Ale oczywiście zamiennik też biorę pod uwagę, szkoda po prostu inwestować w gruza więcej niż trzeba.

a potem bedzie jaki te scenic to złom

op Kurczę, wiem że jeżdżę złomem - niczym celnik w przypowieści Jezusa przynajmniej biję się w pierś że januszuję przy zakupie części, znając konsekwencje jak coś się sp%#%li ;), ale za bardzo lubię to auto żeby je sprzedawać (i tak zrezygnowałem z kilku "opcji" bo - jak napisałem w pierwszym poście - chcę aby tylko się toczył w miarę bezpiecznie bez "luksusów), a - z całym szacunkiem - ale jako jedyny piszesz że nowa oryginał albo nic. Zamiennik też jest "be"? Dlaczego? Napisałeś tylko o używkach i regenerowanych, podczas gdy jest całkiem sporo nowych zamienników. Kolega pisze w poście powyżej że wymieniał na zamiennik i 2 lata jeździ.

poczytaj forum
wielu ludzi pokusiło sie o zamienniki które wytrzymywały rok i znowu był problem-bo teraz czesci się bardzo marnej jakości...
kupisz zamiennik za 400 wymiana 100 a jak za rok padnie to znowu wymienisz?
ja wiem, że mając gruza bez żadnych inwestycji szkoda każdego grosza na części ale niektóre rzeczy tj hamulce zawieszenie układ kierowniczy powinny miec czesci z najwyższej półki bo to kwestia bezpieczeństwa

Wszystko zależy od eksploatacji, obecnie tym samochodem robię 3-5 tys km rocznie kiedyś było około 30tys km.

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

709pln
maglownica trw/hema renault

sam muszę kupić

Przed wakacjami miałem taki dylemat i u mnie skończyło się na nowym oryginale.

Używana, regenerowana używka - nie wiesz co trafisz i jak długo pojeździ

Regenerowana, własna - nie mam w okolicy polecanego warsztatu

Nowa zamiennik - jakości się obawiałem, ale tu byłem prawie zdecydowany. Tylko tam brakowało jakichś osłon plastikowych (nie rozgryzłem do końca o co chodzi).

Nowa oryginał - wydawał się na tamtą chwilę poza zasięgiem cenowym. W ostatniej chwili dostałem zastrzyk gotówki to się więcej nie zastanawiałem.

napisane telefonem

W tym roku w swoich dwóch także zamontowałem nowe.
Jedną, w stosunkowo niezłym stanie i bez wielkich luzów - zostawiłem "na zaś".
W wolnej chwili wymienię tulejkę prowadzącą listwę i będzie zapas do granda - nie miał jeszcze (u mnie( wymienianej, a przebieg swój już ma.
Jeśli da się uruchomić oryginał z np. pękniętą tulejką - naprawiać we własnym zakresie.
Niestety, większość "regeneracji" to wstawienie najtańszej plastikowej tulei plus "skasowanie" luzu śrubą.
A biorą jak za zboże.