jak się nie dogadasz zabieraj auto do kogoś innego kto zrobi Ci wszystko bez łaski

Serwis obecnie czeka za informacją od rzeczoznawcy i dopiero będą części zamawiać.

500 zł na ulicy nie leży, żeby dopłacać za coś, czego nie spowodowałem. Przy szkodzie za około 10tyś wydaje się nie wiele ale tak naprawdę to dużo kasy za, którą mógłbym kupić coś innego a nie dopłacać do czyjejś szkody.  Zobaczymy co rzeczoznawca wymyśli i może jakoś dogadam się z ASO.

Dziwi mnie tylko ze chcą prostować klapę. I weźmy teraz taką sytuakcje- wjedzie Ci ktoś w tył. I rzeczoznawca. I klapą naprawiana. I każą dopłacić 50% wartości? 
Skoro naprawiają klapę niech naprawią i zderzak. Wiem że Aso nie naprawia - ponoć. A jednak kunplowi dawali zderzak do naprawy a reflektory polerowali bo rysy były.

Dziwi mnie tylko ze chcą prostować klapę

jesli klapa została zakwalifikowano do naprawy to oni wymienic nie moga bo firma za to nie zapłaci

Dziwi mnie tylko ze chcą prostować klapę

jesli klapa została zakwalifikowano do naprawy to oni wymienic nie moga bo firma za to nie zapłaci

Tyle to ja się domyślam. 
Trzeba się dogadać i tyle.

Trzeba się dogadać i tyle.

tu jest sedno sprawy

op Klapa została zakwalifikowana do naprostowania i ponownego polakierowania oraz otrzyma nowe emblematy, napisy. Dosłownie końcówka na dole jest bardzo delikatnie nagięta, trzeba się bardzo dobrze przypatrzeć, żeby to dotrzeć może i dlatego nie wchodzi w grę wymiana na nowe. Trochę mnie rzeczoznawca wkurzył jak chciał, żeby mu przedstawić pozostałości, jakieś kawałki plastików itp. z rozbitych elementów, pozbierane z drogi. Zebrałem to co miałem w zasięgu wzroku i uciekałem ze sprawcą jak najszybciej na pobocze bo kolizja miała miejsce przy wjedzie na dwupasmowy bardzo ruchliwy wiadukt, będący głównym tranzytem przez miasto. jakbym miał czekać to zaraz w nas kolejne z 5 aut w tył by wjechało...

Trochę mnie rzeczoznawca wkurzył jak chciał, żeby mu przedstawić pozostałości, jakieś kawałki plastików itp. z rozbitych elementów, pozbierane z drogi.

nie dziw sie to jest jego obowiązek
ma zrobić foty potłuczonych lamp,rozbitych elementów itp
za duzo jest wyłudzeń

op Faktycznie nie powinienem się dziwić bo takie mamy przepisy/regulaminy a on wykonuje swoją pracę. Tylko przy wykonywaniu swoich powinności ważne, żeby być też "człowiekiem" a nie mieć oczu zakrytych klapkami złożonymi z przepisów procedur likwidacji szkód....

Jeśli jesteś stałym klientem ASO - pewnie się dogadacie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

op Nie koniecznie jestem stałym klientem ale poprzedni pojazd właśnie u nich kupowałem.