down sizing to slepy zaulek motoryzacji. Te male pizdziki rzadko kiedy wytrzymuja 200 000 km bez duzej naprawy a spalanie takie bardziej podobne do starych dwulitrowych benzyniakow ktore przejezdzaly po pol mln km. 
15 litrow benzyny to max w zimie palila moja Grand Vitara 2.0 w automacie z boxem na dachu (nie mialem gdzie go trzymac a przydawal sie raz na kwartal). W lecie to miescila sie w 12 litrach. Ale to auto bylo ciezkie i toporne, mialo sztywny most z tylu oraz dolaczany przedni naped, reduktor, rame i lusterka wielkosci patelni na nalesniki no i ksztaltem to bardziej przypominalo kredens niz samochod. Te 12-15 litrow wydawalo mi sie to troche duzo gdy ceny wachy zaczely rosnac bo smigalem dzien w dzien do pracy 40 km plus czasem 'na ryby' wiec raz w tygodniu musialem tankowac do pelna a z tygodnia na tydzien kwota rosla...
Zmienilem na stara honde cr-v 2.0 tez w automacie bo taka mi sie trafila przypadkowo. Sukces bo spalanie 'tylko' 10 w lecie do 12 teraz w zimie ale przy tym honda ma ogromny bagaznik wiec nie trzeba wozic boxa no i jezdzi toto bardziej jak osobowka.
Roznica na korzysc hondy ogromna bo raz ze silnik ma lepsza charakterystyke i wiecej mocy a dwa ze skrzynia w hondzie dziala szybciej, plynniej i ma lepsze przelozenia i jest ogolnie niezla jak na takiego staruszka. Do tego honda sie szybciutko nagrzewa bo juz po 2 km. To jest kawal auta i kawal mocnego silnika. Gabarytowo to 2x tyle miejsca co w krotkim scenicu. Nie mowiac juz o duzym przeswicie i napedzie pseudo 4x4. Auto ma osiemnascie lat i ponad 250 000 km na liczniku. Oprocz swiec, oleju i filtrow to tam nic wiecej przy silniku nie bylo robione. Lancuch rozrzadu nieruszany od nowosci a wiem ze spokojnie 400 000 km i wiecej wytrzymuja. Oleju nie chleje, odpala na mrozie bo stoi pod chmurka bo Scenic zajal miejsce w garazu.
Osiemnascie lat to chyba wynik nieosiagalny dla aut z ery down sizingu... Nawet wlasciciele nowych hond z silnikiem 1.5 turbo skarza sie na ich slabsza jakosc i z lezka w oku wspominaja 2.0 ktore bylo nie do zdarcia...

op

  Mam go od 2 tygodni i mam nadzieję, że to się zmieni po wymianie świec i latem. Bo dla mnie to porażka, że producent podaje wyniki na poziomie 6 l tak średnio, nie będę się rozpisywał czy miasto czy trasa. Rozumiem błąd na poziomie 1-2 litrów, ale 6 a 11l? To przesada i granda. Mam jeszcze Saaba 95 i 210 KM i rozumiem, że pali 13 do 16l. Ale to auto jak przyspieszam to wciska w fotel a w trasie 140 -180 to ma od niechcenia. Rozumiem spalanie i się z nim godzę, ale 1,2, 115 KM i spalanie 11 l przy spokojnej jeździe to skandal. Może coś źle robię ?. Będę w wątku się odzywał w tym temacie w miarę zdobywania doświadczenia ?.

Niestety , wymiana świec nic ci nie da , ja miałem to samo , nie dowierzałęm ze może tak palić a jednak , poczekaj większych mrozów to będzie palił jeszcze więcej.

Zrobiłem trasę taką drogą krajową przez wsie itp. Było - 5. Drogi odśnieżone różnie więc prędkość w granicach od 50 do 80km/h. 170 km i spalanie na kompie 6.4l/100km.