op Hej
Po montażu gazu w aucie po niecałym tygodniu zauważyłem że jest problem z odpaleniem auta rano, a gdy odpali czasem gaśnie jak zatrzymam się np: na światłach. Czuć nieregularne obroty silnika poniżej 1 tys obr. 
Pojechałem więc do firmy zakładającej gaz, wykluczyli że to problem z ich strony sprawdzili wszystko i u nich jest ok. 
Pojechałem więc do serwisu na diagnozę, komputer wyrzucił błąd DTC0340 - czujnik wałka rozrządu,  w opisie serwisu dopisane " Wpięta instalacja zewnętrzna od gazu w instalacje czujnika" 
Gazownici, wspomnieli żeby wyciągnąć bezpiecznik od instalacji gazowej i wtedy sprawdzić. Serwis nie chciał tego zrobić bo instalacje zewnętrzna i nie dotykają. 
Czy jak ja wypnę bezpiecznik i auto odpali rano, to znaczy że wina leży po stronie montażu gazu?
A może jak wymienię czujnik co będzie ok?

Ja bym wypiłol bezpieczniki i pojeździł kilka dni i zobaczył. Ja będzie ok na samej benzynie to wiadomo że coś jednak z LPG. A jak będzie to samo to czujnik wałka do sprawdzania

Może po wpięciu się w ów czujnik teraz daje od inny odczyt. Dlatego może wyrzucać błąd na diagnostyce. Było wyjąć bezpiecznik i wtedy kazać im sprawdzić odczyty.
Najlepiej odłącz instalacje na kilka dni i pojeździj. Jeśli będzie ok to wina leży w instalacji LPG

op

Może po wpięciu się w ów czujnik teraz daje od inny odczyt. Dlatego może wyrzucać błąd na diagnostyce. Było wyjąć bezpiecznik i wtedy kazać im sprawdzić odczyty.
Najlepiej odłącz instalacje na kilka dni i pojeździj. Jeśli będzie ok to wina leży w instalacji LPG

Wypiąłem wczoraj bezpiecznik od gazu, pochodził na benzynie, dziś rano przy -1 odpalił za pierwszym razem, trochę się zadławił ale odpalił. Chce sprawdzić jeszcze jutro, wiec dziś tylko na benzynie pojeżdżę.