op Swoją przygodę ze sceniciem zacząłem od dwójki, potem przesiadłem się na trójkę. Minęło trochę czasu i zaczynam zastanawiać się nad kupnem nowego samochodu i pierwszym wyborem jest dla mnie Scenic IV. Do dyspozycji 60 tysięcy. Preferuję krótkiego, ale grand też może być.

Jednak po lekturze opinii i obejrzeniu kilku wideorecenzji naszły mnie poważne wątpliwości. Powtarza się opinia, że auto odeszło w tej generacji od swojego "ducha" i poszło za bardzo w kierunku crossovera, w zamian oferując za mało vana. Czy to prawda? Czy faktycznie tylne fote... to znaczy kanapa nadaje się tylko dla dzieci, a w samochodzie panuje ogólnie rzecz biorąc większy ścisk niż można byłoby tego oczekiwać po jego gabarytach? Powtarzają się też opinie o braku udogodnień takich jak chociażby elektryczne zamykanie klapy, czy "bajerów" jak dach panoramiczny i tak dalej.

Stąd moje pytanie: czy waszym zdaniem scenic IV jest wart swoich pieniędzy i nadal jest sceniciem czy ta generacja to już inna bajka i warto rozejrzeć się za czymś innym?
A może lepiej kupić sobie dobrze wyposażonego poliftowego sc3?

Będę wdzięczny za wasze opinie.

PS
Nie będę ukrywał, że samochód wygląda bardzo ładnie

A cóż tam będziesz miał zamiast silnika?

Kup sobie Dacię. Van z możliwościami

Kup sobie Dacię. Van z możliwościami

Serio? Mamy w robocie 50mszt.z czego 3 u nas w Lbn...plastik fantastic...

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Kup sobie Dacię

Ty widziałeś kiedy Dacie?
to taki Polonez tylko 30 lat młodszy

Nie miałem jeszcze styczności z vanem od Daci. Ale to takie bieda renault

Będę wdzięczny za wasze opinie.

Też się zastanawiam nad zmianą wozu. Ja miałem wszystkie generacje Scenica i też teraz patrzę na GSC IV.
Zrobiłem już wstępną analizę i generalnie biorę pod uwagę poniższe opcje:
- GSC IV - 1,6 dci (130KM) manual
- GSC IV - 1,6 dci (160KM) automat

Miałem okazję pojeździć takim GSCIV i generalnie auto nie jest złe. Z założenia jest to auto rodzinne więc nie jest to demon prędkości.
Wybieram silnik diesla gdyż przy tej masie i kołach 20" silnik benzynowy będzie "pił" i to dużo. 
Brak takich udogodnień jak elektryczne otwieranie kufra zupełnie mi nie przeszkadzają. Do tej pory otwierałem manualnie więc nie ma z tym problemu.
Jeżeli ktoś wcześniej miał auto z taką opcją to faktycznie może mu to przeszkadzać.
Moja rodzina 2+2 spokojnie się tam zmieści a że nie jesteśmy rosłymi ludźmi to wszelkie niedogodności typu stoliki uwierające w kolana
czy nisko poprowadzona krawędź dachu zupełnie nam nie przeszkadzają. 
Ponadto kierowca rzadko kiedy siada sam za sobą więc takie testy do mnie nie przemawiają.
Wygląd wiadomo kwestia gustu, ale moim zdaniem GCS ładnie się prezentuje, choć tył akurat jest ładniejszy w GSC3 którego obecnie użytkuję.

Podoba mi się też Citroën Grand C4 Picasso II/SpaceTourer gdyż ma najwięcej miejsca wewnątrz i dobry 2l silnik diesla. Natomiast nie podoba się żonie
i nie chce iść w tym względzie na żaden kompromis.

Po ostatniej wizycie w górach i ślizganiu się na pojazdach coraz częściej chodzi mi po głowie SUV 4x4 (Kadjar/Qashqai, Hyuindai Tucson lub Mazda CX5)
 ale to już zupełnie inne auta.

Był też pomysł zakupu nowej Arkany, ale obecnie auto jest jednak poza budżetem.
               

op

Miałem okazję pojeździć takim GSCIV i generalnie auto nie jest złe. Z założenia jest to auto rodzinne więc nie jest to demon prędkości.
Wybieram silnik diesla gdyż przy tej masie i kołach 20" silnik benzynowy będzie "pił" i to dużo.

Ja nie chcę ponownie mieć diesla i wolałbym benzynę:
https://www.autocentrum.pl/renault/sceni...2018-2019/

Brak takich udogodnień jak elektryczne otwieranie kufra zupełnie mi nie przeszkadzają. Do tej pory otwierałem manualnie więc nie ma z tym problemu.
Jeżeli ktoś wcześniej miał auto z taką opcją to faktycznie może mu to przeszkadzać.

Obecnie nie mam takich udogodnień, ale między innymi dlatego chcę zmienić samochód na nowszy - żeby był wygodniejszy i lepiej wyposażony od poprzedniego ;) Niemniej taka klapa jest akurat do przeżycia.

Moja rodzina 2+2 spokojnie się tam zmieści a że nie jesteśmy rosłymi ludźmi to wszelkie niedogodności typu stoliki uwierające w kolana
czy nisko poprowadzona krawędź dachu zupełnie nam nie przeszkadzają.
Ponadto kierowca rzadko kiedy siada sam za sobą więc takie testy do mnie nie przemawiają.

Żona podczas dłuższych podróży siada obok dziecka z tyłu. Jak na kobietę jest wysoka, jednak nadal nie ma więcej niż 170cm. Ja faktycznie z tyłu nie siadam, chociaż czasem wożę znajomych czy rodzinę i zastanawiam się, czy będą walić głowami w sufit za każdym razem.

Podoba mi się też Citroën Grand C4 Picasso II/SpaceTourer gdyż ma najwięcej miejsca wewnątrz i dobry 2l silnik diesla. Natomiast nie podoba się żonie
i nie chce iść w tym względzie na żaden kompromis.

Szczerze mówiąc rozważam właśnie C4 jako alternatywę. Nie wygląda tak ładnie jak sc4, ale jest sensowniej przemyślany pod względem praktycznym. Pomijając może to, ile rzeczy tam obsługuje się ekranem dotykowym...