op
Hej. Od początku jak mam samochód to obserwuję minimalny ubytek płynu chłodniczego. Zaraz po zakupie, kazałem go wymienić, po kilku dniach zrobiłem dolewkę wyrównawczą, ale niedawno musiałem zrobić kolejną tj. po około 10kkm dolałem szklankę płynu. Płynu nigdzie nie czuć, nie jest też zmiksowany z olejem. Dwukrotnie robiłem test UPG w listopadzie i dzisiaj różnymi płynami reakcyjnymi i nie zmieniły koloru.
Pytanie więc czy są jakieś standardowe punkty gdzie może ten płyn uciekać, biorąc pod uwagę, że przed moim zakupem samochód rok czasu stał nieużywany i mogło jakieś uszczelnienie puścić? I tak pojadę do mechanika, ale taki wyciek może być trudno znaleźć więc wszelkie nakierowania mile widziane. Może być jeszcze ewentualnie podpowiedzią, że po 13kkm oleju też ubyła podobna ilość chociaż w teorii nie powinno nic ubyć.
Pytanie więc czy są jakieś standardowe punkty gdzie może ten płyn uciekać, biorąc pod uwagę, że przed moim zakupem samochód rok czasu stał nieużywany i mogło jakieś uszczelnienie puścić? I tak pojadę do mechanika, ale taki wyciek może być trudno znaleźć więc wszelkie nakierowania mile widziane. Może być jeszcze ewentualnie podpowiedzią, że po 13kkm oleju też ubyła podobna ilość chociaż w teorii nie powinno nic ubyć.