Olej w automacie często wygląda dobrze/jak nowy bo tam nie ma za bardzo co go zabrudzić. Gdyby był czarny to były by już problemy ze zmianą biegów i szarpaniem. Moje doświadczenie z automatami jest nikłe ale w przypadkach gdy był jakiś problem to olej właśnie wyglądał jak silnikowy z diesla, ewentualnie ktoś go dolewał lub jakieś majstry zmieniały i wlali za dużo. Miałem przypadek w Mitsubishi L200 gdzie spuściłem ponad litr oleju i skrzynia zaczęła pracować jak należy.
W Twoim przypadku mógł być jeszcze problem jakości oleju.
Dobrze pamiętam że w Renówkach nie ma bagnetu tylko jest taki jakby podwójny korek zlewowy?

W DP0 jest korek, brak bagnetu - tak jak piszesz.
Czysty olej - nie spotkałem się z tym. Nawet jak w DP0 wymieniałem po krótkim czasie, a wcześniej był wymieniony cały, bo skrzynia była rozbierana - olej nie był już przeźroczysty, był lekko kalny.

był lekko kalny.

myślisz że inni znają to słowo ?

Mętny Długo mi zeszło, nad polskim odpowiednikiem. Zapomniałem w ogóle, że to nie po "gorolsku"

Takie jest moje doświadczenie z wymianą oleju w automatach, z automatem w Renault miałem raz styczność- Clio 2. Czy olej wtedy był mętny czy nie to tego nie pamiętam już, było to chyba w 2012 roku.

op Chcąc nie chcąc olej wyglądał i organoleptycznie był jak ten dolewany. Też nie jestem specem od mechaniki ale jak w dużym warsztacie od skrzyń mówią że jest ok to chyba tak jest. Generalnie jeżdżę a właściwie żona codziennie 50- 60 km pół na pół miasto i trasa. Skrzynia pracuje tak jak w momencie zakupu w 2014.

Olej w automacie hydraulicznym się najszybciej degraduje od przegrzania (ciąganie przyczepy, wyścigi od świateł do świateł itp.), również się naturalnie zużywa i wypłukuje zużyte/starte okładziny sprzęgieł. Przegrzany śmierdzi spalenizną i bywa czarny, długo nie wymieniany jest mętny.