op Witam,

Doszły mnie słuchy że w silniku K9K dochodziło do obracania się panewek... i że zaleca się profilatycznie je wymieniać co ~120 tyś km
Mój szczeniak ma ponad 180 tyś km i leeeko mnie zmroziła w/w informacja,  dodam że mój silnik ma oznaczenia K9K837 
Ktoś ma jakieś doświadczenia lub sugestie w tym temacie?

Informacja ta raczej dotyczy silników z początku produkcji.

Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

Koszt wymiany nie jest jakiś zabójczy więc nie zaszkodzi moim zdaniem. Zwłaszcza, że koszty naprawy po ewentualnym obrocie nieporównywalnie większe.

Kolego podstawa w tym silniku to wymiana oleju co 10-12kkm, a nie jak podaje producent 30kkm, jeśli olej w Twoim autku nie jeździł po 30kkm to nie masz powodu do obaw o panewki, te silniki robią grubo ponad 200kkm przy prawidłowym smarowaniu, mamy w rodzinie 1.5dci z przebiegiem 255kkm, tylko raz na samym początku olej przejechał 23kkm, później był wymieniany co 10 góra 15kkm.
A co do kosztów wymiany panewek to nie są one wcale takie małe, same części nie są zbyt drogie, robocizna sporo kosztuje.

op

Kolego podstawa w tym silniku to wymiana oleju co 10-12kkm, a nie jak podaje producent 30kkm, jeśli olej w Twoim autku nie jeździł po 30kkm to nie masz powodu do obaw o panewki, te silniki robią grubo ponad 200kkm przy prawidłowym smarowaniu, mamy w rodzinie 1.5dci z przebiegiem 255kkm, tylko raz na samym początku olej przejechał 23kkm, później był wymieniany co 10 góra 15kkm.

Tylko że moje auto jest poleasingowe jeździło tylko długie trasy po niemieckich autobahn'ach, (olej zawsze dobrze rozgrzany) 
Niestety serwisowany był po korporacyjnemu czyli zgodnie z zaleceniami ASO czytaj co równiusieńkie 30kkm :/ za to wszystko w ASO przez 180kkm....

Ja wiadomo będę wymieniał jak we wszystkich moich pojazdach max co 15kkm tylko czy to nie za późno?

Tylko że moje auto jest poleasingowe jeździło tylko długie trasy po niemieckich autobahn'ach, (olej zawsze dobrze rozgrzany) 

Czy za późno, tego nikt nie stwierdzi przed faktem, bez zdjęcia miski czy testu oleju, który jest jeszcze droższy. Skąd wiesz, że jeździł tylko trasy?

Moim zdaniem sam sobie odpowiedziałeś już. Ja na Twoim miejscu bym wymienił żeby później nie żałować.

op

Czy za późno, tego nikt nie stwierdzi przed faktem, bez zdjęcia miski czy testu oleju, który jest jeszcze droższy. Skąd wiesz, że jeździł tylko trasy?

Zostałem o tym poinformowany, wiadomo każdy może wówić co chce ale środek jest praktycznie niearuszony z wyjątkiem:
- siedziska fotela kierowcy (już naprawiłem u tapicera pękniętą skajkę)
- Kierownica ma tylko delikatne przytarcie na godz 11 (brak oznak kręcenia itp)
- pedały również są jak nowe (ale to nie wyznacznik gdyż to automat)
- najważniejsze to jest auto przedstawiciela niemieckiej firmy sprzedającej maszyny do przetwórstwa żywności - niecodzienny sprzęt (fakt potwierdzony w schowku masa korporacyjnych dokumentów dot. tego auta)
- bagażnik zaś wygląda jak pobojowisko... ;)

Ok, czyli rzeczywiście przeszłość może być taka. Szkoda, że ten olej tak rzadko zmieniany, to spore ryzyko.

Zostałem o tym poinformowany, wiadomo każdy może wówić co chce ale środek jest praktycznie niearuszony z wyjątkiem:
- siedziska fotela kierowcy (już naprawiłem u tapicera pękniętą skajkę)

ja swojego kupiłem jak miał 38k km i też ma pęknięta "skórę" na boku fotela kierowcy ...