Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

Scenic III 1.6 LPG - luźny wałek, słychać popychacze


wsldz
Zarejestrowani

op Dobry wieczór, to mój pierwszy post na forum, będzie trochę długo, ale chcę dokładnie przedstawić sytuację.
Scenic 1.6 benzyna+LPG, 2010r.
Nie jestem specem od mechaniki i silników, dlatego szukam porady, zanim jeszcze pojadę do warsztatu, chcę mieć chociaż ogólny pogląd na sytuację.

Scenica zakupiłem 3 lata temu z przebiegiem coś okolo 120 000. Przebieg powinien być oryginalny, auto kupiłem osobiście u dealera Renault w Niemczech, dostałem na niego rok gwarancji na całą Europę. Myślałem, że długo się nim pocieszę, bo wizualnie był w bardzo dobrym stanie; wnętrze, podwozie - nic nie wskazywało, że może mieć większy przebieg.
Po kilku miesiącach założyłem LPG.

Ale od około 9 miesięcy spotkałem kilka problemów.

Pierwszy problem pojawił się na jesieni zeszłego roku, wywaliło świece z gwintem. Zostało to naprawione, wstawiono jakąś tulejkę, zagwintowano i powiedzmy, że działa. No ale, czy coś tam do środka nie wpadło, to chyba tez na 100% nie można stwierdzić. Mechanik wymienił tą cewkę wywaloną, i wszystkie świece. Powiedział, że pozostałe świece były luźne, czyli zakładam, że ktoś tego nie dokręcił. Stawiam, że podczas przeglądu LPG kilka miesięcy wcześniej, ale tego już nie udowodnię nikomu.

Drugi problem pojawił się w marcu, po wymianie rozrządu zaczął cieknąć olej. Pojechałem z reklamacją, mechanik wymienił jeszcze raz uszczelniacz, ale cieknął dalej. Ponowna reklamacja, zdjął pokrywę zaworów i stwierdził, że luźny jest wałek rozrządu
Założył jakis inny uszczelniacz, ze sprężynkami no i na razie oleju pod autem nie widzę. Choć niedawno wymieniałem czujnik ciśnienia oleju (bo pojawiała mi się kontrolka i komunikat STOP) i inny mechanik mówił, że jakby juz tam jakieś kropelki się pojawiają, w okolicach rozrządu.
Rozrząd był zmieniany razem z kzfr.

   

   

   

   


Kolejna kwestia to są hałasy dochodzące z silnika, słychać je przede wszystkim przy spadaniu obrotów, tak w okolicach 1500-1800. Stuki te były już słyszalne przed wymianą rozrządu, choć wydaje mi się, że teraz trochę się nasiliły. Nagrałem filmik.

https://youtu.be/U4gN34OkiIw

Obecnie jeżdżę bardzo małe przebiegi, kilka km dziennie, ale wydaje mi się, że auto zaczyna brać olej. Przed wymianą tego rozrządu nigdy nie dolewałem, zawsze stan był taki sam. Teraz już parę razy dolewałem jakieś małe ilości, żeby była chociaż połowa. Choć to ewentualne branie oleju bardziej będę mógł stwierdzić jak pojadę gdzieś w trasę.

I jeszcze jeden problem: przy wymianie kół zauważyłem takie mokre po lewej stronie? Wydaje mi się, że nie jest to świeży olej, raczej coś starszego, albo coś "zapocone" - czeeo się tam spodziewać?

   

   

   


Oprócz tego kilka pytań:
 - czy można wymienić wałek rozrządu? Bo jak zrozumiałem mechanika to w zasadzie nie. Ale on mi wysyłał zdjęcia, gdzie ten wałek jest wyjęty. Tak więc jak z tym jest?
 - czy te stuki z filmiku, to popychacze? Możliwa wymiana czy to już jakiś remont generalny?
 - czy jeszcze bardziej zaszkodzić silnikowi mógł olej, który woziłem 2 lata w bagażniku (był dolewany podczas, gdy kapało z tego uszczelniacza)?
 - czy pokrywę zaworów można sklejać na dirko? (tak zrobił to mechanik, a gdzieś wyczytałem, że musi to być specjalny klej).

Z góry dziękuję za pomoc.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-07-2023, 23:25 przez wsldz.)

Odpowiedz
itek
W tych silnikach lubi cieknąć z pokrywy rozrządu i to co piszesz o "mokrym" przy skrzyni to może być konsekwencją tego wycieku.
Dobrze kilkukrotnie umyć i częśto kontrolować gdzie się pojawia. Ten typ wycieku to niewdzięczna robota dla mechanika, bo najmniejszy błąd, czy choćby zły silikon i już się zemści a reklamacja, to robota od nowa. Wałek rozrządu nie może być aż tak luźny aby powodował nieszczelność na
simeringu gdyż ma kilka panewek podporowych, więz szukać przyczyny w montażu lub jakości produktu (są dwa rodzaje: wielokrawędziowy i sprężynowy). Co do świec, to już po fakcie. Jeśli po tej robocie nie stukało, to pewnie nic nie wpadło.
Stuki po puszczeniu gazu to często efekt zużytej panewki wału korb. lub sworznia tłokowego. Tu, sądząć po wysokości tonu stuku, obstawiałbym
raczej popychacz zaworu. Stetoskop może być pomocny w diagnozie.
Mierzenie poziomu oleju w silniku jest niedokładne, więc nie przejmuj się za bardzo stanem póki nie zbliża się do minimum.
To wszystko teoria a wiadomo, że nie leczy się przez telefon. Dobry doświadczony mechanik - to skarb.

Odpowiedz
GrzegorzN
Zarejestrowani

(17-07-2023, 23:22)wsldz napisał(a): Oprócz tego kilka pytań:
- czy można wymienić wałek rozrządu? Bo jak zrozumiałem mechanika to w zasadzie nie. Ale on mi wysyłał zdjęcia, gdzie ten wałek jest wyjęty. Tak więc jak z tym jest?
- czy te stuki z filmiku, to popychacze? Możliwa wymiana czy to już jakiś remont generalny?
- czy jeszcze bardziej zaszkodzić silnikowi mógł olej, który woziłem 2 lata w bagażniku (był dolewany podczas, gdy kapało z tego uszczelniacza)?
- czy pokrywę zaworów można sklejać na dirko? (tak zrobił to mechanik, a gdzieś wyczytałem, że musi to być specjalny klej).

Więc tak. Ogólnie przebieg może się zgadzać, bo samo koło zębate na wałku nie jest wytłuczone, kwestia jak ktoś wcześniej dbał. Klekot przy zejściu z obrotów to taki zaworowy. A sam wpływ zmiany rozrządu na branie oleju raczej przypadkowy. A co bym zrobił na twoim miejscu. Niech majster zmierzy kompresję na cylindrach. Ten luz na wałku to jak sprawdził? W jest wyczuwalny pod ręką? Tak czy inaczej głowica do góry i do sprawdzenia. Luz wałka pewnie się da ogarnąć, choć w sumie remont głowicy może być nieopłacalny. Więc poszukaj drugiej głowicy i zrób podmianę ale wcześniej niech ktoś łebski obejrzy obecną i wyceni naprawę. Po ściągnięciu głowicy będzie widać jaki jest luz na tłoku a majster powinien ocenić, czy pojeździ czy lepiej remont. Olej raczej nie zaszkodził a pastę dirko stosuje się do uszczelnień.
Ogólnie nie jestem zwolennikiem remontów silników, osobiście jestem za drugim używanym z dobrego źródła. Dlaczego? Dlatego że ciężko trafić na majstra, który do takiego remontu podejdzie uczciwie i zrobi to solidnie. Używka to ryzyko bo używany i nie wiesz na co trafisz, ale sprawdzeni sprzedawcy dają gwarancję rozruchową a jeśli sami wymieniają to często ta gwarancją może być i pół roczna. Tak czy inaczej po założeniu robisz pomiary kompresji i ciśnienia oleju i w dużej mierze wiesz co masz.

Odpowiedz
wsldz
Zarejestrowani

op Dziękuję za odpowiedzi.
Mechanik twierdził, że to luźny wałek powodował wyciek, ale jeszcze ma mi jakiś filmik wysłać, to jak coś to wrzucę tu na forum.

Jeszcze dwie kwestie mi się przypomniały, o które chciałem zapytać:
- na clipie pokazuje mi czasem błąd: obwód regulacji faz rozrządu.
- ktoś uszkodził, być może przy wymianie rozrządu to koło przy kompresorze klimatyzacji, na którym jest pasek klinowy. Widać taki uszczerbek, można tak zostawić, czy jest jakieś ryzyko, że może pasek uszkodzić?


   

Odpowiedz
itek
Trzeba popatrzeć na pasek, czy krawędź od strony uszkodzenia koła nie jest przytarta.
(18-07-2023, 08:17)GrzegorzN napisał(a): Ogólnie przebieg może się zgadzać, bo samo koło zębate na wałku nie jest wytłuczone
Nie może być wytłuczone bo to nowe, które założył mechanik, więc z tym przebiegiem nie wiadomo.

Odpowiedz
wsldz
Zarejestrowani

op jeśli chodzi o koło zmiennych faz rozrządu to jest nowe, poprzednie hałasowało przy odpalaniu i czasem gasł silnik.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-07-2023, 13:57 przez wsldz.)

Odpowiedz
polaq
Zarejestrowani

Po co mechanik zdejmował pokrywę zaworów?
Gdzie w Łodzi robiłeś?

Odpowiedz
wsldz
Zarejestrowani

op
(18-07-2023, 16:05)polaq napisał(a): Po co mechanik zdejmował pokrywę zaworów?
Gdzie w Łodzi robiłeś?
Edwarda 43 przy torach

Zdejmował, bo chyba chcial zobaczyć jak to od góry wygląda. Z boku raczej widział, że gdzieś spod kzfr pojawia się olej. Tak to zapamiętałem, ale nie jestem zorientowany w kwestiach technicznych. Normalnie za pierwszym razem jak wymieniał rozrząd to nie zdejmował pokrywy, dopiero przy 2 reklamacji.

Odpowiedz
polaq
Zarejestrowani

A mówiłeś mu o tym stukaniu?
Jak już miał pokrywę zdjętą to popychacze hydrauliczne sprawdził? Zrobił pomiary ciśnienia oleju?
Skądś się błąd sterowania kzfr wziął...
To stukanie to mi nie brzmi jak zawór.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-07-2023, 17:40 przez polaq.)

Odpowiedz
wsldz
Zarejestrowani

op Mówiłem, ale raczej nie był tym zainteresowany, w sumie mogłem bardziej przycisnąć temat, ale wszyscy byliśmy na tym wycieku oleju skoncentrowani.

Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

3 gości