op
Witam. Mam taki problem z autem. Tak jak w temacie gaśnie przy cofaniu, ale tylko kiedy gwałtownie ruszę na wstecznym lub jest jakiś opór(np mały krawężnik czy cofanie z pobocza). Scenic się nie dusi tylko obroty spadają w ułamek sekundy od razu do zera( czasem da się uratować przed zgaśnięciem silnika wciśnięciem sprzęgła). Czasem po przejeżdżaniu przez nierówności zapali się kontrolka stop i ta silnika(ale nie gaśnie), raz przy gwałtownym wjeździe w zakręt zgasł. Moim zdaniem to ma jakiś związek z odchyleniami silnika podczas pracy ale ruszałem różnymi wiązkami podczas pracy silnika na postoju i nic. Ktoś ma jakiś pomysł? Gdzie szukać? Mam zamiar oddać do warsztatu ale boję się, że nic nie znajdą.
Silnik gaśnie przy cofaniu
Witaj. Na wstępie zaznaczam iż nie jestem specjalistą z mechaniki więc to są moje pomysły rzucone tak na szybko. Jak cofasz to gaśnie nawet z wyższych obrotów? A sprawdziłeś wszystkie możliwe połączenia np. z sondą lamda , przewody podciśnieniowe (jeśli takie istnieją w tym silniku). Jak nagle gaśnie to wygląda na to że odcina zapłon (jakieś zwarcie) Znajomy przy cintku miał podobne objawy, a okazał się jakiś kabelek który pod wpływem odchylenia silnika do przodu podczas cofania robił zwarcie. Może to co napisałem to już wiesz ale ja też spotkałem się z takim dziwnym problemem iż auto nie chcę jechać do tyłu.
op
Właśnie problem w tym, że ja też specjalistą nie jestem Nie spodziewałem się cudów, ale myślałem, że może ktoś miał coś podobnego i podpowie gdzie szukać. Też mi przyszło do głowy, że to może być jakieś zwarcie ale sam nie wiem gdzie szukać. Aha, z wyższych obrotów też migiem gaśnie i obroty spadają do zera.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-10-2017, 08:43 przez jax13.)
op
Ruszałem chyba wszystkimi możliwymi wiązkami i nic. Po obserwacji zachowania silnika pomyślałem, że to jednak mało prawdopodobne żeby przy tak małym "poruszaniu się" silnika gasł podczas jazdy przez jakieś zwarcie a postoju nie skoro praktycznie ruch jest podobny. Wobec czego postanowiłem sam już nie zajmować się diagnozowaniem usterki skoro są ludzie którzy znają się na tym duuużo lepiej. Jutro auto zostawiam w bardzo zaufanym warsztacie. Wstępne podejrzenie to poduszka skrzyni. Jutro napiszę czy trafili ;)
Edit: No i nie trafili. Poduszka była uszkodzona, wymienili. Wymienili też sprężynę wybieraka i wyregulowali biegi. Usterka nadal występuje. Na dodatek coś się pogorszyło bo teraz gaśnie na co drugim zakręcie. Normalnie załamka. (Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-10-2017, 10:10 przez jax13.) (20-10-2017, 10:09)jax13 napisał(a): skoro są ludzie którzy znają się na tym duuużo lepiej. Jutro auto zostawiam w bardzo zaufanym warsztacie... a wyszlo jak zawsze (no, prawie) Najlepiej zerknij na mapkę forumową, znajdź kogoś z Clipem niedaleko, niech sprawdzi, to w pierwszym rzędzie, podstawa.
Turbino ty moja, ty jesteś jak zdrowie, ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie kto cię stracił...
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
3 gości