op
Witam. Zatem tak jak obiecywałem w postach paręnaście/dziesiat dni temu, zaopatrzyłem się nareszcie w wymarzonego Scenica
Miał być 1.6, wybór padł na 2.0 bez T;) ale głownie dlatego ze fajna okazja się trafiła.
Ale od początku. Pierwszy fajny okaz był w komisie w Kutnie. Tak wiem, czytałem.. Kutno siedlisko handlarzy, złomy itd.. Ale jako ze nie miałem co robić wybrałem się chociażby po to aby zapoznać się z tym autem i mieć jakiś punkt odniesienia. Nie jeździłem sam. Wziąłem do pomocy tatę. Nie jako fachowca bo od znania się to jestem ja;);) a raczej jako kubeł zimnej wody na łeb. No i przydała się ta woda;)
Pomijając fakt ze rzeczywiście Kutno to wylęgarnia złomów to zauważyłem ciekawa rzecz - byliśmy tam w trzech komisach. W żadnym nikt do nas nie wyszedł. Samochody otwarte, można wejść i robić co się chce. Do tego stopnia ze niechcący w jednym z komisów coś uszkodziłem przy Scenicu i tak zostało. To teraz niech inny "klient" uszkodzi coś jeszcze, następny coś jeszcze i zaraz sprzedający nawet nie będą wiedzieli kiedy będą mieli na placu niedziałające samochody. Dla mnie to jakaś kpina. No ale kto by tam wychodził jak klientów na placu kupę, samochodów ze 300... Kto to upilnuje. No i ten Scenic docelowy do którego jechałem przyznam szczerze, ze ani deka rdzy na blasze. Swoja droga blacha już bez blasku, widać ze wymęczony, ale bez rdzy. Zatem zaglądam do środka.. A tam.. Nie wiem.. Tyle schowków to może zwłoki poupychane;) Śmierdziało jak nie wiem co. Stwierdziłem ze popowodziowy i poszliśmy dalej. Ogólnie bardzo duży wybór Scenicow i Grand Scenicow tam. Wiec nawet miałem taki pogląd, co jest, co powinno być, co jak działa itd..
W trzech komisach obejrzałem z 16 Scenicow i wróciłem z niczym. Łącznie 340km jazdy. Potem bez napalenia spokojnie czekałem, obserwowałem otomoto, olx, allegro.. I pojawił się on..
W Łomży;] Nie komis. Handlarz. Sprowadza samochody nie z Niemiec, nie z Belgii, nie z Holandii. Głownie USA i amerykańskie pojazdy a w Europie francuzy. W zeszłym roku mówi ze miał 40 Scenicow i poszły a w tym juz 5.. I na prawdę. Po tym co widziałem w komisach.. Ten był *****. Owszem, ma jakieś tam mankamenty. Ale ludzie, to 10letnie auto. Co ma nie mieć. Silnik nie myty, blacha nie pucowana. Wszystko czarno na białym.. Nie było problemu by iść na przegląd jeden - z podpięciem pod komputer, zajrzałem pod auto, luzy, hamulce zawieszenie itp itd.. Wszystko git. Nast przegląd do dowodu bo nie miał w Polsce jeszcze. Pojechaliśmy, ścieżka zdrowia. Przy mojej jezdzie spokojnie z zawieszeniem i hamulcami powinienem mieć na 2 lata spokój. Wszystko wyszło super. Olej nowy. Rozrząd mam do zrobienia. Książka serwisowa jest. Niby nie wydaje sie fałszowana. Kupe faktur mam od początku do 2015 roku. Jawnie mi sprzedający powiedział ze samochód miał wymieniany błotnik lampę i zderzak bo był puknięty. On nie sprowadza innych bo się nie opłaca. I mówi ze nie ma siły by sprowadzić samochód nie walony i na nim tu zarobić. Jak ktoś takiego szuka używanego to nie znajdzie. Ale mechanik na przeglądzie nie dostrzegl żadnych nieprawidłowości itd. Tez zauważył ze zderzak wymieniany.
Także mam na prawdę fajne autko.12500PLN. Moge nawet mówić ze 2007 bo to 29 grudzień 2006;) Przebieg 135tys. Raczej nie wygląda ani samochód ani silnik na kręcony. Na prawdę ludzie wsiadają i są w szoku stanu samochodu. Znajomy żałuje ze kupił nowy w salonie i to jeszcze Opla;)
Na razie jeżdżę ponad tydzień i jest git. Wyposażenie to miedzy innymi:
Poduszki (nie wiem ile;))
Tempomat
Klima manual
Multifunkcyjna kierownica
Dach panoramiczny
Multum schowkow
Podłokietnik przesuwany (ze schowkiem)
Wszystkie szyby elektryczne z domykaniem z pilota
Lakier czarny metalik
Silnik 2.0
Spalanie w mieście w korkach mam jakieś 10/100
W trasie zszedł na 5.7-6/100
Z tym ze mam lekka nogę. Zawsze jeździłem raczej oszczędnie
Oczywiście przymierzam się do gazu w nast miesiącu;)
No i na koniec - ponieważ poznaje dopiero auto, mam pytania:
1. Denerwuje mnie wycie przy niezapiętych pasach. Da się to wyłączyć? Mam nawyk zapiania pasów wiec mi to na d.. potrzebne, a często muszę przejechać 300m np po placu firmy i mi wyje non stop;)
2. Światła. Mam tylko 3 opcje - postojowe, drogowe (te do jazdy) i 0 (auto). Innymi słowy nie ma w ogóle opcji całkowitego zgaszenia świateł np na postoju. Po zgaszeniu silnika w trybie świateł "auto" i nawet po wyjęciu karty światła świecą do otwarcia drzwi kierowcy. Dopiero po tym gasną. I już mi się zdarzyło dojechać do miejsca po kogoś, czekałem na zgaszonym silniku a zapomniałem ze on nie gasi świateł. I akumulator padł;] Da się to jakoś zmienić. W instrukcji jest napisane by przytrzymać 4sek guzik na czubku tej dźwigni od świateł. Tylko u mnie chyba tego guzika nie ma.. Albo to nie działa..
Na razie tyle.
Pozdrawiam;)
Miał być 1.6, wybór padł na 2.0 bez T;) ale głownie dlatego ze fajna okazja się trafiła.
Ale od początku. Pierwszy fajny okaz był w komisie w Kutnie. Tak wiem, czytałem.. Kutno siedlisko handlarzy, złomy itd.. Ale jako ze nie miałem co robić wybrałem się chociażby po to aby zapoznać się z tym autem i mieć jakiś punkt odniesienia. Nie jeździłem sam. Wziąłem do pomocy tatę. Nie jako fachowca bo od znania się to jestem ja;);) a raczej jako kubeł zimnej wody na łeb. No i przydała się ta woda;)
Pomijając fakt ze rzeczywiście Kutno to wylęgarnia złomów to zauważyłem ciekawa rzecz - byliśmy tam w trzech komisach. W żadnym nikt do nas nie wyszedł. Samochody otwarte, można wejść i robić co się chce. Do tego stopnia ze niechcący w jednym z komisów coś uszkodziłem przy Scenicu i tak zostało. To teraz niech inny "klient" uszkodzi coś jeszcze, następny coś jeszcze i zaraz sprzedający nawet nie będą wiedzieli kiedy będą mieli na placu niedziałające samochody. Dla mnie to jakaś kpina. No ale kto by tam wychodził jak klientów na placu kupę, samochodów ze 300... Kto to upilnuje. No i ten Scenic docelowy do którego jechałem przyznam szczerze, ze ani deka rdzy na blasze. Swoja droga blacha już bez blasku, widać ze wymęczony, ale bez rdzy. Zatem zaglądam do środka.. A tam.. Nie wiem.. Tyle schowków to może zwłoki poupychane;) Śmierdziało jak nie wiem co. Stwierdziłem ze popowodziowy i poszliśmy dalej. Ogólnie bardzo duży wybór Scenicow i Grand Scenicow tam. Wiec nawet miałem taki pogląd, co jest, co powinno być, co jak działa itd..
W trzech komisach obejrzałem z 16 Scenicow i wróciłem z niczym. Łącznie 340km jazdy. Potem bez napalenia spokojnie czekałem, obserwowałem otomoto, olx, allegro.. I pojawił się on..
W Łomży;] Nie komis. Handlarz. Sprowadza samochody nie z Niemiec, nie z Belgii, nie z Holandii. Głownie USA i amerykańskie pojazdy a w Europie francuzy. W zeszłym roku mówi ze miał 40 Scenicow i poszły a w tym juz 5.. I na prawdę. Po tym co widziałem w komisach.. Ten był *****. Owszem, ma jakieś tam mankamenty. Ale ludzie, to 10letnie auto. Co ma nie mieć. Silnik nie myty, blacha nie pucowana. Wszystko czarno na białym.. Nie było problemu by iść na przegląd jeden - z podpięciem pod komputer, zajrzałem pod auto, luzy, hamulce zawieszenie itp itd.. Wszystko git. Nast przegląd do dowodu bo nie miał w Polsce jeszcze. Pojechaliśmy, ścieżka zdrowia. Przy mojej jezdzie spokojnie z zawieszeniem i hamulcami powinienem mieć na 2 lata spokój. Wszystko wyszło super. Olej nowy. Rozrząd mam do zrobienia. Książka serwisowa jest. Niby nie wydaje sie fałszowana. Kupe faktur mam od początku do 2015 roku. Jawnie mi sprzedający powiedział ze samochód miał wymieniany błotnik lampę i zderzak bo był puknięty. On nie sprowadza innych bo się nie opłaca. I mówi ze nie ma siły by sprowadzić samochód nie walony i na nim tu zarobić. Jak ktoś takiego szuka używanego to nie znajdzie. Ale mechanik na przeglądzie nie dostrzegl żadnych nieprawidłowości itd. Tez zauważył ze zderzak wymieniany.
Także mam na prawdę fajne autko.12500PLN. Moge nawet mówić ze 2007 bo to 29 grudzień 2006;) Przebieg 135tys. Raczej nie wygląda ani samochód ani silnik na kręcony. Na prawdę ludzie wsiadają i są w szoku stanu samochodu. Znajomy żałuje ze kupił nowy w salonie i to jeszcze Opla;)
Na razie jeżdżę ponad tydzień i jest git. Wyposażenie to miedzy innymi:
Poduszki (nie wiem ile;))
Tempomat
Klima manual
Multifunkcyjna kierownica
Dach panoramiczny
Multum schowkow
Podłokietnik przesuwany (ze schowkiem)
Wszystkie szyby elektryczne z domykaniem z pilota
Lakier czarny metalik
Silnik 2.0
Spalanie w mieście w korkach mam jakieś 10/100
W trasie zszedł na 5.7-6/100
Z tym ze mam lekka nogę. Zawsze jeździłem raczej oszczędnie
Oczywiście przymierzam się do gazu w nast miesiącu;)
No i na koniec - ponieważ poznaje dopiero auto, mam pytania:
1. Denerwuje mnie wycie przy niezapiętych pasach. Da się to wyłączyć? Mam nawyk zapiania pasów wiec mi to na d.. potrzebne, a często muszę przejechać 300m np po placu firmy i mi wyje non stop;)
2. Światła. Mam tylko 3 opcje - postojowe, drogowe (te do jazdy) i 0 (auto). Innymi słowy nie ma w ogóle opcji całkowitego zgaszenia świateł np na postoju. Po zgaszeniu silnika w trybie świateł "auto" i nawet po wyjęciu karty światła świecą do otwarcia drzwi kierowcy. Dopiero po tym gasną. I już mi się zdarzyło dojechać do miejsca po kogoś, czekałem na zgaszonym silniku a zapomniałem ze on nie gasi świateł. I akumulator padł;] Da się to jakoś zmienić. W instrukcji jest napisane by przytrzymać 4sek guzik na czubku tej dźwigni od świateł. Tylko u mnie chyba tego guzika nie ma.. Albo to nie działa..
Na razie tyle.
Pozdrawiam;)