op
Auto w domu ( a konkretnie to w pracy ze mną
) ale jeszcze nie kupione, dostałam "do pojeżdżenia" dzisiaj i się zastanawiam
Na pewno plusem jest znana pełna historia auta, od nowości.
Jeden właściciel , oprócz książki serwisowej jest teczuszka z wszystkimi kwitami ze wszystkich przeglądów i podpiętymi fakturami za to co było przy danym przeglądzie robione.
Po przesiadce z mojego Yarisa czuję się jak w autobusie ;) super się trzyma drogi, skrzynia biegów chodzi tak płynnie w porównaniu do Toyoty że szok, siedzi się wysoko, wszystko widać... jeździ się fajnie
Z minusów :
- nie działają tylne szyby (z tego co szukałam na necie pewnie to problem z jakąś wiązką czy kostką pod siedzeniem kierowcy ? , ale ogólnie myślę, że gdybym go brała sprzedający by to ogarnął)
- jest tylko jedna karta
- dzisiaj przejechał się nim mój kolega z pracy, który sporadycznie też się trudnił sprowadzaniem aut do PL. Mówi, że wszystko ok , zawieszenie nie stuka nie puka, historia pewna, sprzęgło i hamulce ok, dwumasy nie słychać, ale jakby się miał przyczepić to na luzie jak sprzęgło wciska to delikatnie drgają drzwi, nawet mi to pokazywał, to ponoć świadczy , że za czas jakiś ta dwumasa mnie nie ominie...
Ogólnie jestem na tak
A powiedzcie mi jeszcze taką rzecz:
Jak tam jest karta HF, auto jest zamknięte to podchodzę z kartą np w kieszeni, ładnie się otwiera, odpala, ale czy nie powinna ta karta tez tak działać, że jak odchodzę to centralny zamyka ? W Lagunie koleżanka tak właśnie miała... to jakoś trzeba włączyć czy cuś ?