op Witam po długiej przerwie.
Auto działało, a mnie dopadł całkowity brak czasu i tylko czasem zaglądałem tutaj. No ale ten stan się skończył

Dopadł mnie problem z wycieraczkami. 

Objawy i wnioski postawione przeze mnie: 

1. Po przestawieniu manetki na 10 razy może z 1 raz się uruchomią ale tylko na pozycji manetki 2 lub 3. Zazwyczaj nie działają.
2. Przy wyłączeniu nie wracają do położenia spoczynkowego, zatrzymają się w dowolnych losowych miejscach.
3. Clip rejestruje zmianę położenia manetki wycieraczek każdorazowo poprawnie. Więc przełącznik wykluczam.
4. Słyszalne było jakby "chrupanie" w deszczu silniejszym przy pracy wycieraczek. Objawy pasowały mi do uszkodzenia silnika i jego mechanizmu. 
5. Silnik wraz z mechanizmem został wymieniony na fabrycznie nowy 2021 rocznik - część oryginalna.
6. Po zmianie, brak efektu - jedynie płynnie ramiona wycieraczek po szybie się przesuwają, jeśli po namyśle się uruchomią za którymś razem.
7. Skoro co jakiś czas  działają, to bezpiecznik w UPC przy silniku obstawiam na sprawny. 
8. Uruchomienie wycieraczek z poziomu Clipa nieudane (w sensie nie uruchomiły się w ogóle). Z braku czasu wczoraj w nocy już nie próbowałem więcej razy uruchamiać. 

Brakuje mi pomysłów co dalej.
Jakieś pomocne sugestie? 

Pozdrawiam i dziękuję z góry za pomoc.

Wycieraczki zabezpieczone są bezpiecznikiem w UPC oraz poprzez przekaźnik w tym module. Przekaźnik wlutowany jest w płytkę. Być moze jego cewka już niedomaga.

op Dzięki za odpowiedź.
Na tą chwilę, od 16 czerwca, wycieraczki zaczęły działać poprawnie same z siebie - za każdym razem.
Być może, jak napisałeś, cewka przekaźnika w UPC "się kończy" i teraz działa, aby za jakiś nieokreślony czas wyzionąć ducha całkiem.
Kupiłem w międzyczasie UPC, ale nie wymieniałem go jeszcze bo zaczęły działać wycieraczki.

Poprzedni silnik z mechanizmem (po jego rozebraniu i przeczyszczeniu) zamontowałem do drugiego scenica (tam był sam mechanizm wyrąbany mocno) i też działa poprawnie w drugim aucie...

Nie mniej, dla mnie to dziwna sytuacja i objawy.

W clio3 miałem zbliżone problemy. Winnym był przewód masowy przy manatce kierunkowskazów.
Włączałem wycieraczki, zero rekacji, potem włączałem kierunek i wycieraczki też ruszały.

obliczone na lukakatorze

op Clip ładnie u mnie pokazuje każdą pozycje manetki wycieraczek, więc to nie jest problem z masą. Ale dobrze wiedzieć na przyszłość, że taki objaw może tez wystąpić.

Moje wycieraczki znów zaczęły świrować. Przez jakiś czas było ok, ale się skończyło. Ich rozruch następuje dopiero na ostatniej pozycji, i dopiero zaskakują zeby prawidłowo działać, do czasu ich zatrzymania na dłuższy czas (np. stojąc na światłach skrzyżowania). Wówczas muszę je wyłączyć i znów na sam dół przełączyć. Z tego co tutaj na forum wyczytałem, wtedy pracują bez przekaźnika z UPC.

Coś się w tym wyklarowało i mam ewidentnie usterkę UPC.

Cuda się nie zdarzają.. jak coś szwankuje to samo się nie naprawi.. na chwilę zadziałało ale usterka wróci aż do jej usunięcia...
Jeśli komp wykrywa wszystkie zawsze położenia manetki to tego bym nie ruszał..

op Zgadza się - samo się nie naprawi i wyjdzie prędzej czy później. Dlatego będę wymieniał ten moduł UPC. Nie pada deszcz póki co, to nie pali mnie ten problem. W sobotę wymienię - na spokojnie

Zgadza się - samo się nie naprawi i wyjdzie prędzej czy później. Dlatego będę wymieniał ten moduł UPC. Nie pada deszcz póki co, to nie pali mnie ten problem. W sobotę wymienię - na spokojnie

I jak zakończył się ten problem z wycieraczkami? Pytam bo mnie dopadło to samo od tygodnia i nie wiem za co się brać....

op Wymieniłem moduł bezpieczników - ten przy akumulatorze...
Pewnie dało by się tam u elektronika jakiegoś podłubać i wymienić coś tam przez lutowanie, ale wymieniłem całość na nową.