op Naprawa będzie robiona w ASO Renault. Na czwartek jestem umówiony z rzeczoznawcą w serwisie. Mechanik zdejmie zderzak przy nim i wtedy będą ustalać jakie części są niezbędne do wymiany.

Powiedźcie mi jeszcze tylko czy tylna belka mogła po takiej kolizji stracić zbieżność/geometrię ? Należałoby ją sprawdzić i ewentualnie wyregulować? Na coś jeszcze zwrócić uwagę serwisantom, żeby nie pominęli czegoś?

Wstępnie można to ocenić na tzw. oko.
Pierwszy etap to ocena szczelin tylnych drzwi, czy tylne błotniki nie są zagięte jeżeli nie ma uszkodzeń trzeba podnieść samochód i ocenić czy tylna belka nie jest przemieszczona. Można to mierzyć albo spojrzeć na śruby czy się nie przesunęły.

op Jestem po spotkaniu z rzeczoznawcą w ASO Renault. Samochód podnieśli, później zdjęli zderzak i wyszło, że potrzeba będzie wymiany:
- zderzak górny
- zderzak dolny
- wiązki od czujników
- 2x czujniki parkowania
- belka wzmacniająca zderzak
- podłoga bagażnika
- osłona termiczna tłumika
- prostowanie i lakierowanie tylnej klapy
- nowe napisy i loga na klapę
plus jeszcze kilka innych elementów.

Po oględzinach osoba prowadząca moją sprawę w ASO ostrzegła mnie, że zauważono wcześniejszą naprawę zderzaka górnego (małe klejenie, poprzedni właściciel za mocno dojechał do latarni na parkingu) i prawdopodobnie może to skutkować dopłatą wysokości 50% do zderzaka. Ponadto poinformowano mnie, że taki zderzak to może być koszt nawet około 1500zł. Przecież to są jakieś żarty, żeby za kolizję z nie mojej winy jeszcze dopłacać i to taką kasę... Jeśli zderzak był poklejony to ich obowiązkiem powinno być przywrócenie go przynajmniej do takiego stanu, w jakim był przed kolizją. Nie oczekuję przecież żeby był nowy a oni mogą mnie zmusić do dopłaty? Co możecie poradzić tej sprawie?

Obowiązkiem z polisy OC jest doprowadzić auto do stanu sprzed kolizji.
Jeśli miałeś uszkodzenia wcześniej zostaną one odliczone przy wypłacie gotówki a w przypadku naprawy bezgotówkowej możesz dopłacić bo oni wsadzają części nowe.
Nikogo nie obchodzi że to nie tyle zrobiłeś tylko poprzedni właściciel.
Z drugiej strony trzeba dobrze pogadać z ASO a jak nie to zabrać auto i robić samemu- ja bym ich trochę postraszył że auto zabieram gdzie indziej

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Też bym tak zrobił. 
Ale niestety wcześniejsze naprawy mają znaczenie. Przy wypłacie za szkodę również.

Ale niestety wcześniejsze naprawy mają znaczenie. Przy wypłacie za szkodę również

jak przychodzi rzeczoznawca z firmy to opisze każdą pierdołę tak aby koszt odszkodowania był mniejszy
jak przychodzi gość co świadczy dla firm ubezpieczeniowych usługi to zawsze się mozna dogadać

op

Obowiązkiem z polisy OC jest doprowadzić auto do stanu sprzed kolizji.
Jeśli miałeś uszkodzenia wcześniej zostaną one odliczone przy wypłacie gotówki a w przypadku naprawy bezgotówkowej możesz dopłacić bo oni wsadzają części nowe.
Nikogo nie obchodzi że to nie tyle zrobiłeś tylko poprzedni właściciel.
Z drugiej strony trzeba dobrze pogadać z ASO a jak nie to zabrać auto i robić samemu- ja bym ich trochę postraszył że auto zabieram gdzie indziej

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Oto mi właśnie chodzi, że chcę odebrać auto przynajmniej w stanie takim, w jakim było przed kolizją. Jeśli wycenią zderzak na 50% to przecież to ze spokojem powinno starczyć na sklejenie i polakierowanie starego. Mam nadzieję, że w ASO wchodzi w grę także naprawa a nie tylko wymiana na nowe...

Jeśli wycenią zderzak na 50% to przecież to ze spokojem powinno starczyć na sklejenie i polakierowanie starego. Mam nadzieję, że w ASO wchodzi w grę także naprawa a nie tylko wymiana na nowe...

nie ma obcji
ASO tylko wymienia a nie naprawia i tylko na części oryginalne

Pogadaj z serwisem ile to wyjdzie. Przy szkodzie na poziomie 8-10 tysi, dołóż 500 i miej z głowy. To żadna kwota. Chyba że chcesz zarobić na szkodzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

op Serwis obecnie czeka za informacją od rzeczoznawcy i dopiero będą części zamawiać.

500 zł na ulicy nie leży, żeby dopłacać za coś, czego nie spowodowałem. Przy szkodzie za około 10tyś wydaje się nie wiele ale tak naprawdę to dużo kasy za, którą mógłbym kupić coś innego a nie dopłacać do czyjejś szkody. Zobaczymy co rzeczoznawca wymyśli i może jakoś dogadam się z ASO.